Lypertek Mevi - niska cena to tylko jedna z zalet tych słuchawek [TEST]
Pod nazwą Lypertek kryje się mała chińska firma audio, w której ofercie póki co można znaleźć tylko niedrogie słuchawki o nazwie Mevi. To jednak zestaw stworzony z myślą o telefonach, którym naprawdę warto się zainteresować.
26.03.2018 | aktual.: 14.12.2018 12:24
Geneza Lyperteka to standard dla nowych chińskich marek. Firma złożona jest z ludzi, którzy przez lata pracowali dla większych producentów, a teraz postanowili stworzyć własną markę specjalizującą się w tworzeniu przystępnych cenowo słuchawek. Pierwszym ich produktem jest Mevi, na stronie producenta wyceniony na niecałe 30 dol. (ok. 100 zł).
Model ten dość szybko zdobył popularność i trafił do znanych azjatyckich sklepów ze sprzętem audio jak Penon Audio. Lypertek Mevi pojawiły się już nawet w ofercie polskiego AudioHeaven, który wycenia je na 119 zł (czarne/czerwone). Są więc nieco droższe, ale z polską gwarancją, a do tego nie trzeba długo czekać na przesyłkę z Azji.
Skromny, ale nieźle podany zestaw
Lypertek Mevi oferowane są w niedużym, ale nieźle przygotowanym pudełku (opisana jest zawartość zestawu, specyfikacja techniczna, zastosowanie pilota itd.). Poza słuchawkami ukryto w nim: twarde etui z logotypem firmy, trzy pary (S, M i L) tipsów o podwójnej gęstości i prosty klips do mocowania słuchawek do ubrania. Akcesoria są przyzwoitej jakości.
Zaskakująco dobra jakość wykonania
Mevi to słuchawki o prostej konstrukcji. Kopułki, które dostępne są w wersji czerwonej lub czarnej, złożone są z dwóch elementów - tylnej, kolistej części i stożkowatej komory, zwieńczonej prosta tulejka. Obudowy są małe, więc nawet osoby o niedużych kanałach usznych nie powinny mieć problemów z ich dopasowaniem. Wygodnie leżą i można je nosić przez dłuższy czas.
Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie wykonanie słuchawek Lyperteka. W Mevi wrażenie mogą robić:
- kopułki - razem z tulejką - wykonane w całości z aluminium, z którego zrobione są również osłony złącza Jack 3,5, rozdzielacza i pilota (elementy dopasowano kolorystycznie);
- dość gruba osłona kabla od złącza Jack do splittera;
- osłony z tworzywa sztucznego wyprowadzające przewód z kopułek pod kątem ok. 45 stopni, co ułatwia aplikację (litery na osłonach są niewidoczne, ale kanały oznaczone są na szczęście kolorami: czerwony to prawa słuchawka).
Przy cenie 119 zł ciężko się chcieć czegoś więcej, ale idealnie byłoby, gdyby zastosowano nieco grubsze osłony przewodów biegnących do kopułek. Można by również zadbać o gładszą powierzchnię kabla, ponieważ ten przenosi sporo odgłosów wywołanych ocieraniem o ubranie (wyraźny efekt mikrofonowy, gdy nie jest dobrze przypięty klipsem). Mevi jednak i tak są lepiej wykonane od wielu droższych modeli.
Dodam, że widać brak dobrej komunikacji z fabryką, która robiła słuchawki - na rozdzielaczu widnieje napis "Mavi", a nie "Mevi".
Nie zabrakło mikrofonu do rozmów
Sporym plusem Mevi jest wbudowany mikrofon, o którym często zapominają azjatyccy producenci niedrogich słuchawek. Znajduje się on w pilocie, który umieszczony został na optymalnej wysokości. Mikrofon działa poprawnie, ale nie liczcie na krystalicznie czysty dźwięk podczas rozmów.
Pilot ma pojedynczy przycisk, który służy nie tylko do odbierania/kończenia połączeń oraz pauzowania/wznawiania odtwarzania (pojedyncze kliknięcie), ale również przewijania utworów (podwójne kliknięcie - do przodu; potrójne - do tyłu). Wciskając i przytrzymując przycisk można odrzucić połączenie czy włączyć wirtualnego asystenta Google'a w smartfonach z Androidem.
Naprawdę niezła jakość dźwięku
Mevi testowałem w parze z całą masa smartfonów, w tym ZTE Axon 7, LG G6, Sony Xperia X czy ZTE Blade V8 oraz zewnętrznym DAC/AMP Astell & Kern AK XB10 i niedrogim odtwarzaczem Hidizs AP60 II. Urządzenia te nie miały żadnych problemów z napędzeniem słuchawek Lyperteka. Dźwięk sprawdzany był na nagraniach MP3 i FLAC oraz poprzez usługę TIDAL Hi-Fi.
Słuchawki grały przez ponad 100 godz., ale niemal wszystkie zmiany w brzmieniu (nie były wielkie) zaszły już po dwóch dobach wygrzewania. Mevi już w pierwszym kontakcie pozytywnie zaskoczyły, ponieważ spodziewałem się rozrywkowego strojenia na planie "V", a dostałem nieźle zbalansowany dźwięk ze świetnym jak na tę półkę cenową basem.
Mevi nie schodzą szczególnie nisko, ale subbas jest szybki. Najniższe pasma zostały wyraźnie zaakcentowane - uderzenia są wyraźne, ale wygasają szybko. Środkowy bas jest również lekko podniesiony, co ociepla odrobinę przekaz. Jest kształtny, sprężysty i szczegółowy, a przy tym dość łatwy w odbiorze. Niskie tony są dobrze kontrolowane i nie przysłaniają nigdy średnicy.
Wyższy bas jest dość liniowy i neutralny. To samo dotyczy niższej średnicy, ale wyższa część pasma jest już lekko rozjaśniona. Gitarom basowym czy bębnom nie brakuje masy. Główny nacisk położono jednak na prezentację wokali - są wyraźne i przejrzyste. Męskie są nieco bardziej wyniesione, ale nie są jeszcze suche. Nie są idealnie gładkie, a lekko szorstkie.
Żeńskie wokale (i skrzypce) mogą zabrzmieć nieco cienko, ale nie są nienaturalne i nieźle oddają emocje. Górna zaznaczona jest w niższym sopranie. Akcent nie jest agresywny, a jedynie rozjaśnia nieco przekaz, dodając mu odrobiny blasku i poprawiając przejrzystość środka. Talerze perkusyjne czy cymbały nie są idealne i mogą zaszeleścić, ale góra jest ogólnie dobrze kontrolowana, więc nie podkreśla sybilantów (głoski jak "s", "sz").
Scena nie jest duża. Szerokość jest przyzwoita jak tę półkę, ale Mevi nie oferują dużej głębi. Scena jest dość dobrze napowietrzona, ale nie jakoś mocno - separacja nie jest najlepsza. "Źródła dźwięku" są całkiem precyzyjnie pozycjonowane. Liczba odsłanianych szczegółów jest przyzwoita (lepsza niż wskazywać może cena).
Reasumując: propozycja Lypertek to zaskakująco dobrze zbalansowane, chociaż nieco jaśniejsze granie. Bas jest prawdopodobnie najlepszy ze słuchawkach z tej półki, które miałem okazję testować. Mevi świetnie nadają się do rocka (w tym akustycznego) i ciężkiego metalu, ale można słuchać też na nich klasyki. Do EDM pewnie wybrałbym wyraźniejszą "V-kę", a do jazzu coś cieplejszego, ale Mevi z tym gatunkami również radzą sobie nieźle. To zaskakująco uniwersalna propozycja.
Lypertek Mevi na tle konkurencji?
Jako n alternatywa dla Mevi od razu nasuwają się RHA MA390 Universal. To nieco tańsze słuchawki (99 zł), które również mają niewielkie, metalowe kopułki. Mevi mają aluminiowe osłony na kablu, a RHA elementy wykonane z tworzywa sztucznego. MA390 mają grubsze osłony przewodów od rozdzielacza do kopułek. Różnice w brzmieniu są większe niż w wykonaniu.
RHA mają mocniej podbite niskie tony, które są nieco mnie zbite i kształtne. Mocniej odsunięty niższy środek i zaakcentowaną wyższą średnicę - męskie wokale są pełniejsze w Mevi, a żeńskie bardziej intymne w MA390. Góra w RHA jest gładsza i mniej agresywna, a Mevi mają lepiej rozciągnięty sopran i szerszą scenę. Propozycja Lyperteka lepsze technicznie i bardziej wyważone granie.
Innymi alternatywami mogą być FiiO F3 czy Xiaomi Mi In Ear Headphones Pro HD. Obie pary grają na planie "V" i jest to bardziej efektowne granie:
- FiiO F3 - są zakładane nad uchem i pewnie spoczywają w kanale. Mają mocniej podbity bas i sopran, ale te nie są aż tak dobrze kontrolowane, a środek jest mocniej odsunięty. Dźwiękowo ustępują odrobinę Mevi, ale są nieco tańsze i grają bardziej rozrywkowo.
- Xiaomi Mi In Ear Headphones Pro HD - o wiele większe i mniej wygodne słuchawki, ale również dobrze wykonane. Grają lepiej technicznie i odsłaniają więcej szczegółów, ale są o wiele bardziej agresywne i analityczne, a przez to mogą być trudniejsze w odbiorze.
Mevi to świetna budżetowa opcja do smartfonów
Nie będę ukrywał, że Lypertek Mevi to jedne z moich ulubionych budżetowych słuchawek. To świetna opcja dla osób, które potrzebują niedrogiego zestawu do telefonu - nie tylko grają dobrze i mają wbudowany mikrofon, ale i są nieźle wykonane. Dodatkowym atutem Mevi jest to, że są bardzo uniwersalne i poradzą sobie niemal z każdym gatunkiem muzycznym.
Co więcej, ciężko o tak dobrze zbalansowane brzmienie, gdy na słuchawki chce wydać się niewiele. Nie traktujcie ich jednak jako alternatywy dla dwa razy droższych modeli. Nie będą nią. Mevi to udany debiut chińskiej firmy i ciekawią mnie jej kolejne modele (m.in. słuchawki Bluetooth).
- dobra jakość wykonania
- przewód z mikrofonem
- twarde etui w zestawie
- dobrze zbalansowane brzmienie
- niezłe jakościowo niskie tony
- uniwersalne brzmienie, które sprawdzi się w wielu gatunkach
- niska cena
- przewód od rozdzielcza do kopułek mógłby być grubszy
- scena nie jest zbyt głęboka
- sopran mógłby być bardziej rozciągnięty
- napis "Mavi" na rozdzielaczu
Sprzęt do testów dostarczył Lypertek.