Lumia 435 Dual SIM - najtańszy nie znaczy zły [pierwsze wrażenia]

Lumia 435 Dual SIM - najtańszy nie znaczy zły [pierwsze wrażenia]

Lumia 435 Dual SIM - najtańszy nie znaczy zły [pierwsze wrażenia]
Mateusz Żołyniak
30.03.2015 16:10, aktualizacja: 30.03.2015 18:11

Microsoft całkiem niedawno wprowadził na nasz rynek model Lumia 435, który jest najtańszym smartfonem firmy z Windowsem. Fakt, że jest to budżetowe urządzenie nie jest jednak równoznaczny z tym, że nie warto się nim zainteresować.

Wykonanie - jak zwykle - na plus

Lumia 435 została zaprezentowana wraz z modelem 532 na początku tego roku. Oba urządzenia wyglądem nawiązują do zeszłorocznej linii Nokia X, która bazowała na autorskim systemie Finów. Lumia 435 cechuje się więc dość kanciastą konstrukcją z prostymi krawędziami na bokach oraz płaskim, czarnym panelem przednim, w który wkomponowano ekran i fizyczne przyciski funkcyjne (dotykowe).

Obraz

Różnic w porównaniu do starszej serii można doszukać się na tylnym panelu. Ten został bowiem wyprofilowany i jest wypukły, dzięki czemu lepiej leży w dłoni. Zmieniono również maskownicę głośnika, która jest teraz szersza i została umieszczona bardziej centralnie. Z tyłu wygrawerowane zostało logo Microsoftu, które widoczne jest także na przednim panelu.

Obraz

Lumia 435 - jak i inne modele firmy - została wykonana bardzo solidnie. Pokrywa baterii ściśle przylega do korpusu i w żadnym miejscu się nie ugina. Podczas korzystania z komórki nie słychać też żadnych trzasków, a palce nie ślizgają się po matowej powierzchni pokrywy baterii. Mam co prawda małe zastrzeżenia do plastikowych przycisków funkcyjnych na boku (wydają dość głośny odgłos po wciśnięciu), ale nie można wymagać wszystkiego po najtańszej komórce producenta.

Obraz

Aparat nie zachwyci, ale ekran nie jest zły

Smartfony Lumia znane są ze świetnych aparatów, ale ten w modelu 435 nie rzuci niestety nikogo na kolana. Firma szukając oszczędności musiała postawić na moduł z matrycą 2 Mpix, który robi zdjęcia w rozdzielczości 1600 x 1200 pikseli. Przy jego użyciu można oczywiście zrobić akceptowalne fotki (np. w słoneczny dzień), ale nie jest to poziom znany z wyższych Lumii. W urządzeniu zabrakło także lampy błyskowej, więc ciężko o dobre zdjęcia w gorszych warunkach oświetlenia. Plusem jest natomiast to, że nawet w najtańszym smartfonie z Windowsem Microsoftu znalazła się aplikacja Lumia Camera.

Obraz

O ile aparat może nieco rozczarować (należy wciąż pamiętać o niskiej cenie smartfona), o tyle zastosowany w Lumii 435 ekran jest całkiem niezły. W modelu zainstalowano bowiem 4-calowy panel o rozdzielczości 480 x 800 pikseli (233 PPI), który jest identyczny, jak ten z modelu Lumia 532. Wyświetla on żywe, nieźle odwzorowane kolory, dobrą biel i ma dość wysoki poziom jasności. Głębia czerni nie jest tak dobra, jak w wyższych modelach, ale znowu - nie można wymagać za wiele po najtańszej Lumii. Przyczepić mogę się jedynie do powłoki ochronnej, na której powstają refleksy, znacznie zmniejszające widoczność w słońcu.

Obraz

Najtańszy potrafi zaskoczyć

Lumia 435 jest smartfonem, który naprawdę potrafi zaskoczyć, gdy idzie o jego działanie. Oczywiście ze względu na obecność dwu- a nie czterordzeniowego Snapdragona 200 (Cortex-A7 i Adreno 302), aplikacje wczytują się nieco dłużej niż na wyższych Lumiach, a podczas korzystania pojawiają się sporadyczne opóźnienia. Niemniej smartfon radzi sobie dobrze ze wszystkimi systemowymi programami, a także zdecydowaną większością pozycji ze Sklepu Windows Phone - po uruchomieniu aplikacje działają płynnie i bez przycięć.

Obraz

Ogromną zaletą Lumii 435 jest obecność 1 GB pamięci RAM. Pozwala to nie tylko na wygodne korzystanie z kilku aplikacji na raz, ale i umożliwia odpalenie bardziej wymagających gier. Firma Microsoft postarała się również o 8 GB wbudowanej pamięci, czyli dwa razy większej ilości niż w najtańszych Lumiach poprzednich generacji (pamięć można rozszerzyć dodatkowo za pomocą kart microSD).

Lumia 435 to najtańsze urządzenie firmy z mobilnymi okienkami, ale już po paru dniach korzystania mogę stwierdzić, że ma ono kilka zalet. Smartfon jest naprawdę dobrze wykonany, ma niezły ekran, obsługuje dwie karty SIM i - pomimo tylko dwurdzeniowego układu - działa naprawdę dobrze, w czym niewątpliwie zasługa 1 GB pamięci RAM. Dodając do tego niską cenę (tylko ok. 320 zł, z czego Microsoft zwraca 50 zł) mamy obraz naprawdę ciekawej budżetowej propozycji. Lumia 435 może być świetnym wyborem dla młodszych użytkowników, osób niewymagających za wiele od telefonu czy użytkowników, którzy potrzebują niedrogiego uzupełnienia dla głównego smartfona.

Artykuł powstał we współpracy z firmą

Obraz
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)