microLED-y w elektronice. Rewolucja ma rozpocząć się od smartwatchów Apple'a

Ekrany typu microLED mogą być cichym przełomem na rynku wyświetlaczy oferując, najlepsze cechy obu wiodących technologii. Według najnowszych wieści mamy doczekać ich "już" za 3 lata.

microLED-y w elektronice. Rewolucja ma rozpocząć się od smartwatchów Apple'a
Patryk Korzeniecki

11.08.2020 | aktual.: 11.08.2020 15:35

Obecnie jednym z najczęściej stosowanych typów ekranów w elektronice jest OLED i jego odmiany. W odróżnieniu od technologii LCD nie wymaga stosowania podświetlenia. Każdy piksel może świecić samodzielnie, co umożliwia m.in. uzyskanie całkowitej czerni poprzez wyłączanie zbędnych punktów. Taka technologia ma wiele zalet i jedną sporą wadę.

OLED-y mogą być podatne na wypalanie, co skutkuje m.in powidokiem stale wyświetlanych elementów interfejsu. Problem mogą rozwiązać wyświetlacze zbudowane z microLED-ów, które łączą zalety technologii OLED i LCD. Nowe plotki zdradzają, kiedy i w jakiej branży możemy się spodziewać ich wejścia na rynek.

Moda na microLED-y ma się zacząć od Apple'a

Według informacji serwisu IThome, ekrany microLED podobnie rozpoczną podbój rynku od smartwatchy. Z plotek wynika, że w ciągu dwóch-trzech lat Epistar poradzi sobie z technicznymi problemami i będzie gotowy na masową produkcję w ciągu kolejnego roku lub dwóch. Warto zaznaczyć, że firma ta jest największym producentem diod LED na Tajwanie.

Obraz

Panelami microLED zainteresowany jest m.in. Apple, który zainwestowało 330 milionów dolarów w fabrykę na Tajwanie, która ma być przeznaczona do produkcji wyświetlaczy microLED do swoich produktów. Według źródła pierwszymi urządzeniami adoptującymi nową technologię mają być właśnie Apple Watche. Co ciekawe, to nie pierwsze wieści tego typu.

Ekrany microLED mają szereg zalet

Tak jak już pisałem, wyświetlacze oparte na technologii microLED łączą zalety paneli LCD i OLED, ale nie tylko. Oprócz nasyconych kolorów, zupełnej czerni i odporności na wypalanie pozwalają uzyskać obraz o:

  • zupełnej czerni,
  • większej rozpiętości tonalnej,
  • jeszcze wyższej częstotliwości odświeżania,
  • większych kątach widzenia.

Do tego są cieńsze i zużywają nawet 10 razy mniej energii niż ekrany LCD. Nic dziwnego, że Apple traktuje je priorytetowo.

Warto zaznaczyć, że firma od 2017 roku testowała Apple Watcha z panelem microLED. Na tę chwilę marka instaluje w zegarkach i większości smartfonów wyświetlacze typu OLED.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)