Pogłoski o śmierci dowodu osobistego w smartfonie są mocno przesadzone. "Mogło dojść do nadinterpretacji faktów"

Dowód osobisty w smartfonie
Dowód osobisty w smartfonie
Źródło zdjęć: © SMARTMOCKUPS.COM
Mateusz Żołyniak

05.07.2018 12:18, aktual.: 05.07.2018 16:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wyborcza - powołując się na słowa wiceministra cyfryzacji Karola Okońskiego - zasugerowała, że Ministerstwo Cyfryzacji ma zamiar zakończyć projekt mTożsamość i znacznie uprościć aplikację mObywatel. Okazuje się jednak, że urząd nie tylko niczego takiego nie planuje, ale rozbudowuje systematycznie możliwości jakie daje "wirtualny dowód osobisty".

Wiceminister cyfryzacji zapowiada koniec mTożsamości?

Wyborcza.pl wskazuje, że Ministerstwo Cyfryzacji spowolniło rozwój usługi mObywatel, która ma zostać znacznie z modyfikowana. Urząd ma rzekomo pozostawić w niej jedynie wprowadzaną obecnie testowo mLegitymację dla uczniów i studentów. Uzupełnieniem jej nieco później miałyby zostać elektroniczne bilety komunikacji.

Serwis wskazuje problemy dotyczące wdrożenia elektronicznego dowodu w smartfonie, które uniemożliwiają zastąpienie aplikacją mobilną fizycznego dokumentu. Rezygnację z mTożsamości potwierdzić miał Karol Okoński. Wiceminister Cyfryzacji podczas obrad sejmowej Komisji ds. Cyfryzacji wskazać miał, że urząd skupia się obecnie na plastikowych e-Dowodach, których projekt miał zostać ukończony do kwietnia 2019 roku.

mLegitymacja
mLegitymacja© Ministerstwo Cyfryzacji

Były to dość zaskakujące doniesienia. Szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę entuzjastyczne wypowiedzi przedstawicieli urzędu pod adresem mDokumentów. Śledząc zapis obrad nie mogłem doszukać się jasnego potwierdzenia rezygnacji z usługi mTożsamości w ramach aplikacji mObywatel. Skontaktowałem się więc z Ministerstwem Cyfryzacji z prośbą o wyjaśnienie sprawy.

"Mogło dojść do nadinterpretacji faktów"

Podczas rozmowy z przedstawicielem ministerstwa szybko okazało się, że najprawdopodobniej doszło do "małej pomyłki". Urząd jasno wskazuje, że mTożsamość pozostanie częścią aplikacji mObywatel. Co więcej, nie tylko nie zostanie usunięta z usługi, ale ma oferować większe możliwości.

Wprowadzane właśnie w życie zmiany umożliwią nie tylko wykorzystanie aplikacji do pobrania dokumentów np. w celu udostępniania danych w razie stłuczki. mTożsamość może służyć również do potwierdzania tożsamości podczas odbierania przesyłki na poczcie.

mTożsamość - zgodnie z pierwotnymi założeniami - póki co będzie funkcjonować głównie na linii obywatel-obywatel

Od początku wiadome było jednak, że smartfon nie ma zastąpi na razie tradycyjnego dowodu osobistego całkowicie, więc nie będzie można skorzystać z aplikacji np. u notariusza. Dotyczy to też legitymowania się podczas kontroli policyjnej.

Aplikacja mObywatel
Aplikacja mObywatel

Ministerstwo Cyfryzacji wskazało mi jednak, że wdrożenie takiej opcji jest cały czas rozważane. Może okazać się nawet, że nie będzie trzeba czekać na nią długo. mTożsamość na razie ma jednak pozostać uzupełnieniem fizycznego dokumentu, a nie jego substytutem.

O rozwój mDokumentów mamy być spokojni

Przedstawiciel urządu na zakończenie rozmowy dodał, że Ministerstwo Cyfryzacji zdaje sobie sprawę z zainteresowania aplikacją mObywatel, z której korzysta już ok. 10 tys. użytkowników. Dlatego też program ma być stale rozwijany.

Główny nacisk położony jest obecnie na młodszych użytkowników, co nie dziwi, zważywszy na to, że ci są mocniej przywiązani do telefonów. Ministerstwo skupia się póki co na testach mLegitymacji (wystartowały w Siedlcach, a teraz dołączyła do nich placówka w Halinowie). Niedługo w mObywatelu mogą pojawić się bilety, a więc naturalne uzupełnienie dla legitymacji.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)