iPhone 12 ma problemy z obiektywami. Nie powinno to jednak zakłócić produkcji
iPhone 12 ma podobno problemy z jakością powłok nanoszonych na optykę. Wady nie dotyczą wszystkich wersji. Co ciekawe, mają nie wpłynąć na datę premiery, mimo że ponoć już raz została przesunięta.
Pisałem już o tym, że iPhone 12 ma zaliczyć kilkutygodniowy poślizg przez koronawirusa. To nie koniec złych wieści na temat nadchodzących smartfonów Apple'a.
iPhone 12 może mierzyć się z problemami natury technicznej
Znany analityk Ming-Chi Kuo donosi o kłopotach z pękającymi powłokami obiektywów w niższych wersjach iPhone'ów 12 o przekątnych 5,4 i 6,1 cala. Problem ma dotyczyć elementów aparatu szerokokątnego i ujawnia się w czasie testów w warunkach wysokiej temperatury i wilgotności.
Problemy mają dotyczyć tylko obiektywów dostarczanych przez jednego z dwóch dostawców - Genius Electronic Optical. Soczewki firmy Largan są ponoć wolne of wad.
Ming-Chi Kuo twierdzi, że nawet jeśli Geniusowi uda się naprawić problem z obiektywami, będzie musiał obniżyć ich ceny o ok. 30 proc., aby odbić początkową stratę na rzecz konkurenta. W najgorszym wypadku może to całkowicie pochłonąć marżę.
iPhone'y 12, mimo kłopotów z jakością optyki, mają nie zaliczyć kolejnej obsuwy. A przypomnę, że smartfony mają się pojawić w październiku, a nie tradycyjnie we wrześniu. Wszystko jednak pokaże czas.
Według wcześniejszych doniesień smartfony będą pozbawione słuchawek i ładowarek, jednak w pewien sposób może to wynagrodzić odporniejszy kabel. Poza tym iPhone'y 12 mają mieć jeszcze mniejsze baterie niż poprzednik.