iPhone 14 z cichą, ale wielką zmianą. Jest trzy razy taniej

Ostatnim smartfonem Apple'a, w którym tylny panel dało się wymienić bez większych problemów, był iPhone 4s z 2011 roku. W późniejszych generacjach cały proces został znacznie skomplikowany, co nie było aż tak wielkim problem, dopóki producent stosował aluminium.

Schody zaczęły się w 2017 roku, gdy firma postawiła na obudowy ze szkła, czyli materiału podatnego na stłuczenia. W iPhone'ach 8, X, XS oraz 11 proces wymiany tylnego panelu był tak skomplikowany, że producent w ramach naprawy serwisowej... wymieniał całe urządzenie. Oczywiście wyceniając taką usługę na kilka tysięcy złotych.

W iPhone'ach 12 oraz 13 chęć wymiany stłuczonych plecków wiązała się z koniecznością wyciągnięcia wszystkich podzespołów przez ekran. No, nie do końca wszystkich, bo część komponentów zintegrowano z całą taflą szkła, przez co za jej wymianę trzeba było zapłacić ok. 3000 zł.

Apple podczas premiery iPhone'a 14 w ogóle o tym nie wspomniał, ale szybko pojawiły się doniesienia o przeprojektowanym wnętrzu. Zostały potwierdzone przez renomowany serwis iFixit, który od lat zajmuje się przygotowywaniem poradników na temat naprawy sprzętu Apple'a.

Jak widać na filmie (od 01:19), tylną taflę szkła można z łatwością odczepić od reszty obudowy. Wymiana plecków w iPhone'ach nie była tak łatwa od ponad dekady.

To ogromna zmiana dla klientów, bo przecież stłuczenia obudowy znajdują się wysoko na liście najczęstszych usterek. A koszty napraw w serwisie Apple'a - delikatnie mówiąc - nie należą do najniższych.

Wszystko wskazuje na to, że Apple zmienił wyłącznie konstrukcję iPhone'ów 14 i 14 Plus. Wersje 14 Pro oraz 14 Pro Max wykorzystują ponoć stary sposób montażu komponentów, co zdaje się potwierdzać cennik oficjalnego serwisu Apple'a.

Koszt wymiany szklanego tyłu - w zależności od modelu - prezentuje się tak:

• iPhone 14 - 925 zł;
• iPhone 14 Plus - 1149 zł;
• iPhone 14 Pro - 2939 zł;
• iPhone 14 Pro Max - 3239 zł.

Podkreślmy, że iPhone 14 i 14 Pro mają obudowy o takich samych wymiarach, które wykonano z tego samego szła. Oba modele różni jedynie sposób montażu.

Odseparowanie tafli szkła od podzespołów sprawiło, że Apple bierze za naprawę tańszych modeli 3 razy mniej pieniędzy.

Oczywiście 925 zł za wymianę samej szybko to dalej kosmiczna kwota, ale i tak jest najtaniej od lat. Poza tym ułatwienie naprawy najpewniej obniży jej koszt w nieautoryzowanych serwisach, na które Apple skądinąd patrzy od jakiegoś czasu przychylniejszym okiem.