Przepis na mobilną fotoedycję: artystyczny portret cz. 2
Przed Wami kolejny odcinek cyklu Przepisu na mobilną fotoedycję, w którym poznacie nowe sposoby na uatrakcyjnienie, wykonanych przez Was portretów. Na potrzeby dzisiejszego poradnika wykorzystałem jedno ze zdjęć zaczerpniętych z portalu Pexels.
04.02.2017 | aktual.: 04.02.2017 15:17
Podczas procesu edycji wykorzystałem następujące aplikacje:
- Snapseed (dostępny w Google Play oraz App Store)
- PicsArt (dostępna w Google Play oraz App Store
- Mexture Lab Double Exposure (dostępny w Google Play, iOS-owy zamiennik Mextures dostępny w **App Store)**
- TouchRetouch (dostępny w Google Play oraz App Store)
Na początek skorzystałem z narzędzia Przycinania w Snapseedzie.
Następnie wybrałem narzędzie Dostosuj aby prześwietlić nieco kadr. Zależało mi na rozjaśnieniu tła z którym wygodniej będzie mi się pracować na warstwach w dalszych etapach edycji zdjęcia.
Kolejnym krokiem było uzyskanie całkowicie jasnego tła, które będzie współgrać z nieco prześwietloną wersją portretu. W tym celu ponownie przyszło mi skorzystać z opcji Dostosuj i kilkukrotnego podbicia wartości Jasności, Prześwietleń i Cieni do 100%, aż do uzyskania całkowicie białego obrazu.
Mając już dwie wersje tego samego kadru, skorzystałem z możliwości jakie oferuje PicsArt. Na tło uzyskane z poprzedniego kroku nałożyłem tzw. nalepki z grupy Splatter Art. Dokonałem tego korzystając uprzednio z narzędzia Rysuj.
W moim zamyśle było stworzenie czarnej plamy w kształcie trójkąta, by móc ją później nałożyć na korpus modela. Plamę stworzyłem nakładając na siebie kilka razy jedną i tę samą nalepkę, tak jak na poniższych zrzutach ekranu.
Następnie na sylwetkę fotografowanego nałożyłem zdjęcie z uprzednio stworzonej plamy w trybie przenikania warstw Rozjaśniania tzw. Lighten, który idealnie sprawdza się przy nakładaniu na siebie zdjęć i elementów graficznych osadzonych na jasnym tle. Po nałożeniu zdjęcia z plamą na kadr z modelem wystarczyło tylko wygumkować/zetrzeć odpowiednią część warstwy składającej się na pierwszy plan.
Rezultat umiejętnego nakładania na siebie dwóch warstw oraz starcia narzędziem gumki jednego z nich widać na poniższych zrzutach ekranu.
Czas na nadanie portretowi bardziej artystycznego charakteru w postaci nałożenia odpowiednich filtrów i tekstur. Z pomocą przyszedł ponownie Snapseed z zestawem filtrów Retrolux (12) oraz B&W (neutralny). Później pozostało mi tylko obrócić fotografię o 90 stopni, by przygotować ją na dodatkowy zestaw tekstur oferowany przez Mexture Lab Double Exposure, nakładający na fotografie niechciany przeze mnie napis.
Korzystając z Mexture Lab Double Exposure wybrałem grupę filtrów Grain and Grit, wybierając spośród nich jeden widoczny na screenach, zblendowany w trybie Lighten. To nałożeniu ostatnich efektów, wyprostowałem zdjęcie do pionu w Snapseedzie.
Ostatnim krokiem było usunięcie wytworzonego napisu w TouchRetouch wykorzystując narzędzia widoczne poniżej.
Końcowy efekt pracy przedstawia się następująco: