IFA 2017 należała do LG V30, ale nie tylko nim warto się zainteresować

IFA 2017 należała do LG V30, ale nie tylko nim warto się zainteresować

IFA 2017 należała do LG V30, ale nie tylko nim warto się zainteresować
Mateusz Żołyniak
04.09.2017 17:29, aktualizacja: 04.09.2017 19:40

IFA 2017 nie okazała się szczególnie ekscytującymi targami elektroniki, ale nie jest to równoznaczne z tym, że w Belinie nie pokazano ciekawych produktów. Szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę rynek mobilny. Które smartfonowe nowości najbardziej przykuły naszą uwagę?

Brakuje innowacji, ale i tak pojawiły się ciekawe nowości

W ostatnich dwóch, trzech latach wyraźnie spadła liczba innowacyjnych rozwiązań, które prezentowane są na dużych targach elektroniki jak CES, MWC czy IFA. Tegoroczna impreza w Berlinie również niczym specjalnym się nie wyróżniła w tym temacie. Potwierdzają to tak osoby obecne na targach, jak i obserwatorzy, na co uwagę zwraca Joanna Sosnowska.

Sytuacji nie ratuje też fakt, że wiele ciekawych produktów pokazywanych jest na osobnych konferencjach. Samsung ponad tydzień przed rozpoczęciem targów zdradził wszystko na temat Galaxy Note'a 8, a w Berlinie skupił się na promocji urządzeń ubieranych oraz sprzętu RTV i AGD.

Podobnie postąpiły firmy HMD Global (Nokia 8) czy Asus (linia ZenFone 4), które wystawiły swoje nowości (w przypadku Tajwańczyków były to głównie komputery) w Berlinie, ale nie na terenie targów IFA. W efekcie zaprezentowano mniejszą liczbę smartfonowych nowości, co dało ich twórcom możliwość lepszego pokazania się. Kto z tej szansy najlepiej skorzystał?

LG w tym roku skradło (prawie) całe show

LG V30
LG V30

Mimo że LG stopniowo zdradzało kolejne informacje na temat ekranu, aparatu, interfejsu czy funkcji multimedialnych swojej nowości, to modelem V30 gigantowi i tak udało się wywrzeć bardzo duże wrażenie m.in. na Zbyszku Urbańskim.

Nie powinno to dziwić, gdyż LG V30 nie tylko wygląda świetnie, ale i jest rewelacyjnie wyposażony. Ba, Bolesław Breczko nie boi się nawet określić tego sprzętu, jako najbardziej kompletnego flagowca na rynku.

V30 okazał się również numerem 1 według Mirona, ale zwraca on uwagę, że LG miało mocno ułatwione zadanie.

Sam po chwili zabawy mogę stwierdzić, że określenie "ulepszona wersja Galaxy S8+" lepiej pasuje do LG V30 niż Galaxy Note'a 8. Po chwili zabawy można dopatrzeć się elementów, które Samsung zrobił lepiej, jak choćby dopasowanie poszczególnych elementów obudowy, ale z nawiązką rekompensuje je liczba multimedialnych dodatków, w tym Quad DAC czy nowe tryby nagrywanie wideo.

Podzielam więc zdanie redakcyjnych kolegów. Także nie mogę doczekać się aż model ten trafi w nasze ręce na dłużej. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie bardzo dobre.

Wtórne nowości Sony? Decyzja firmy była dobra

Sony Xperia XZ1
Sony Xperia XZ1

Topowe urządzenia zaprezentowała również firma Sony - Xperia XZ1 i XZ1 Compact. Nowości Japończyków, a szczególnie pierwszy model, bardzo przypadły do gustu Zbyszkowi.

Xperia XZ1 do mnie szczególnie jednak nie przemawia. Nie chcę sugerować tu, że jest to produkt niedopracowany, bo poza dziwnymi paskami antenowymi, na pierwszy rzut oka ciężko przyczepić się do tego smartfona. Nie wydaje się jednak, że model ten wnosi wiele do oferty - 0,3 cala różnicy w przekątnych względem XZ Premium to niewiele, a ta druga dostanie też Oreo i Kreatora 3D.

Sony Xperia XZ1 Compact
Sony Xperia XZ1 Compact

Inaczej sprawy mają się z XZ1 Compact. Po Xperiach Z5 Comapct oraz X Compact producent wreszcie wrócił do kompaktowej konstrukcji z naprawdę topowymi podzespołami. Ekran HD, Snapdragon 835 i Oreo powinny sprawić, że sprzęt będzie prawdziwym demonem szybkości. Szkoda tylko obudowy wykonanej z tworzywa sztucznego, ale przynajmniej jest ona bardzo lekka.

Miron również zwrócił uwagę na Xperię XZ1 Compact, chociaż szczególnie nie jest zachwycony nowościami Sony. Wskazał jednak słusznie uwagę, że Japończycy postąpili mądrze prezentując teraz mniejsze wersje flagowca z pierwszej połowy roku niż zupełnie nowe i bardziej innowacyjne urządzenie. Cóż, na bezramkowca Sony pewnie poczekam co najmniej do pierwszego kwartału 2018 roku.

Nie można zapominać o nowościach ze średniej półki

Na koniec muszę wspomnieć o produktach dwóch innych firm. Pierwszym jest Moto X4, a więc produkt z wyższej średniej półki cenowej. Specyfikacja urządzenia nie prezentuje się może oszałamiająco, ale Motorola zadbała o świetną jakość wykonania i kilka ważnych dodatków, jak podwójny aparat z szerokokątnym obiektywem, na który szczególną uwagę zwrócił Miron zaraz po premierze.

Motorola Moto X4
Motorola Moto X4

To, co najbardziej przekonało mnie w Moto X4 to wycena. 1799 zł to sporo, ale firma i tak za sprzęt ten woła mniej niż w przypadku Moto Z2 Play - za model ten trzeba zapłacić 200 zł więcej, a nie wydaje się on ciekawszą propozycją. Z tego same względu spodobały mi się nowości Alcatela.

Idol 5 to typowy średniak, ale szczerze napiszę, że wydaje się on jednym z najbardziej dopracowanych smartfonów, jakie można kupić za mniej niż 1000 zł. Ten sprzęt to materiał na hit u operatorów. Wycena Idola 5S nie jest jeszcze znana, ale jeżeli polski oddział Alcatela nie przesadzi, to może być on ciekawym następcą multimedialnego Idola 4.

Alcatel Idol 5
Alcatel Idol 5

Podsumowując więc krótko - może i targi IFA 2017 nie okazały się ekscytującą imprezą dla fanów nowych technologii, ale klienci mogą się cieszyć, bo na część pokazanych na nich urządzeń naprawdę warto poczekać.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)