OnePlus 3 oficjalnie. Jest droższy, ale i zauważalnie lepszy od poprzedników
14.06.2016 17:37, aktual.: 14.06.2016 21:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
OnePlus 3 - długo oczekiwany "zabójca flagowców" właśnie oficjalnie ujrzał światło dzienne.
Gdyby OnePlus wziął udział w konkursie na skuteczne pilnowanie wycieków, mógłby rywalizować co najwyżej z pękniętym hydrantem, dlatego w tym roku obyło się bez niespodzianek. Gwoli formalności przyjrzyjmy się jednak nowemu smartfonowi.
Mocna specyfikacja
OnePlus swoje telefony kroi przede wszystkim pod geeków, więc zawsze dba o cyferki. Nie inaczej jest w przypadku OnePlusa 3.
Najmocniejszy układ Qualcomma, 6 GB RAM-u oraz szybka pamięć UFS 2.0 - takie połączenie powinno zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających użytkowników. Zwłaszcza że zastosowany ekran nie będzie zbyt zasobożerny, bo jego rozdzielczość to "tylko" FullHD.
Mimo niezmienionej wielkości i rozdzielczości, wyświetlacz powinien być lepszy od tych zastosowanych w modelach OnePlus One oraz OnePlus 2. Firma porzuciła bowiem panele LCD na rzecz bardziej przyszłościowej technologii AMOLED. Konkretnie jest to panel Optic AMOLED, który ma się cechować żywymi, naturalnymi barwami.
Metalowa obudowa
Jednym ze znaków rozpoznawczych pierwszych dwóch "zabójców flagowców" były wymienne klapki StyleSwap wykonane m.in. z różnych gatunków drewna czy charakterystycznego dla OnePlusa tworzywa Sandstone o fakturze papieru ściernego. Firma postanowiła zerwać z tradycją.
Obudowa OnePlusa 3 wykonana jest z jednego kawałka aluminium. Jej tył skrywa paski antenowe przez co smartfon wygląda jak typowy chińczyk. Trochę szkoda. Może i design nie jest zły, ale wcześniejsze oneplusy bardziej wyróżniały się z azjatyckiego tłumu.
Telefon dostępny jest w czarno-grafitowej oraz biało-złotej wersji kolorystycznej.
Android 6.0 Marshmallow na sterydach
OnePlus 3 pracuje pod kontrolą bazującego na Androidzie systemu OxygenOS. Oprogramowanie jest nieco bardziej niż czysty Android podatne na modyfikacje, obsługuje gesty i ma preinstalowany ciemny motyw graficzny.
Software został także dodatkowo wsparty hardware'em. Na obudowie - podobnie jak w przypadku OnePlusa 2 - pojawił się trójstopniowy suwak odpowiedzialny za przełączanie się między profilami dźwiękowymi.
Nowy aparat
Smartfon ma 16-megapikselową matrycę z przysłoną o jasności f/2,0 oraz pikselami o wielkości 1,12 µm. Aparat ma podwójny system stabilizacji obrazu: optyczny oraz elektroniczny.
Producent chwali się:
- automatycznym HDR-em;
- sprawnie działającym filtrem odszumiającym Dynamic De-noise;
- dobrą kondycją w trudnych warunkach oświetleniowych;
- funkcją Smile Capture odpowiadającą za automatyczne robienie selfie po wykryciu uśmiechu.
Oczywiście dziś każdy producent świata chwali się dobrym aparatem, więc na konfrontację obietnic z rzeczywistością będziemy musieli poczekać.
Szybkie ładowanie
OnePlus opracował autorskie rozwiązanie o nazwie Dash Charge. 30 minut ma wystarczyć, aby naładować bateria o pojemności 3000 mAh od 0 do 63 proc.
Producent twierdzi, że jego technologia cechuje się niższym wydzielaniem ciepła podczas szybkiego ładowania w porównaniu z konkurencyjnymi technologiami. Co więcej, szybkość ładowania ma nie spadać nawet podczas wykonywania wymagających zadań.
Polska cena to 1799 zł
Zamówienia można składać już teraz przez aplikację The Loop (polecam obejrzeć prezentację w goglach VR - została naprawdę fajnie przygotowana). Z kolei o 21:00 czasu polskiego sprzedaż ma ruszyć także na stronie oneplus.net. I nie, nie jest wymagane żadne zaproszenie.
OnePlus 3 - A day's power in half an hour
Dodatkowo za 99-119 zł można dokupić pokrywy nakładane na obudowę.
Cóż - biorąc pod uwagę naprawdę mocne wyposażenie, jest nieźle, ale to już nie ten poziom co kiedyś. Cenowo OnePlus 3 niebezpiecznie zbliżył się do markowych flagowców (np. LG G5), które zdążyły już przecież potanieć. Niemniej smartfon broni się ilością pamięci; zarówno wewnętrznej, jak i - przede wszystkim - operacyjnej.