Masz smartfon bez teleobiektywu? Zastąpisz go tą aplikacją

Jak jednym kliknięciem zrobić dobrej jakości upscaling zdjęcia? Wystarczy ta darmowa aplikacja na telefon.

Masz smartfon bez teleobiektywu? Zastąpisz go tą aplikacją
Miron Nurski

08.04.2022 | aktual.: 08.04.2022 18:23

Choć smartfony z teleobiektywami zaczęły powoli trafiać pod strzechy w okolicach 2016 roku, wciąż ciężko uznać je za rynkowy standard.

Aparaty generujące prawdziwe przybliżenie optyczne trafiają głównie do telefonów z górnej półki, a i tak nie wszystkich. Bez trudu da się wskazać modele za ponad 3 czy nawet 4 tys. zł, które teleobiektywu nie mają.

W ostatnich latach, za sprawą dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji, znaczącej poprawie uległa jednak fotografia obliczeniowa. Postanowiłem sprawdzić, czy aplikacje do cyfrowego podbijania szczegółowości zdjęć mogą zrekompensować brak soczewki generującej przybliżenie optyczne.

iPhone 13 Pro: teleobiektyw kontra sztuczna inteligencja

Do testów wykorzystałem iPhone'a 13 Pro, uzbrojonego w dość standardowy teleobiektyw o 3-krotnym przybliżeniu optycznym. Pozwala on na uzyskanie nawet 15-krotnego zoomu hybrydowego.

0,5x
0,5x
1x
1x
3x
3x
5x
5x
10x
10x
15x
15x

Gdybym podczas robienia tego zdjęcia miał w kieszeni np. zwykłego iPhone'a 13 bez teleobiektywu, mógłbym skorzystać z zoomu cyfrowego lub wyciąć kadr ze zdjęcia zrobionego aparatem głównym. Wówczas uzyskałbym taką rozpikselowaną papkę:

Wycinek ze zdjęcia zrobionego aparatem głównym
Wycinek ze zdjęcia zrobionego aparatem głównym

Szału nie ma, ale w dzisiejszych czasach mamy do dyspozycji mnóstwo aplikacji, które są w stanie podbić szczegółowość fotografii z użyciem sztucznej inteligencji.

Do powiększenia zdjęcia użyłem aplikacji AI Image Enlarger

Sprawdziłem sporo aplikacji tego typu, ale ostatnio do gustu przypadł mi AI Image Enlarger. Apka jest prosta w użyciu, darmowa (choć z limitami), nie wymaga zakładania konta i działa na praktycznie wszystkich urządzeniach z poziomu aplikacji na Androida i iOS lub strony internetowej.

Oto porównanie zoomu 15x z iPhone'a 13 Pro, wycinka ze zdjęcia z aparatu głównego oraz wykadrowanej fotki przerobionej przez sztuczną inteligencję.

Obraz

Teleobiektyw zapewnił oczywiście najwyższą szczegółowość. Choć jednak AI Image Enlarger nie rekompensuje jego braku w pełni, przerobione zdjęcie jest milsze dla oka niż oryginalne, głównie za sprawą wygładzonych krawędzi. Widać to najlepiej po fasadzie budynku.

Podkreślę, że szczegółowość zdjęć porównałem na baaardzo małym wycinku, odpowiadającemu zoomowi 15x. Po wycięciu większego kadru wszelkie niedoskonałości są dużo mniej widoczne.

Obraz

Skuteczność algorytmów zależy oczywiście od rodzaju scenerii. Gdy sztuczna inteligencja widzi poszarpaną krawędź budynku lub tarczę zegara, może się "domyślić", że linie powinny być gładkie i wypełnić obraz brakującymi pikselami. Gdyby jednak w kadrze znalazł się np. całkowicie rozpikselowany napis, AI nie sprawi magicznie, że będzie się go dało odczytać.

Teleobiektyw wciąż warto mieć, ale oprogramowanie coraz bardziej nadrabia zaległości

Nie chcę tym małym eksperymentem wykazać, że teleobiektywy są zbędne. Takie aparaty wciąż zapewniają lepszą jakość obrazu i są po prostu wygodniejsze. Łatwiej jest zrobić zdjęcie od razu z zoomem, niż przerabiać je w aplikacji, co trwa nawet kilka minut.

Ponadto zdjęcie z teleobiektywu też można wrzucić do AI Image Enlargera i w ten sposób uzyskać jeszcze większe przybliżenie.

Jeśli jednak teleobiektywu nie masz, a zależy ci na uzyskaniu dużego przybliżenia, warto wspomóc się aplikacją. Rezultaty mogą być zaskakująco dobre.

AI Image Enlarger można:

Wersja darmowa pozwala przerobić 10 zdjęć tygodniowo. Płatna znosi ten limit i generuje zdjęcia o jeszcze bardziej podbitej szczegółowości.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)