iPhone 11 Pro mógł wyglądać inaczej. Przypominamy odrzucony prototyp
Nie jest tajemnicą, że przed wprowadzeniem smartfonu na rynek producenci testują wiele różnych prototypów, różniących się m.in. wyglądem. Przypomnijmy sobie, jak mógł wyglądać iPhone 11 Pro.
Wiecie, że wygląd iPhone'a 11 Pro wyciekł do sieci aż 9 miesięcy przed premierą? Poniższą wizualizację, bazującą na szkicach przemysłowych, @OnLeaks publikował już w styczniu.
Osoba stojąca za wyciekiem zaznaczyła wówczas, że na tym etapie był to tylko jeden z prototypów, na który Apple ostatecznie miał się zdecydować dopiero w okolicach kwietnia. Wcześniej pod uwagę brano przynajmniej jeszcze jedną wersję.
Jak mógł wyglądać iPhone 11 Pro?
Jeśli wierzyć wieściom ze stycznia, właśnie tak:
Źródłem wycieku wyglądu obu wariacji była ta sama osoba. Jeden z przecieków się potwierdził, więc można założyć, że i druga opcja nie jest tylko fanowskim wymysłem, lecz faktycznie istniejącym prototypem.
W tej wersji potrójny aparat miałby być ulokowany na centralnie ulokowanej poziomej wysepce. Jedna z soczewek miała być otoczona pierścieniem pełniącym jednocześnie funkcję diody doświetlającej. Z kolei wcięcie w ekranie miało być nieco mniejsze.
iPhone 11 Pro byłby tym samym symetryczny zarówno z przodu, jak i z tyłu. Ale - jak wiemy - nie jest.
Apple podjął chyba dobrą decyzję
Oczywiście sam wygląd to kwestia gustu, ale zastosowana przez Apple'a kwadratowa wysepka ma z marketingowego punktu widzenia jedną zaletę. Jest piekielnie charakterystyczna.
O tym, jak dużą rozpoznawalnością cieszy się wygląd iPhone'a 11, niech świadczy fakt, że wystarczy, by producent wódki postawił na stole trzy szklanki, a skojarzenia nasuwają się same.
A w dobie setek kopii kopii jeszcze innych kopii rozpoznawalność jest na wagę złota. Czego by o iPhonie 11 Pro nie mówić, to jeden z nielicznych telefonów, który można zidentyfikować z daleka. Nie da się go pomylić z żadnym innym smartfonem. Oczywiście do czasu, aż reszta producentów odpali kopiarki...
A który wygląd Wam podoba się bardziej?