Orange ostrzega: "Uważaj, z kim SMS‑ujesz"
Orange Polska ostrzega przed manipulantami w działającymi w internecie. Klientka, która chciała poznać sympatię przez jeden z serwisów randkowych, przez nieświadomość zaczęła wysyłać płatne SMS-y Premium. Każda wiadomość kosztowała niecałe 5 złotych brutto.
28.10.2022 08:03
Orange opisuje na swoim blogu przypadek internetowej manipulacji, którą - wbrew wątpliwościom samego operatora - w naszej opinii można również nazwać oszustwem. Chodzi o przypadek przeniesienia rzekomo prywatnej rozmowy z aplikacji randkowej na formę SMS-ową - pod dowolnym pretekstem, tutaj na prośbę rzekomego amanta.
Internautka, której zgłoszenie trafiło do CERT Orange Polska, nie była świadoma, że w rozmowie z teoretycznie zainteresowanym nią mężczyzną wysyła SMS-y Premium. Po napisaniu wiadomości na podany, standardowy numer komórkowy, odpowiedź otrzymała z numeru 74936. Odpisując, zaczęła wysyłać płatne SMS-y Premium. Orange przedstawia krótką analizę, którą w podobnych sytuacjach można przeprowadzić samemu, by nie narazić się na dodatkowe koszty na rachunku za telefon.
SMS Premium - jak sprawdzić numer?
SMS Premium to wiadomość, której wysłanie generuje wyższe koszty niż normalnie, w tym przypadku niespełna 5 złotych brutto. Mechanizm ten jest z założenia używany do opłacania usług, ale jeśli wykorzysta go ktoś z nieetycznymi zamiarami, nieświadoma osoba narazi się na dodatkowe opłaty i dowie o tym już po fakcie. Tutaj przed dalszym naliczaniem opłat klientkę w pewnym momencie uratował limit na SMS-y Premium, ale gdyby nie on - rachunek rósłby dalej.
Orange podaje prosty sposób na przynajmniej wstępne sprawdzenie, czy dany numer nie jest wykorzystywany przez oszustów. Jako przykład podawany jest serwis nieznany-numer.pl, gdzie gromadzone są oceny i komentarze użytkowników o wybranych numerach telefonów. Jeśli danego numeru nie ma w bazie, można założyć, że faktycznie należy do prywatnej osoby i nie jest zagrożeniem. Jeśli jest, a w dodatku widnieje obok niego kilkadziesiąt negatywnych opinii - można przyjąć, że coś jest nie tak.
Drugi etap to Rejestr Premium prowadzony przez UKE. Wyszukiwarka na oficjalnej stronie pozwala wprowadzić "podejrzany" numer, a jeśli ten jest zarejestrowany w usłudze, na ekranie pojawią się dane o właścicielu. W tym przypadku okazało się, że numer jest zarejestrowany na firmę świadczącą usługi Chat SMS / Treści dla dorosłych.
Orange nie krytykuje takiej działalności i nie ocenia jej zasadności. Zwraca jednak uwagę, że ze zgłoszenia internautki wynika, iż nie wiedziała, że kontaktuje się z taką instytucją oraz że wysyłane SMS-y będą dodatkowo płatne - a to bez wątpienia manipulacja. Kwestię etyczności całej sprawy (zakładamy, że poszkodowana była na tym etapie pewna, że SMS-uje z autentycznie zainteresowanym nią mężczyzną) pozostawiamy bez komentarza.
W trakcie wyjaśnień całej sprawy, Orange dotarł jeszcze do informacji, że choć właścicielem numeru jest firma Teleaudio DWA, realnie operatorem jest firma trzecia. Zgłoszenie problemu zostało zarejestrowane, pojawiło się także oświadczenie:
Orange podsumowuje, że podany przypadek pokazuje, iż w sieci trzeba być wyczulonym na kwestie bezpieczeństwa na każdym kroku. Przenosząc zaś rozmowę z aplikacji randkowej na numer prywatny, warto upewnić się, że jest to typowy numer komórkowy, a nie krótki służący do ściągania dodatkowych opłat, a tutaj warto wspomóc się internetem.
Oskar Ziomek, dziennikarz Komórkomanii