W iPhonie 6s zabrakło mi jednej potrzebnej zmiany
Mocniejsze obudowy - super. 3D Touch - świetna sprawa. Nowy aparat z nagrywaniem 4K - w końcu. W tym wszystkim czegoś jednak zabrakło.
10.09.2015 | aktual.: 10.09.2015 20:32
Pierwszy iPhone z 2007 roku miał ekran o rozdzielczości 320 x 480, jednordzeniowy procesor z zegarem 412 MHz, 128 MB pamięci RAM i aparat 2 Mpix. Tak mizernego połączenia podzespołów nie znajdziemy dziś nawet w smartfonie kosztującym 29 zł. Jest jednak coś, co od tego czasu się w iTelefonach niewiele zmieniło - pamięć wewnętrzna.
Pierwszego iPhone'a można było nabyć w wariancie z 4, 8 lub 16 GB pamięci. Najnowsze iPhone'y 6s i 6s Plus dostępne są w wersjach 16/64/128 GB. Ok, najsłabszy model ma dziś taką samą pojemność, co 8 lat temu najmocniejszy, ale to niewybaczalne, że smartfony oddalone od siebie o 7 generacji wciąż mają jakiś wspólny mianownik. Nowe modele mają pierdylion razy wydajniejsze procesory i zyliard razy więcej pikseli na matrycy ekranu i aparatu, ale wciąż są w stanie przechować tak samo mało danych. Ba, nawet mniej, bo przecież iOS od tamtych czasów znacznie urósł.
Tak, wiem, jak mi się nie podoba to mogę dopłacić 500 zł i wziąć wersję 64 GB albo 1000 zł i zapchać zdjęciami 128 GB. To jednak przykre, że wciąż jesteśmy dojeni na tak tanich podzespołach jak moduły pamięci. I dotyczy to nie tylko Apple'a, bo w 2015 roku nawet 32 GB oferowane przez większość konkurentów w najtańszych opcjach woła o pomstę do nieba.
W przypadku nowych iPhone'ów problemy wynikające z obecności jedynie 16 GB pamięci flash będą jeszcze bardziej dotkliwe niż kiedykolwiek wcześniej. Mają one aparaty o wyższej rozdzielczości, które są w stanie robić zdjęcia 12 Mpix i rejestrować wideo 4K. Cięższe fotki (które są ponadto animowane) i filmy sprawią, że pamięć będzie znikać w oczach.
Warto wspomnieć, że już w ubiegłym roku przez internety przeszła burza, kiedy okazało się, że aktualizacja starszych iPhone'ów do iOS 8 - w zależności od generacji - wymaga nawet 5,8 GB wolnej przestrzeni. To - biorąc pod uwagę, że parę gigabajtów zajmuje sam system - znacznie komplikowało proces aktualizacyjny. Teraz może być już tylko gorzej.
Dlatego też moim zdaniem użytkowników najbardziej usatysfakcjonowałoby pozbycie się z oferty smartfonów z marnymi 16 GB pamięci, a nie jakieś tam 3D Touche czy nowe procesory. Nie zdziwię się jednak, jeśli iPhone 7 będzie dostępny w opcjach 16/128/256 GB...