Nothing twierdzi, że wersja Androida ma małe znaczenie. Polemizowałbym

Carl Pei został zapytany na Twitterze o plany dotyczące aktualizacji Nothing Phone'a (1) do Androida 13. "Produkt jest czymś więcej niż tylko jego specyfikacją, funkcjami i numerami wersji" - odpowiedział enigmatycznie szef marki.

Z wypowiedzi Peia można wnioskować, że firmie się nie spieszy z aktualizacją, bo - w jej opinii - wersja systemu nie jest przesadnie istotna. Polemizowałbym.

Firmy takie jak Samsung, Xiaomi czy OPPO rozwijają własne nakładki na Androida, które są bardzo rozbudowane. Z tego, co przygotował Google, tak naprawdę zostaje niewiele.

Interfejsy One UI, MIUI czy ColorOS różnią się od "czystego Androida" nie tylko wizualnie, ale i funkcjonalnie. Niektóre rozwiązania proponowane przez Google'a nie są przez ich twórców implementowane wcale, a inne opracowali już wcześniej na własną rękę. W przypadku takich marek wersja systemu faktycznie ma więc marginalne znaczenie.

Nothing chwali się natomiast na swojej stronie, że jego oprogramowanie ""dostarcza tylko to, co najlepsze w Androidzie". Jest ono bardzo łagodną modyfikacją systemu, bo producent dokłada od siebie jedynie garść autorskich dodatków.

Jak można zatem oferować "tylko to, co najlepsze w Androidzie", a jednocześnie przekonywać, że wersja Androida nie ma znaczenia? Przecież to się wyklucza. Albo uznajemy, że Google robi dobrą robotę i dostarczamy owoce jego pracy jak najszybciej, albo stawiamy na mocno modyfikację systemu.

Tak wynika z oświadczenia, które otrzymał serwis Android Authority. Niestety założone widełki czasowe są mocno nieprecyzyjne.

Jeśli telefon otrzyma Androida 13 w styczniu lub lutym, z pewnością nie trafi do czołówki najszybciej aktualizowanych smartfonów, ale nie byłby to wynik tragiczny. Jeśli jednak Nothing celuje w okolice czerwca, użytkownicy mogliby mówić o sporym rozczarowaniu.

Według wcześniejszych deklaracji producenta, Nothing Phone (1) otrzymywać nowe wersje Androida przez 3 lata.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii