iPhone 11: funkcja Smart Frame ma być jedną z głównych nowości

Potrójny aparat w nowych iPhone'ach może zostać wykorzystany w pomysłowy sposób.

Tak ma wyglądać iPhone 11
Tak ma wyglądać iPhone 11
Źródło zdjęć: © Hasan Kaymak / hasankaymak.de
Miron Nurski

24.07.2019 | aktual.: 24.07.2019 16:21

Serwis 9to5Mac - powołując się na swoje źródła - dostarcza nowej porcji przecieków na temat nadchodzących iPhone'ów. Pokrywają się one z tym, o czym mówi się od dawna:

  • mają się pojawić dwa modele z ekranami OLED 5,8 i 6,5 cala oraz jeden z ekranem LCD 6,1 cala;
  • iPhone'y z ekranami OLED mają mieć potrójne aparaty, a najtańszy wariant podwójny;
  • wszystkie smartfony mają mieć złącze Lightning i nowy układ Apple A13;
  • Apple rezygnuje z 3D Touch;
  • przedni aparat ma dostać tryb slow-motion 120 kl/s.

Potrójny aparat ma obejmować obiektyw standardowy, teleobiektyw oraz dodatkowy obiektyw ultraszerokokątny. Ten ostatni ma mieć kluczowe znaczenie w kontekście nowych fotograficznych funkcji.

iPhone 11: potrójny aparat z funkcją Smart Frame

Już wcześniej mówiło się, że nowe iPhone'y mają wykorzystywać dane zbierane przez dodatkowy aparat do "naprawiania" zdjęć i filmów. Teraz serwis źródłowy dorzuca nieco więcej szczegółów.

Podczas robienia zdjęć i filmów aparatem głównym telefon ma zapisywać w tle dane z dodatkowego sensora. Jeśli istotny obiekt znajdzie się poza kadrem, oprogramowanie ma automatycznie rozszerzyć kadr lub pozwolić użytkownikowi na zrobienie tego ręcznie.

Zapowiada się obiecująco. Czasem po zrobieniu zdjęcia łapię się na tym, że kadr jest węższy niż bym chciał. Fajnie by było móc w każdej chwili sięgnąć po fotkę z szerszego obiektywu.

iPhone 11 Pro ma być dostępny w dwóch rozmiarach
iPhone 11 Pro ma być dostępny w dwóch rozmiarach© twitter.com/OnLeaks / CashKaro.com

Najważniejsze jest to, że jeśli Apple wprowadzi i wypromuje taką funkcję, pół roku później coś takiego będą mieli wszyscy.

Apple ma też ponoć na uwadze prywatność

Nowa funkcja będzie potencjalnie użyteczna, ale może też wzbudzać pewne obawy w kwestii prywatności. Wyobraźmy sobie np. sytuację, że ktoś robi niewinne zdjęcie filiżanki z kawą, by wrzucić je na Instagrama. Przybliża aparat, by uchwycić idealny kadr i cyk - zdjęcie gotowe.

Tymczasem iPhone zapisuje w pamięci również to, co znalazło się poza uchwyconym kadrem. A to może być coś, co fotografujący niekoniecznie chciał uchwycić na zdjęciu. Chociażby poufne firmowe dokumenty leżące przy filiżance lub kochanka siedząca po drugiej stronie stolika.

Serwis źródłowy twierdzi jednak, że - w trosce o prywatność - dodatkowe dane z szerszego obiektywu przechowywane będą tylko tymczasowo. Nie wiadomo jak długo, ale być może będą to godziny lub nawet minuty, by w razie konieczności można było szybko poprawić kadr.

Inna zaleta szybkiego usuwania dodatkowych zalet jest taka, że Smart Frame nie będzie wpływać na szybsze zapełnianie się pamięci telefonu.

Seria iPhone 11 (lub jakkolwiek będzie się zwała) prawdopodobnie ujrzy światło dzienne na początku września.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)