OnePlus 5 najcieńszym flagowcem bez kompromisów? Trzymam za słowo
Od premiery OnePlusa 5 prawdopodobnie dzieli nas już tylko kilka tygodni. Producent podgrzewa atmosferę deklarując jego imponującą smukłość. Oby tylko naprawdę było czym się chwalić.
01.06.2017 | aktual.: 01.06.2017 14:26
Zrobić bardzo cienki telefon jest stosunkowo łatwo. Trudno jest natomiast zrobić bardzo cienki telefon z dużą baterią i bez mocno wystającego aparatu. Czy OnePlusowi ta sztuka się uda? Tak twierdzi Pete Lau - szef firmy, który na Weibo (chiński odpowiednik Twittera) napisał coś takiego:
Pete Lau:
Pamiętam, że po premierze OnePlusa 3 pierwszym wrażeniem wielu mediów było "łał, bardzo cienki, przyjemne uczucie". Wierzę, że OnePlus 5 będzie najcieńszym flagowym telefonem bez poświęcania innych doświadczeń.
OnePlus 5 zjedzie do 5 milimetrów?
Deklaracja bardzo odważna. Oczywiście kluczowy jest fragment "wierzę", ale jeśli ta wiara opiera się na choćby elementarnej znajomości rynku, OnePlusa czeka bardzo trudne zadanie. Moto Z to flagowy smartfon, którego obudowa mierzy raptem 5,2 mm grubości.
Przytoczony przez Pete'a Lau OnePlus 3 ma 7,4 milimetra grubości. Nawet jeśli nigdy nie słyszał on o Moto Z, musi przynajmniej przebić ten wynik.
OnePlus chce brać udział w wyścigu, z którego wycofali się niemal wszyscy
Jeszcze 2-3 lata temu faktycznie było tak, że telefony z generacji na generację stawały się coraz smuklejsze, czym producenci chętnie się chwalili. Ostatnio jednak trend się odwraca.
Galaxy S8 (8 mm) jest grubszy niż Galaxy S7 edge (7,7 mm), który jest grubszy niż Galaxy S6 (6,8 mm). iPhone 7 (7,1 mm) jest grubszy niż iPhone 6 (6,9 mm). LG G6 (7,9 mm) jest grubszy niż LG G5 (7,7 mm).
Firmy w końcu się opamiętały i zamiast walczyć na milimetry przykładają się do pojemności baterii, wytrzymałości obudowy czy zrównania obiektywu aparatu z resztą konstrukcji.
Wyłamała się Motorola/Lenovo, ale ta przynajmniej miała sensowny pomysł. Moto Z obsługuje przyczepiane do plecki moduły, więc producentowi zależało na tym, by telefon nie odstraszał grubością po doczepieniu akcesorium. Nie obyło się jednak bez kompromisów; bateria jest śmiesznie mała, a wystający aparat prawdopodobnie jest świetnie widoczny z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
OnePlus 5 - według zapewnień producenta - ma być od kompromisów wolny. Trzymam za słowo.