HTC Wildfire: nowa seria wycieka. Budżetowe modele przyszłością Tajwańczyków
Wiele wskazuje, że firma HTC niebawem wprowadzi do sprzedaży nie jeden smartfon z nowej linii Wildfire, a aż cztery budżetowe urządzenia. Już teraz na temat duchowych następców sprzętu z 2010 roku wiadomo co nieco.
Pierwszy Wildfire był niedrogim smartfonem na Androidzie zamkniętym w obudowie nawiązującej do tej z flagowego HTC Desire. Sprzęt ten wzbudził pewne zainteresowanie na rynku, ale jego następca, czyli wprowadzony w 2011 roku HTC Wildfire S, nie cieszył się dużą popularnością. Tajwańczycy szybko zakończyli więc rozwój tej linii produktowej.
Niedawno pojawiły się jednak doniesienia, które wskazywały, że firma HTC pracuje nad nową linią Wildfire. Nieco później Mobiltelefon.ru ujawnił specyfikację modelu Wildfire E, a teraz Rezetked zdradza kolejne szczegóły na temat budżetowej linii firmy z Tajwanu.
HTC Wildfire, czyli wcięcie w kształcie kropli oraz tył z gradientem
Najciekawszą nowością HTC z nowej linii ma być po prostu Wildfire. Sprzęt ten wyposażony ma być w ekran z wcięciem w kształcie kropli i bardzo mały ramkami z trzech stron (tzw. bródka u dołu). Telefon wyróżniać ma się do tego błyszczącym tyłem z gradientem
Kluczowe elementy specyfikacji HTC Wildfire (2019) to:
- 6,2-calowy ekran o formacie 19:9 i rozdzielczości HD+ (1520 x 720 pikseli);
- układ MediaTek Helio P23;
- 3 GB pamięci RAM;
- 32 GB pamięci wbudowanej;
- podwójny aparat z sensorami 16 Mpix i 5 Mpix;
- przedni aparat 16 Mpix;
- bateria o pojemności 3500 mAh.
Smartfon oparty jest na układzie z ośmioma rdzeniami Cortex-A53 i grafiką Mali-G71 MP2, więc nie będzie demonem szybkości, ale i tak prezentuje się najlepiej z całej nowej linii HTC.
HTC Wildfire E w dwóch wariantach wielkościowych
Specyfikacja modelu Wildfire E wyciekła nieco szybciej, ale teraz okazuje się, że będzie miał on również większą wersję. Oba urządzenia mają mieć bardzo podobne czarne obudowy z tworzywa sztucznego, które mają charakterystyczne akcenty - włącznik, obwódka głównego aparatu oraz logotyp HTC w kolorze złotym (?).
Różnice między wariantami odnoszą się do wielkości i zastosowanego układu:
- Wildfire E - 5,45-calowy ekran oraz jednostka Unisoc SC9863 (8 x Cortex-A55 i PowerVR GE8322);
- Wildfire E Plus - 5,99-calowy ekran oraz jednostka Helio A22 (4 x Cortex-A53 i PowerVR GE8320).
Firma zastosowała panele o formacie 18:9 i rozdzielczości HD+ (1440 x 720 pikseli), które mają wyraźne ramki u góry i u dołu. Z tyłu umieszczony został czytnik linii papilarnych.
Pozostała część specyfikacji smartfonów również jest identyczna:
- 2 GB pamięci RAM;
- 32 GB pamięci wbudowanej;
- podwójne aparaty 13 Mpix + 2 Mpix;
- przednie aparaty 5 Mpix;
- baterie o pojemności 3000 mAh.
Dziwić może zastosowanie mocniejszego układu w mniejszym modelu, ale Plus w nazwie nowego sprzętu HTC odnosi się zapewne tylko do wielkości.
HTC Wildfire E1 najtańszą nowością z nowej linii
Ostatnia z nowości Tajwańczyków, które wyciekły teraz, jest HTC Wildfire E1. Sprzęt ten wyposażony jest w ekran z wcięciem w kształcie kropli, ale ma on wyraźnie większe obramowanie. Wersja ta ma do tego dość zwyczajną obudowę i pojedynczy aparat główny
Kluczowe elementy specyfikacji HTC Wildfire E1 to:
- 6,1-calowy ekran o formacie 19,5:9 i rozdzielczości HD+ (1560 x 720 pikseli);
- układ MediaTek Helio A22;
- 3 GB pamięci RAM;
- 32 GB pamięci wbudowanej;
- podwójny aparat z sensorami 16 Mpix;
- przedni aparat 8;
- bateria o pojemności 3000 mAh.
Przyszłość HTC pod znakiem budżetowych modeli?
Tajwańczykom od dawna nie wiedzie się na rynku mobilnym. Firma boryka się z ograniczonym dostępem do najnowszych podzespołów, co utrudnia tworzenie naprawdę konkurencyjnych flagowców, a do tego nie może sobie pozwolić na ich odpowiednią promocję. Odważna inwestycją w technologię blockchain (platforma Exodus) może przynieść zysk, ale dopiero w szerszej perspektywie.
Rozwiązaniem "na teraz" mogą być tanie urządzenia, którymi producent spróbuje się wybić w wybranych krajach. Przykładem jest rynek rosyjski, skąd właśnie docierają informacje o nowej linii Wildfire. O szansach HTC w walce z ekspertami od budżetowych smartfonów można będzie jednak mówić, gdy ceny nowej serii zostaną ujawnione.