Mamy obraz 4K, ale co z dźwiękiem? W tym roku producenci skupią się na audio!

Mamy obraz 4K, ale co z dźwiękiem? W tym roku producenci skupią się na audio!

Nagrywanie smartfonem
Nagrywanie smartfonem
Źródło zdjęć: © Shutterstock
Łukasz Skałba
02.03.2016 16:19, aktualizacja: 02.03.2016 17:19

Postęp technologiczny jest bardzo nierówny. Mamy potężne procesory i ogromne ilości pamięci RAM. Urządzenia oferują również coraz lepsze matryce aparatów, które rejestrują bardzo szczegółowy obraz. Rozdzielczość 4K staje się standardem, ale… co z jakością dźwięku?

Audio w tyle

Do niedawna jakość dźwięku, zarówno tego rejestrowanego, jak i odtwarzanego przez smartfony, była w większości modeli kiepska. Producenci skupiali się na innych parametrach, które łatwiej wcisnąć przeciętnemu Kowalskiemu. Liczba megapikseli w aparacie, rozdzielczość ekranu, pamięć RAM… To wszystko łatwo ładnie zaprezentować w postaci cyferek na opakowaniu urządzenia. To się łatwo sprzedaje.

Inaczej z dźwiękiem. Przeciętny użytkownik jest przekonany, że jego jakość zależy wyłącznie od podpiętych słuchawek. Więc jak producent ma sprzedać produkt, którego atutem jest coś, co dla mas jest niezrozumiałe? Myślę, że to jeden z powodów, dla którego do tej pory rozwój podzespołów audio przebiegał powoli.

Obraz
© HTC

Na szczęście coś zaczęło się zmieniać. Zacznijmy od odtwarzania dźwięku. W ubiegłych latach HTC rozpowszechniło w smartfonach głośniki stereo, co podchwyciło później kilka innych koncernów. Nie na tym jednak chcę się skupić. Rewolucja, o której mowa nie jest widoczna z zewnątrz. Chodzi raczej o podzespoły ten dźwięk przetwarzające.

Odtwarzanie dźwięku

Zanim dźwięk będzie dźwiękiem, musi zostać przetworzony z ciągu zer i jedynek, czyli sygnału cyfrowego, na sygnał analogowy. Odpowiada za to przetwornik cyfrowo-analogowy, czyli DAC. Sygnał analogowy musi zostać następnie w odpowiedni sposób przesłany do słuchawek za co odpowiada wzmacniacz. Właśnie od tych dwóch elementów w głównej mierze zależy jakość generowanego przez urządzenie dźwięku. Dotychczas nieliczni producenci przywiązywali do tych elementów wagę. Teraz zmienia się to między innymi za sprawą LG.

W LG V10 producent zastosował wysokiej klasy DAC SABRE 9018, który współpracuje z równie high-endowym wzmacniaczem - SABRE 9602. Takie połączenie drastycznie poprawia jakość dźwięku na wyjściu słuchawkowym. Jest on głębszy, ma większą moc, a cisza jest… cicha. V10 nie jest pierwszym urządzeniem z solidnym hardwarem odpowiadającym za audio. Jednak po raz pierwszy ogólnodostępna marka tak duży nacisk położyła na jakość dźwięku.

LG Hi-Fi Plus - odczepiany moduł poprawiający dźwięk do LG G5

Warto również wspomnieć o najnowszym flagowcu koreańskiego producenta - LG G5. Tutaj podejście jest nieco inne. Najwyższej klasy przetwornik i wzmacniacz można dokupić osobno i zainstalować w urządzeniu. Fajna sprawa, bo przecież nie każdy potrzebuje sprzętu z najwyższej półki.

Nagrywanie dźwięku

Dla wielu ważniejsza od jakości odtwarzania ważniejsza będzie jednak jakość nagrywanego dźwięku. W większości urządzeń mobilnych mikrofony są przeciętne. Niby mamy ich coraz więcej (dodatkowe służą m. in. do odszumiania), ale w nielicznych telefonach przekłada się to na realną poprawę jakości nagrywania.

Obraz
© Phonearena

Warto pamiętać, że wykorzystujemy je nie tylko do nagrywania dźwięku kręcąc wideo, ale również do prowadzenia rozmów i wydawania poleceń asystentom głosowym. To istotny element specyfikacji telefonu.

Jakiś czas temu próbowała coś z tym zrobić Nokia. W Lumii 1020, pokazała nową wersję technologi Rich Recording. Składała się ona z aż 4 mikrofonów działających w parach. Dwa z nich rejestrowały dźwięk o natężeniu do 120 decybeli, a 2 pozostałe - powyżej. Pozwalało to na bardziej szczegółową rejestrację oraz mniejszą liczbę zakłóceń. Więcej o Lumia Rich Recordnig przeczytacie w tekście Mateusza.

Kluczem do popularyzacji lepszych mikrofonów może być jednak rozwiązanie startupu o nazwie Vesper. Jego twórcy współpracują z poteżnym AAC Technologies, które jest odpowiedzialne na przykład za mikrofony do praktycznie wszystkich dotychczasowych generacji iPhone’ów i iPadów. Producent ma 50% całego rynku, więc bardzo prawdopodobne, że startupowe rozwiązanie Vesper się przyjmie i upowszechni.

Technologia opiera się na piezoelektrycznych mikrofonach MEMS (Micro-Electro-Mechanical Systems). Brzmi skomplikowanie, ale daje wymierne korzyści. Najważniejszą jest maksymalny poziom ciśnienia akustycznego, czyli maksymalna wartość ciśnienia jaką mikrofon może przenieść dla podanej wartości zniekształceń. W przypadku konstrukcji Vesper, będzie o około 10 decybeli wyższy od najlepszych obecnie dostępnych na rynku mikrofonów.

Mikrofon jest oparty na dwóch membranach, co umożliwia osiągniecie całkiem wysokiego stosunku sygnału do szumu - 66 decybeli. Mikrofon wyróżnia się również punktem maksymalnego ciśnienia akustycznego. Wynosi ono aż 135 decybeli, dzięki czemu również bardzo głośne dźwięki będą zarejestrowane szczegółowo.

Równie ważną zaletą piezoelektrycznych mikrofonów jest ich wytrzymałość mechaniczna. Są one całkowicie odporne na działanie wody, pyłu i innych drobin. Dlaczego to takie ważne? Ano dlatego, że statystyki mówią jasno - drugą najczęstszą skargą wśród użytkowników smartfonów, jest właśnie awaria mikrofonu (tuż za pęknięciem ekranu).

Dobrze, że ktoś w końcu zauważył, że poza obrazem, ważny jest także dźwięk. W końcu jakość dźwięku będzie mogła dorównać jakości obrazu. Te pozornie błahe rzeczy, mają duży wpływ na nasze codzienne użytkowanie smartfonów.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)