iPad Pro 2020 z potrójnym aparatem. Wycieka wygląd

Wieloobiektywowe aparaty w smartfonach nikogo już nie dziwią, ale czy mają sens w przypadku tabletów? Apple najwidoczniej uważa, że tak. I ja w sumie też.

Nowy iPad Pro może odziedziczyć aparat po iPhonie 11 Pro
Nowy iPad Pro może odziedziczyć aparat po iPhonie 11 Pro
Miron Nurski

27.12.2019 | aktual.: 27.12.2019 18:51

Rok 2019 zmierza ku końcowi, a Apple wciąż nie wprowadził na rynek następcy iPada Pro z roku 2018. Ma się to jednak zmienić wiosną 2020.

Nowy iPad w dwóch rozmiarach. Oba z potrójnymi aparatami

Do schematów mających zdradzać wygląd nowego tabletu dotarł @OnLeaks. Na łamach serwisu iGeeksBlog pojawiły się bazujące na nich wizualizacje.

iPad Pro 2020 ma być - podobnie jak model z 2018 roku - dostępny w dwóch rozmiarach: 11 i 12,9 cala. Gabaryty oraz wzornictwo mają być bardzo zbliżone do poprzedniej generacji. W zasadzie jedyna widoczna na pierwszy rzut oka zmiana to charakterystyczna wysepka z aparatami. W ubiegłorocznym modelu aparat był jeden, w przyszłorocznym mają być aż trzy.

iPad Pro 2020 ma być dostępny w dwóch rozmiarach
iPad Pro 2020 ma być dostępny w dwóch rozmiarach© twitter.com/OnLeaks / iGeeksBlog.com

Parametry aparatów nie są znane, ale można bezpiecznie założyć, że zostaną one przeniesione żywcem z iPhone'a 11 Pro. iPad zostałby tym samym uzbrojony w dodatkowy obiektyw ultraszerokokątny oraz teleobiektyw 2x. Choć gryzie się to ze wcześniejszymi przeciekami na temat wykorzystania kamery ToF.

Potrójny aparat w iPadzie: czy to ma sens?

Decyzja Apple'a o wpakowaniu aż trzech aparatów spotka się pewnie z głosami sprzeciwu, bo wszyscy wiemy, że sama idea fotografowania tabletem jest mocno kontrowersyjna. Tymczasem zastosowanie aż tak zaawansowanego aparatu z pewnością mocno podbije koszta produkcji (i w efekcie cenę).

Według wyliczeń serwisu Tech Insights moduł potrójnego aparatu iPhone'a 11 Pro kosztuje aż 73,50 dolara, czyli równowartość 280 zł. To najdroższy aparat Apple'a w historii. Dla porównania podwójny aparat iPhone'a XS miał kosztować 44 dolary (ok. 170 zł).

Tak ma wyglądać iPad Pro 2020
Tak ma wyglądać iPad Pro 2020© twitter.com/OnLeaks / iGeeksBlog.com

Gdyby Apple wpakował do iPhone'a Pro pojedynczą kamerkę starszej generacji, zapewne spokojnie dałoby się zbić koszta produkcji o przynajmniej 50 dolarów. Jeśli kogoś w ogóle nie interesuje robienie zdjęć tabletem (a takich osób jest mnóstwo) zapłaci niemałe pieniądze za coś, z czego nie będzie korzystał.

Ale

Nowy iPad Pro dzięki nowemu aparatowi potencjalnie będzie stanie wypełnić pełną niszę.

Często bywam na targach branżowych czy pojedynczych premierach telefonów. Zdziwilibyście się, jak powszechnym widokiem jest iPad na statywie, który służy komuś do przygotowania relacji wideo.

Jeśli iPad Pro odziedziczy aparat po iPhonie 11 Pro (skądinąd bardzo dobry aparat), stanie się jeszcze bardziej kompletną stacją roboczą. Będzie można zrobić nim dobre zdjęcia, nagrać doskonałej jakości wideo, a następnie z poziomu tego samego urządzenia wygodnie to wszystko obrobić, zmontować i udostępnić. W takim scenariuszu użycia tablet może sprawdzić się lepiej nie tylko od telefonu, ale i notebooka.

Pomysł zastosowania w tablecie tak zaawansowanego aparatu nie wydaje się być więc kompletnie pozbawiony sensu.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)