Okiem redakcji: Hity i kity targów CES 2013

Okiem redakcji: Hity i kity targów CES 2013

CES 2013
CES 2013
Mateusz Żołyniak
14.01.2013 19:30, aktualizacja: 14.01.2013 20:30

Z komentarzy pod wpisami dotyczącymi nowości zaprezentowanych na targach CES 2013 wynika, że większość naszych czytelników jest trochę rozczarowana. Czy takie same odczucia mają blogerzy i redaktorzy Komórkomanii?

Ponieważ wszyscy przygotowują podsumowania targów Consumer Eletronic Show 2013 (sam niebawem napiszę kilka słów), postanowiłem zapytać redakcyjnych kolegów o ich opinie dotyczące imprezy, pokazanych tam produktów i rozwiązań, a także o największe rozczarowania. Różnice w podejściu do targów i nowości okazały się znaczące. Zresztą przekonajcie się sami:

Miron Nurski

27-calowy tablet to sprzęt w sam raz na domówki.

Spośród kilku naprawdę interesujących urządzeń zaprezentowanych na targach CES 2013 największe wrażenie zrobiły na mnie dwa z nich. Nie sądzę jednak, by pisanie o rewelacyjnej Xperii Z miało większy sens, bo zapewne nie byłbym jedyny. Zamiast tego chciałbym skupić się na innym - moim zdaniem świetnym - ale chyba trochę niedocenionym produkcie, czyli 27-calowej jednostce All-in-One firmy Lenovo - IdeaCentre Horizon.

Lenovo IdeaCentre Horizon
Lenovo IdeaCentre Horizon

Urządzenie to ma wszystko, czego mógłbym wymagać od komputera, a dzięki specjalnej nakładce, dedykowanym akcesoriom i autorskiemu sklepowi z aplikacjami, które będą je wspierać, wykorzystanie go jako tabletu naprawdę ma sens; granie za pomocą elektronicznej kostki na ogromnych, interaktywnych planszach musi robić furorę na domówkach.

[solr id="komorkomania-pl-142616" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4664,firefox-os-zaprezentowany-czy-ma-on-szanse-w-starciu-z-mocniejsza-od-siebie-konkurencja-wideo" _mphoto="firefox-os-feat1-142616--423b592.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3345[/block]

Największą wtopą było dla mnie coś, co właściwie nie ma związku stricte z targami CES 2013 (producenci nieco się pospieszyli), ale chciałbym o tym wspomnieć. Mam na myśli prezentację nowych systemów operacyjnych: Sailfish OS, Ubuntu Phone oraz Firefox OS. Nie chodzi o to, że same w sobie są złe - jest wręcz przeciwnie. Nie sądzę jednak, by pokazanie ich światu w tym samym momencie było strzałem w dziesiątkę. Rynek i tak jest już przesycony, a teraz doszło do tego, że szum medialny i zainteresowanie konsumentów wzajemnie odbiera sobie kilka systemów, których na tym rynku jeszcze nie ma.

Tomasz Nowak

Sensa receptą na zmniejszające się ramki dookoła ekranów.

Moim zdaniem najciekawszym urządzeniem zaprezentowanym na targach CES 2013 jest Sensa - prototypowy tablet Synapticsa. W porównaniu z innymi premierami ta wydaje mi się najbardziej przyszłościowa i praktyczna. Synaptics dobrze przewiduje, że w niedługim czasie ramki wokół wyświetlaczy się zmniejszą. Daje to ładny efekt wizualny, jednak niesie za sobą pewne niedogodności. Trzymając tablet, będziemy dotykać też ekranu, co - jak nietrudno się domyślić - będzie komplikować pracę.

Synaptics Sensa (fot. engadget)
Synaptics Sensa (fot. engadget)

Rozwiązanie Synapticsa, które wykrywa, która ręka jest używana do pracy, a która trzyma tablet, jest bardzo obiecujące. Tym bardziej że w miejscu uchwytu ekran będzie „nieaktywny”.

Największą wpadką targów jest dla mnie LG Optimus Vu II. Telefon, który z powodzeniem może zastąpić kafelki w toalecie na dworcu PKS. Po pierwsze - wygląda jak kafelek. Po drugie jest równie obskurny jak rzeczona toaleta. Optimus Vu II jest również niepraktyczny. Tak nietypowe proporcje ekranu są dla mnie nie do przyjęcia. Mam nadzieje, że nie zobaczymy go na naszym rynku...

Tomasz Hamryszak

Xperia Z, czyli styl, innowacje i potężna specyfikacja.

Wbrew powszechnej opinii sądzę, że targi CES 2013 nie zawiodły ani pod względem liczby zaprezentowanych urządzeń, ani nowych technologii. Numerem jeden tegorocznej imprezy jest dla mnie smartfon Sony Xperia Z, który ma świetną specyfikację techniczną i elegancką stylistykę.

Sony Xperia Z w naszych rękach
Sony Xperia Z w naszych rękach

Japończycy pokazali model, który trzyma się obecnych trendów (m.in. ekran Full HD i czterordzeniowy procesor), ale jest przy tym innowacyjny. Świadczą o tym nowa matryca Exmor RS umożliwiająca nagrywanie filmów w trybie HDR oraz solidna, a przy tym designerska obudowa odporna na wodę, kurz i upadki. Sony udowadnia, że skrzypiące, plastikowe Xperie to przeszłość, co uważam za wielki sukces firmy.

[solr id="komorkomania-pl-141964" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4707,nowy-aparat-bedzie-jedna-z-najmocniejszych-stron-xperii-z" _mphoto="yuga-pres-13-141964-252x-714651a.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3346[/block]

Totalną klapą jest dla mnie Huawei Ascend Mate. Na to miano zasłużył sobie ogromną przekątną ekranu - 6,1 cala, która sprawia, że urządzenie to traktowałbym raczej jako malutki tablet niż smartfona. Niedorzeczna jest dla mnie rozdzielczość 1280 x 720 pikseli, w sytuacji gdy 5-calowiec tego samego producenta wyposażony jest w matrycę Full HD.

Michał Brzeziński

Xperia Z bliska ideału...

Targi CES mną nie wstrząsnęły i żaden produkt nie wydaje się naprawdę rewolucyjny. Zaprezentowano jednak urządzenie, które jest naprawdę bliskie ideału - Xperia Z.

Ekran Full HD Reality Display, czterordzeniowy Snadpragon S4 Pro, 2 GB RAM-u oraz aparat 13 Mpix z matrycą Exmor RS - specyfikacji nie można niczego zarzucić.

[solr id="komorkomania-pl-142355" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4680,sony-xperia-z-przed-obiektywem-naszej-kamery-komorkomania-tv" _mphoto="zrzut-ekranu-2013-01-09--7ceb8d5.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3347[/block]

Jednak podobne technologie zaprezentowali inni producenci, więc samo to nie wystarczy. Trzeba też wziąć pod uwagę świetny wygląd i wodoodporność. Obawiałem się zastosowania szklanej obudowy, ale nasze pierwsze testy pokazały, że nie ma się czego bać.

Alcatel One Touch Idol Ultra | fot. inf. prasowa
Alcatel One Touch Idol Ultra | fot. inf. prasowa

A największa wtopa w Las Vegas? Alcatel One Touch Idol Ultra. Na początku wydawał się całkiem niezłym telefonem (4,7-calowy ekran HD, dwurdzeniowy procesor 1,2 GHz) z rekordowo małą grubością (6,45 mm). Alcatel nie chwali się jednak, że urządzenie nie ma złącza minijack! Jeszcze zrozumiałbym microjacka, ale jedynym sposobem podłączenia słuchawek jest przejściówka microUSB. Bardzo dobry żart.

Krzysztof Laber

Tegoroczne targi można śmiało nazwać "CES 2013 - potęga rdzeni".

Najciekawsze tegoroczne premiery dotyczyły bowiem zapowiedzi nowych procesorów, mających więcej rdzeni, mniejszy apetyt na energię elektryczną i wydajność porównywalną z desktopowymi odpowiednikami. Bardzo interesująca była prezentacja procesora Nvidii - Tegry 4. Procesora uzbrojonego w cztery rdzenie Cortex A-15. Jednak wszystkich przyćmił Samsung ze swoim układem Exynos 5 Octa.

NVIDIA Tegra 4 | fot. GSM Arena
NVIDIA Tegra 4 | fot. GSM Arena

Cacko Samsunga nieco na wyrost zostało nazwane układem 8-rdzeniowym. Za pracę może bowiem odpowiadać albo 4-rdzeniowy układ Cortex A-7, albo (również mający cztery rdzenie) układ oparty na jednostkach Cortex A-15, ale już nie obydwa te układy razem. Nie zmienia to faktu, że takie podejście do tematu daje szansę na olbrzymią wydajność przy rozsądnych poborze mocy. Co prawda wciąż zagadką pozostaje układ graficzny, z jakim zostanie sprzężony procesor Samsunga, ale w tej materii koreański gigant nigdy nie zawodził, więc można założyć, że nie zawiedzie i tym razem.

[solr id="komorkomania-pl-142547" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4661,4-4-8-czyli-pierwsze-wiesci-o-sercu-galaxy-s-iv-exynosie-5-octa" _mphoto="exynos-5-octa-142547-270-1e801cf.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3348[/block]

Największym zawodem targów CES był brak jakichkolwiek rozwiązań zwiększających wydajność baterii. Na nowości w tej dziedzinie czekają chyba wszyscy, a najbardziej ci, którzy z nostalgią wspominają swoje pierwsze telefony, mogące obyć się bez ładowania nawet tydzień. Cóż, jeszcze nie teraz.

Do porażek tegorocznych targów mogę śmiało zaliczyć tablety pracujące pod kontrolą Windowsa 8... zwłaszcza te mające 27 cali.

Adrian Nowak

Xperia Z... bo może trafić w moje ręce.

Może nie najbardziej spektakularne ani najbardziej innowacyjne, ale za to bez wątpienia piękne urządzenie: Sony Xperia Z. Dla mnie właśnie ten smartfon okazał się najciekawszą premierą, bo w odróżnieniu od wielu futurystycznych gadżetów może naprawdę trafić w moje ręce. Xperia Z jest też dowodem na to, że Sony pomimo ciągnących się kłopotów finansowych wciąż jest jedną z niewielu firm potrafiących zadbać o estetykę sprzętu. Genialnie wyglądający smartfon z Androidem na pokładzie to wciąż rzadkie połączenie.

[solr id="komorkomania-pl-142769" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4659,supercienki-huawei-juz-na-mwc-a-nieco-pozniej-8-rdzeniowy-procesor" _mphoto="huawei-booth-142769-270x-228b173.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3349[/block]

Najbardziej bezsensowny produkt? Było ich sporo. Widelec podłączany do iPhone’a to tylko przykład tego, że nie wszędzie warto wpychać na siłę nowe technologie...

Krzysztof Sylwerski

Można wysnuć wniosek, że wśród high-endów królować będą przekątne 5 cali oraz rozdzielczości Full HD.

Tak jest w przypadku perełki targów, czyli smartfona Sony Xperia Z. Producenci urządzeń z Androidem w końcu pojęli, że jakość wykonania słuchawki jest równie ważna jak jej podzespoły. I tak obok czterordzeniowego układu Snapdragon S4 Pro, aparatu 13 Mpix i certyfikatu odporności na kurz i wodę otrzymujemy obudowę z hartowanego szkła Dragontrail. Jest ono nawet bardziej wytrzymałe niż konkurencyjne Gorilla Glass i zapewnia świetną ochronę.

Warto wspomnieć też o zakrzywionych wyświetlaczach Samsunga, jednak wiele wody upłynie w Wiśle, zanim będzie nam dane w pełni wykorzystać możliwości zagiętych ekranów dotykowych. Godny uwagi jest również Project Shield firmy Nvidia. Oparta na układzie Tegra 4 konsola może znaleźć grono zwolenników.

Project Shield - nowa konsola Nvidii.
Project Shield - nowa konsola Nvidii.

Najsłabszym punktem targów były moim zdaniem tablety o przekątnej powyżej 20 cali. Tak naprawdę są to jedynie komputery All-in-One pozbawione klawiatur, myszki i solidnych podstawek. Na ciekawsze premiery z branży mobile będziemy musieli poczekać do targów Mobile World Congress odbywających się już pod koniec lutego.

Adam Bialic

Wypadło, jak wszyscy przepowiadali – dość nudno...

CES, CES i po CES... Targi przyszły i poszły, a ja nie jestem zachwycony, jak to się czasem po takich imprezach zdarzało. Próżno wśród zaprezentowanych produktów szukać rewolucyjnych rozwiązań. Chociaż trzeba przyznać, że urządzenia, które znamy, rozwijają się w dobrym kierunku.

Na targach podobały mi się trzy rzeczy. Primo - prezentacja Project Shield, na której można było podziwiać, jaka grafika będzie dostępna już niedługo w mobilnych grach. Oczywiście nie jest to jakieś wielkie zaskoczenie, bo chyba każdy zdawał sobie sprawę, że programiści będą dążyć do wykorzystania pełni mocy nowoczesnych układów.

This is intro movie in Project Codex.

Secundo, ciekawym produktem jest Sony Xperia Z. To chyba pierwsze urządzenie mające wszystkie funkcje i wodotryski, jakich potrzebuję w smartfonie. Przede wszystkim jest jednak odporna na stłuczenie i wodoodporna, a przy tym nie wygląda jak kloc.

Tertio, cieszy mnie coraz ciekawsze zastosowanie urządzeń mobilnych do kontroli innych sprzętów, z których korzystamy na co dzień. Pierwszy raz kiedy widzę pomysły typu możliwość połączenia smartfona z lodówką, nie myślę, że to bardzo naciągane. Chciałbym móc sprawdzić, będąc w sklepie, jakie produkty są w domu, a co trzeba dokupić. Następnie stojąc w kolejce do kasy włączyć podgrzewanie siedzeń w aucie, bo przecież zimo na dworze.

[solr id="komorkomania-pl-142366" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4677,razer-edge-marzenie-graczy" _mphoto="razer-edge-12-verge-supe-46266a9.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3350[/block]

Drugą stroną medalu, czyli lipą tych targów, jest według mnie brak ciekawych tabletów. Te zaprezentowane nie wprowadzają właściwie nic nowego, bo tego technologicznego gigantyzmu nowatorstwem chyba nikt nie nazwie...

Michał Mynarski

Trzymam kciuki za Sony.

Nie będę odkrywczy i nie wyróżnię się na tle kolegów z redakcji, pisząc o Xperii Z. Tak naprawdę nie chodzi mi o samego smartfona, który - jakkolwiek by patrzeć - jest rewelacyjny. Chodzi o sytuację Sony - ten niegdyś gigant dziś chwieje się na lewo i prawo, grozi mu nacjonalizacja, zmuszony jest masowo zwalniać pracowników i redukować projekty, a mimo to udało mu się dochować tajemnicy i na CES pokazać coś, co dosłownie i w przenośni zmiotło smartfonową konkurencję podczas targów.

Sony Xperia Z | fot. Sony
Sony Xperia Z | fot. Sony

W dodatku przeskoczył inne koncerny - i to sporym susem. Szklany telefon, który nie rozbija się po byle upadku? Co na to Apple? Smartfon za mniej niż 3000, który jest naprawdę rewelacyjnie wykonany i bez kompleksów wskakuje na półkę premium obok iPhone'a i One X? Co na to Samsung? Świetny własny design i nakładka, która zaczyna mi się podobać bardziej niż Sense 4.0. Tego Sony potrzebowało. Mimo niedogodnej pozycji firma potrafi pokazać pazur. Trzymam mocno kciuki i za model, i za producenta, bo Sony wyraźnie ma pomysł, a Androidowi przyda się większa konkurencja we własnym obozie.

Największy kit? Trudny wybór. Jednak nie dlatego, że pokazano tyle słabych pomysłów, tylko dlatego, że tymi słabymi nikt specjalnie się nie zajmuje. Przede wszystkim nie kupuję tych wszystkich przystawek do grania stworzonych pod tablety - nie trafia to do mnie i tyle. Do poważnego grania z kontrolerami służą konsole, a nie tablety.

Paweł Żołyniak

Elastyczne ekrany (i możliwości ich wykorzystania) mnie zaskoczyły.

Może nie dlatego, że zaprezentowano tak dużo nowości, ale dlatego, że zainteresowały mnie technologie, na które nie liczyłem. Zawsze software fascynował mnie bardziej niż hardware, ale podczas tegorocznych targów w Las Vegas moją uwagę przykuły wyświetlacze Samsunga.

Koreańczycy już od dawna chwalili się elastycznymi wyświetlaczami. Dopiero teraz jednak pokazali prototyp urządzenia wykorzystującego tę technologię w sposób ciekawy i praktyczny. Powiększenie ekranu poprzez zagospodarowanie krawędzi bocznych telefonu nie tylko pozwoliło na zmniejszenie wymiarów urządzenia, ale też zwiększenie jego funkcjonalności. Pasek funkcji dla bocznego ekranu przypomina mi czasy telefonów z dwoma wyświetlaczami.

Samsung z elastycznym wyświetlaczem (fot. theverge)
Samsung z elastycznym wyświetlaczem (fot. theverge)

Najbardziej rozczarował mnie Canonical. Ubuntu dla telefonów prezentuje się ciekawie, jednak sam system nie odniesie sukcesu bez jasnego planu na sprzedaż urządzeń. Brytyjczycy muszą szybko znaleźć producenta, który wcieli w życie ich koncepcję superphone'ów. W przeciwnym razie okręt Ubuntu może zatonąć, zanim wyruszy w rejs.

Jak widzicie, w naszej redakcji zdania o CES 2013 są mocno podzielone, a każdy pod nieco innym kątem patrzy na nowości zaprezentowane w Las Vegas. Jakie nowości Wam spodobały się najbardziej, a co uważacie za największy niewypał?

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)