Chciałem napisać, że koncepcyjny smartfon Xiaomi nie ma sensu, ale Xiaomi mnie wyręczyło

Rogi tapety są przyciemnione nie bez przyczyny
Rogi tapety są przyciemnione nie bez przyczyny
Miron Nurski

05.02.2021 15:01, aktual.: 05.02.2021 16:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Xiaomi potwierdza moją tezę, że w dzisiejszych czasach wodospadowe wyświetlacze to głupi pomysł.

Poczwórnie zakrzywione ekrany nie są ideą nową, bo takie panele trafiły już do Huaweia P40 Pro czy Xiaomi Mi 11. W ich przypadku zagięcie jest jednak bardzo delikatne, ledwie dostrzegalne. Xiaomi chce pójść o krok dalej.

Xiaomi prezentuje koncepcyjny smartfon bez portów z poczwórnie zakrzywionym ekranem wodospadowym

W nowym koncepcyjnym smartfonie ekran jest zakrzywiony ze wszystkich stron pod 88-stopniowym kątem. Wyświetlacz niemal całkowicie zakrywa więc wszystkie krawędzie obudowy.

Nie obyło się jednak bez wizualnych kompromisów, których jest świadomy każdy, kto spróbuje zagiąć papieru ze wszystkich stron jednocześnie. Xiaomi musiało drastycznie ściąć rogi wyświetlacza, aby zagięcia nie nachodziły na siebie. Walory wizualne takiego rozwiązania są w mojej ocenie, hmm, dyskusyjne.

Rozjaśnione zdjęcie promocyjne
Rozjaśnione zdjęcie promocyjne

Koncepcyjny smartfon Xiaomi pozbawiony jest jakichkolwiek portów, otworów czy przycisków. Ma to być możliwe dzięki zastosowaniu ekranu wykrywającego siłę nacisku, bezprzewodowego ładowania, czipu eSIM, głośników ekranowych czy aparatu do selfie ukrytego pod wyświetlaczem.

Nawet grafiki promocyjne Xiaomi każą powątpiewać w sens tego smartfonu

Zacznijmy od tego, że na wszystkich grafikach promocyjnych przyciemnione są albo rogi ekranu, albo cały interfejs. Czy to aby nie świadczy o tym, że Xiaomi nie jest do końca dumne z wyglądu swojego koncepcyjnego urządzenia?

Xiaomi ściemnia po kątach
Xiaomi ściemnia po kątach

Na tym nie koniec. Miałem już w rękach kilka telefonów z podwójnie zakrzywionym ekranem wodospadowym i nie jestem fanem samej idei. W dużej mierze dlatego, że w dzisiejszych czasach ten efekt zakrzywienia jest bardzo rzadko widoczny.

Od jakichś 2 lat cała branża idzie w stronę ciemnych motywów graficznych. Mowa zarówno o interfejsach pojedynczych aplikacji, jak i całych systemów operacyjnych. Ba - niemal każda przeglądarka mobilna ma funkcję przyciemniania stron internetowych. A ciemny interfejs sprawia, że wszelkie zakrzywienia są ledwie widoczne.

Żeby było zabawniej, problem ten widać nawet na wizualizacjach przygotowanych przez Xiaomi. Gdyby nie na siłę wciśnięty na prawą krawędź pasek stanu, na niektórych z nich trudno byłoby zauważyć, że ekran jest zakrzywiony.

I gdzie te zagięcia?
I gdzie te zagięcia?

A odejmując atrakcyjny wygląd, atutów wygiętego wyświetlacza pozostaje niewiele. Bo brak portu ładowania czy nawet fizycznych przycisków regulacji głośności to dla mnie nie zaleta, lecz kompromis.

O wiele bardziej przekonywał mnie Xiaomi Mi MIX Alpha

W koncepcyjnym smartfonie Mi MIX Alpha z 2019 roku ekran otaczał urządzenie ze wszystkich stron. To nie tylko wygląda futurystycznie, ale i ma poważne walory praktyczne. Dość wspomnieć, że tylny fragment wyświetlacza ułatwia robienie selfie aparatem głównym, który praktycznie zawsze jest lepszej jakości od przedniego.

Nowy koncept w mojej ocenie nie tylko nie wygląda już tak zjawiskowo, ale i nie jest nawet w połowie tak praktyczny.

Na razie i tak nie wiadomo, czy Xiaomi kiedykolwiek zrealizuje swój pomysł komercyjnie

Co prawda Xiaomi twierdzi, że dysponuje już fizycznym prototypem, ale póki co nie zaprezentowało nic oprócz kilku grafik 3D i krótkiej animacji.

The First Quad-curved Waterfall Display Concept Smartphone

Smartfon znajduje się w fazie koncepcyjnej, z której równie dobrze może nie wyjść nigdy.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania