iPhone 14 Pro Max i Galaxy S22 Ultra w porównaniu wytrzymałości. Możecie się zdziwić

Porównanie wytrzymałości flagowców Apple'a i Samsunga pokazuje, że teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.

Samsung Galaxy S22 Ultra i iPhone 14 Pro Max
Samsung Galaxy S22 Ultra i iPhone 14 Pro Max
Źródło zdjęć: © Phonebuff, YouTube
Miron Nurski

22.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 14:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Powiedzmy sobie szczerze - iPhone 14 Pro Max na papierze ma wszystko, by wyjść z tego pojedynku zwycięsko.

Po pierwsze - szkło na przednim i tylnym panelu jest całkowicie płaskie. Galaxy S22 Ultra ma natomiast z każdej strony zaokrąglenia, które narażają szkło na uszkodzenia fizyczne.

Po drugie - Apple zastosował ramę ze stali nierdzewnej, a Samsung z - co prawda wzmacnianego - ale tylko aluminium.

Po trzecie - Apple chwali się, że wykorzystuje "najtwardsze szkło użyte w smartfonie". W materiałach promocyjnych poświęconych Ceramic Shield firma dosłownie podkreśla, że "nie ruszają go upadki".

iPhone 14 Pro Max kontra Samsung Galaxy S22 Ultra: test wytrzymałości

Kanał Phonebuff sprawdził, jak sztandarowe smartfony Apple'a i Samsunga znoszą upadki. Cały test możecie obejrzeć poniżej.

Wyniki tego porównania nie są jednoznaczne. W iPhonie już po pierwszym upadku poważniejszemu uszkodzeniu uległ tylny panel oraz aparat. Z kolei w samsungu łatwiej poddał się ekran.

W ujęciu punktowym Phonebuff ogłosił remis, co jest zaskakujące z dwóch powodów. Po pierwsze - iPhone 14 Pro Max zdaje się mieć konstrukcyjną przewagę. Po drugie - ubiegłoroczny iPhone 13 Pro Max w analogicznym teście przeprowadzonym kilka miesięcy temu rozjechał Samsunga Galaxy S22 Ultra.

Warto mieć na uwadze, że tego typu porównania nie są w 100 proc. miarodajne. Wystarczą mikroskopijne różnice w kącie padania, konstrukcji obudowy czy fakturze podłoża i nawet dwa egzemplarze tego samego smartfonu mogą wypaść w teście inaczej.

Mamy jednak dowód na to, że teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Różnice konstrukcyjne widoczne okiem wskazywały na to, że iPhone powinien to starcie wygrać ze znaczną przewagą.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

iphonesamsungapple
Komentarze (7)