iPhone z portem USB-C trafił do sprzedaży. Chętnych nie brakuje

Podczas gdy większość mobilnych urządzeń na rynku uzbrojona jest w porty USB-C, iPhone'y niezmiennie od 2012 roku wykorzystują standard Lightning. W dodatku Apple nie jest w tym podejściu specjalnie konsekwentny, bo w przypadku MacBooków i części iPadów firma przerzuciła się już na USB-C.

Taka fragmentacja standardów nie jest na rękę nawet najwierniejszym fanom Apple'a, którzy muszą ładować swoje tablety i smartfony przy użyciu różnych przewodów.

Czy naciski ze strony Unii Europejskiej coś zmienią? Być może, ale niekoniecznie. Skoro jednak Apple nie jest skory do współpracy, jeden z użytkowników postanowił go wyręczyć.

Ken Pillonel - student robotyki ze Szwajcarii - zmodyfikował iPhone'a X, uzbrajając go w pełni funkcjonalny port USB-C. Służy on zarówno do ładowania smartfonu, jak i transferu danych.

Projektem zainteresowały się branżowe media na całym świecie. Kilka tygodni po publikacji krótkiego filmiku prezentującego działający telefon, Pillonel opublikował dłuższe wideo, na którym wyjaśnił, jak skomplikowany był to proces.

Zamknięcie przejściówki we wnętrzu wypełnionej po brzegi obudowy wymagało niemałej kreatywności oraz precyzyjnego dobrania i zmodyfikowania komponentów. Ale projekt zakończył się sukcesem - pierwszy na świecie iPhone z USB-C stał się faktem.

Pomysłowy student postanowił zmonetyzować swój hobbystyczny projekt, wystawiając iPhone'a X z USB-C na eBay. W chwili pisania tego tekstu, aukcję obserwuje 290 osób, do jej końca pozostało jeszcze 8 dni, a licznik pokazuje już 4950 dolarów, czyli równowartość niemal 20 000 zł.

Choć autor projektu twierdzi, że zmodyfikowany iPhone z USB-C jest w pełni sprawny, w opisie aukcji zaznacza on, że to tylko prototyp i nie zaleca używania go jako głównego telefonu.

Zobacz także: