Moto 360 powraca i to bez udziału Motoroli. Tylko po co?

Jeden z najpopularniejszych smartwatchów na rynku nieoczekiwanie doczekał się nowej odsłony. I to mimo tego, że jego producent nie maczał przy nim palców.

Moto 360 powraca i to bez udziału Motoroli. Tylko po co? 1
Miron Nurski

Moto 360 ujrzał światło dzienne w 2014 roku i z miejsca skradł serca fanów technologii za sprawą atrakcyjnego wzornictwa. Okrągły ekran otoczony bardzo wąską ramką był miłą odskocznią od topornych, kanciastych zegarków konkurencji.

Dobre opinie w sieci niespecjalnie przełożyły się jednak na wyniki sprzedaży. Te były rozczarowujące, w efekcie czego w 2016 roku - po wprowadzeniu raptem dwóch generacji - Motorola ogłosiła, że plany dalszego rozwijania serii zostały zawieszone. Jak się okazuje, dotyczyło to wyłącznie jej planów.

Moto 360 w nowej odsłonie

Za wskrzeszenie serii smartwatchów odpowiada firma eBuyNow. Zdecydowała się ona licencjonować markę od Motoroli i wprowadzić nową generację zegarka na własną rękę.

Nowy model - nazwany po prostu Moto 360 - z wyglądu przypomina drugą generację. Podobnie jak wcześniejsze wersje, smartwatch pracuje pod kontrolą systemu Wear OS (do niedawna Android Wear).

Urządzenie ma:

[*]okrągły, 1,2-calowy ekran OLED o rozdzielczości 360 x 360 (424 ppi);

[*]1 GB pamięci RAM;

[*]8 GB pamięci na dane;

[*]pulsometr;

[*]NFC do płatności Google Pay;

[*]GPS;

[*]Bluetootha 4.2;

[*]Wi-Fi b/g/n;

[*]baterię 355 mAh z funkcją szybkiego ładowania (100 proc. w godzinę).

Moto 360 powraca i to bez udziału Motoroli. Tylko po co? 2

Całość zamknięto w wodoszczelnej obudowie ze stali nierdzewnej. Dostępne wersje kolorystyczne to szara, różowo-złota oraz czarna.

Czy aby nie za późno?

Czy pod koniec 2019 roku jest sens pchać się w markę Moto 360? Mam wątpliwości. Gdyby Motorola widziała w niej potencjał na zarobek, raczej nie uśmiercałaby projektu.

Poza tym Moto 360 robił wrażenie, ale pięć lat temu. A teraz? Teraz praktycznie każdy zegarek z Wear OS-em ma okrągły zegarek, więc dzieło [del]Motoroli[/del] eBuyNow w najmniejszym stopniu nie wyróżnia się z tłumu.

Zainteresowanych spieszę jednak poinformować, że start sprzedaży zaplanowano na grudzień, a cena to 350 dolarów, czyli równowartość 1340 zł bez podatków. Tanio więc nie jest.

Wybrane dla Ciebie

Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Korzystasz ze Spotify? Uważaj na te wiadomości
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Zapomniałeś hasła do mObywatela? Oto prosty sposób, aby odzyskać dostęp do aplikacji
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Jak będzie działało AI w iOS 18? Wyciekły plany Apple
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Edytowanie wysłanych SMS-ów? Testy nowej funkcji na Androidzie
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Czy można używać telefonu podczas burzy? Wyjaśniamy
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Jak ukryć swój numer? Prosty poradnik jak ustawić numer prywatny
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
Premiera Sony Xperia 1 VI już wkrótce. Smartfon zaskoczy aparatem?
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
iPhone ze wsparciem AI? Apple blisko zawarcia umowy z OpenAI
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Tinder ma kłopoty? Młodsi użytkownicy wybierają inną aplikację
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Microsoft uruchomi sklep z grami mobilnymi. Zagrozi Google Play i App Store?
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Przetestowali nowy procesor Apple. Oto wyniki wydajności Silicon M4
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś
Nadchodzi oficjalna premiera serii Realme 12 5G. Ceny poznaliśmy już dziś