LG G4s (G4 Beat) oficjalnie. A miało być tak pięknie...
Linia LG G4 została właśnie rozszerzona o kolejnego przedstawiciela średniej półki cenowej. Poznajcie LG G4s.
09.07.2015 | aktual.: 09.07.2015 13:15
Na początek mała uwaga: LG z sobie tylko znanych powodów stosuje inne nazewnictwo w różnych częściach świata, więc jeśli natknęliście się gdzieś na informacje o modelu LG G4 Beat, to chodzi o dokładnie to samo urządzenie. W informacji prasowej firma informuje jednak, że w Europie i krajach Wspólnoty Niepodległych Państw smartfon trafi na rynek jako LG G4s, więc właśnie ta nazwa powinna nas interesować.
Debiut nowej słuchawki nie powinien być dla nikogo żadnym zaskoczeniem, bo dość szczegółowe informacje na jego temat wyciekły do sieci przed kilkoma dniami.
- Android 5.1.1 Lollipop;
- 5,2-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1920 x 1080 (424 ppi);
- 64-bitowy Snapdragon 615 (4 x 1,7 GHz Cortex A53 + 4 x 1,0 GHz A53);
- grafika Adreno 405;
- 1,5 GB pamięci RAM;
- 8 GB pamięci wewnętrznej;
- slot na kartę microSD;
- aparat główny 8 Mpix z laserowym autofokusem i wskaźnikiem spektrum kolorów;
- aparat przedni 5 Mpix;
- LTE;
- Wi-Fi 802.11 b, g, n;
- Bluetooth 4.1;
- NFC;
- kolory: srebrny, biały oraz złoty;
- wymiary: 142,7 x 72,6 x 9,85 mm;
- waga: 139 g;
- wymienna bateria o pojemności 2300 mAh.
Nie ukrywam, że jeszcze 2 dni temu - bazując na przeciekach - wiązałem z tym modelem spore nadzieje, bo zapowiadał się kawał fajnego smartfona. Tym, o czym przecieki nie mówiły, a co diametralnie zmienia postać rzeczy jest jednak bateria.
2300 mAh w 5,2-calowcu? Serio, LG?
LG G2 przy 5,2-calowym ekranie FullHD (być może dokładnie tym samym) i mniejszych (!) gabarytach (138,5 x 70,9 x 8,9 mm) ma akumulator 3000 mAh. Mówimy o baterii mniejszej o jakieś 25% w większej obudowie! Ba, nawet 5-calowy i jeszcze mniejszy poprzednik, czyli (LG G3 s) ma większą i również wymienną baterię 2540 mAh. Da się?
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wiele zależeć będzie od optymalizacji oprogramowania, ale nie wierzę, że smartfon z 5,2-calowym ekranem FullHD i Snapdragonem 615 zasilany przez 2300 mAh będzie w stanie osiągnąć zadowalający czas pracy na jednym ładowaniu, a G2 na tym polu spisuje się wyśmienicie.
G2 wygrywa także wydajniejszym procesorem, ilością pamięci wewnętrznej i operacyjnej (kolejno 16 i 2 GB vs 8 i 1,5 GB) oraz aparatem o wyższej rozdzielczości (13 Mpix vs 8 Mpix). Sama rozdzielczość matrycy oczywiście nic nie znaczy, ale nie sądzę, by celujący w średnią półkę G4s robił lepsze zdjęcia. Nawet mimo faktu, iż wspiera go znany z większego brata laserowy autofokus i wskaźnik spektrum kolorów odpowiadający za precyzyjną regulację balansu kolorów. Warto tutaj wspomnieć, że LG G4 Beat dostępny w krajach Ameryki Łacińskiej będzie miał aparat 13-megapikselowy.
Czym zatem LG G4s broni się w zestawieniu z G-dwójką? Przede wszystkim designem i marką nawiązującą do najnowszego flagowca, slotem na kartę microSD (choć pamięci wbudowanej jest dwukrotnie mniej), wymienną baterią (lecz znacznie mniej pojemną) oraz najnowszą wersję Androida (przy czym G2 też ma dostać aktualizację). Niewykluczone też, że G4s będzie miał przed sobą dłuższe wsparcie aktualizacyjne (Android M). Moim zdaniem w ogólnym rozrachunku to jednak za mało i osobiście sięgnąłbym jednak po wciąż świetnego LG G2. Gdyby firma, podobnie jak w przypadku flagowca, postawiła na skórzane plecki, to może byłaby to jakaś malutka karta przetargowa, ale w tych okolicznościach...
Co prawda nie została jeszcze ujawniona cena modelu LG G4s, ale Koreańczycy musieliby zjechać grubo poniżej 1000 zł, aby był rozsądniejszym wyborem niż G2, a na to bym nie liczył. Jeszcze w tym miesiącu smartfon ma się pojawić na kluczowych rynkach (m.in. Francja, Niemcy i Brazylia) po czym jego dostępność będzie regularnie rozszerzana o kolejne kraje. Zapewne prędzej czy później G4s pojawi się także w Polsce, ale czy ktoś na niego czeka?
Źródło: LG