Aplikacje do sprawdzania cen paliw. Czy dzięki nim rzeczywiście zapłacisz mniej?
Często zdarza wam się tankować, a potem narzekać, że na stacji paliw kilka kilometrów dalej ceny benzyny czy ropy były sporo niższe? Aplikacje do monitorowania szybko zmieniających się wycen paliw mają pomóc uniknąć tego typu sytuacji. Czy warto jednak w ogóle z nich korzystać?
25.07.2018 | aktual.: 25.07.2018 14:30
Aplikacje dla kierowców nie kończą się na nawigacjach
Smartfony uzbrojone w odpowiednie programy pomogą kierowcom nie tylko dojechać do celu omijając korki i roboty drogowe. Wybrane aplikacje umożliwią również lokalizację stacji z najniższymi cenami paliw, dzięki czemu użytkownicy będą mogli zaoszczędzić co najmniej kilku złotych.
Oto trzy usługi tego typu dostępne w sklepie Google Play.
Paliwodroid i Pistacje
Zacznę od dwóch prostych aplikacji, które bazują na danych uzupełnianych przez użytkowników - Paliwodroid i Pistacje. W programach można znaleźć mapy okolicy, na których zaznaczone są poszczególne stacje paliw.
W obu programach dostępne są ceny benzyny, oleju napędowego czy LPG. Użytkownicy Paliwodroida mają opcje ich sortowania - odpowiednimi kolorami zaznaczane są stacje o bardziej korzystnych cenach.
Tankuj24
Podobne opcje do powyższych usług ma dawać program Tankuj24. Ma on nieco bardziej schludny interfejs, a do tego wyświetla uśrednioną cenę paliwa w okolicy i wskazuje różnice na stacjach w pobliżu.
Dodatkowym atutem ma być możliwość korzystania z rabatów (kilka groszy na litrze), które umożliwią obniżenie opłat za tankowanie. Twórcy chwalą się, że w ten sposób współpracują z ponad 100 obiektami. Niestety, nie oznacza to, że ich ceny będą najniższe w okolicy.
Czy rzeczywiście warto z nich korzystać?
Nie ma póki co usługi idealnej, która pokaże nawet najmniejszą stację i będzie prezentować ceny z dokładnością do kilku minut po ich zmianie. Korzystając z powyższych programów do sprawdzania wycen paliw trzeba liczyć się jednak z dużą liczbą kompromisów.
Oto kilka moich spostrzeżeń dotyczących usług:
- twórcy Paliwodroida i Pistacji nie przykładają się szczególnie mocno do ich aktualizacji - na mapach brakuje wielu stacji paliw z mojej okolicy (żadnej mniejszej), a same programy od jakiegoś czasu nie były aktualizowane (Paliwodroid ostatni raz pod koniec 2016 roku);
- Tankuj24 jest nieco prężniej rozwijaną usługą, ale baza dostępnych stacji wcale nie zachwyca. I nie chodzi jedynie o dostępność na mapie stacji z mniejszych miejscowości (Nisko, Stalowa Wola czy Piła, które sprawdziliśmy w redakcji), ale i większych miast jak Rzeszów;
- ceny podawane w usługach nie mają często wiele wspólnego z rzeczywistością. Dotyczy to tak dwóch pierwszych programów, ale i stacji partnerskich usługi Tankuj24 - różnica w kilku przypadkach wyniosła ponad 40 gr, co wskazuje, że od dawna nie były zmieniane;
- ceny na stacjach w Tankuj24 po rabacie wciąż bywają droższe niż te ze stacjach, które... nie są prezentowane w programie, co zauważyli użytkownicy programu w Google Play (ze względu na ograniczoną bazę ciężko w ogóle odnieść się też do uśrednionych cen).
Zaletą usług wydaje się to, że wraz ze wzrostem ich popularności rosła będzie dokładność prezentowanych danych, ale ich twórcy też muszą działać aktywnie. Sprawy wyglądają jednak tak, że autorzy liczyli najpewniej, że uda im się przygotować proste usługi, które same będą się rozwijać. Nie tak to powinno wyglądać.
Zagraniczne aplikacje sprawdzają się lepiej
Sprawdzanie cen paliw w Polsce za pomocą aplikacji nie wydaje się szczególnie dobrym pomysłem. Nie jest to jednak wielkim problemem ponieważ część użytkowników i tak ma swoje ulubione stacje, do których przywiązały ich np. programy lojalnościowe. Gorzej sprawy prezentują się za granicą. Tu rzeczywiście z pomocą mogą przyjść programy mobilne.
clever-tanken.de ma dla przykładu bardzo dużą bazę stacji na terenie Niemiec i umożliwia łatwe porównywanie cen.
Jeszcze większy zasięg ma program Fuel Flash, z którego można korzystać także w Austrii, Francji, Hiszpanii, Portugalii czy Włoszech. Korzysta z nich sporo większa grupa użytkowników, co przekłada się na lepszej jakości bazy danych.
Z jakich aplikacje związanych z tankowaniem warto korzystać?
Większe firmy przygotowały własne aplikacje dla stałych klientów i ich wybór jest dobrym pomysłem. Przykładem jest choćby ORLEN Mobile. Program wskazuje użytkownikom najbliższe stacje sieci, a nawet umożliwia planowanie trasy w oparciu o sieć stacji. Dodatkową zaletą są informacje o promocjach i zniżki, które są wyższe niż przy korzystaniu ze standardowej karty lojalnościowej.
Osobom, które przykładają sporo uwagi do każdego tankowania, spodoba się z pewnością aplikacja Fuelio, To prosta usługa, która ma zastąpić dzienniki tankowania w papierowych zeszytach - po wprowadzeniu danych program sam przedstawia statystyki dotyczące spalania i wydatków. To polska apka, która cieszy się dużą popularnością w wielu krajach.