Przepis na mobilną fotoedycję: efekt retro i retusz zdjęć
Przed Wami kolejny odcinek cyklu Przepis na mobilną fotoedycję, w którym pokażę jeden ze sposobów przerabiania zdjęć pozwalający uzyskać efekt retro. Będzie też nieco o pozbyciu się niechcianych, trudnych do usunięcia elementów kadru.
26.11.2016 | aktual.: 26.11.2016 13:10
Podobnie jak w poprzednim odcinku również i ta fotografia została wykonana sędziwym HTC Desire HD. Niestety oryginał zdjęcia diabli wzięli, niemniej jednak podobny efekt da się uzyskać w Snapseedzie za pomocą filtru Black & White, lekkiego rozjaśnienia, podbicia kontrastu i nadania efektu winiety.
Tym razem chciałem uzyskać coś więcej niż zwykła czerń i biel. Plan był taki by stworzyć pożółkłą, nieco podniszczoną fotografię. Do końcowego editu posłużyły mi następujące aplikacje:
- 4PNTS (Rozszerzenie do SKRWT, dostępne w Google Play oraz App Store)
- Snapseed (dostępny w Google Play oraz App Store)
- Toolwiz Photos (dostępny w Google Play, iOS'owy zamiennik Mextures dostępny w **App Store)**
- TouchRetouch (dostępny w Google Play oraz App Store)
O moim zamiłowaniu do korekcji perspektywy zdjęcia mogliście się dowiedzieć z odcinków o architekturze i zachodach słońca. Nie inaczej było w tym przypadku.
Jedna z pierwszych rzeczy jaka rzuciła mi się w oczy po zobaczeniu zdjęcia na ekranie monitora to nieco pochylone w lewą stronę ściany kamienicy po prawej stronie kadru. Naprostowanie ich w SKRWT lub Snapseedzie ograniczałoby się tylko do obrotu zdjęcia nieco w prawą stronę, przez co cały kadr zmieniały swój kąt położenia. Koniec końców krawędź i ściany budynku byłaby proste ale np. okna po prawej wciąż krzywo.
Dlatego też zdecydowałem się na bardziej precyzyjne narzędzie do edycji w postaci aplikacji 4PNTS będącej rozszerzeniem wspomnianego już wcześniej SKRWT. Wystarczyło odchylić kąt względem dwóch rogów fotografii, by uzyskać szereg pionowo układających się linii, o które mi chodziło. Kierunek przesuwania palcem po kadrze z zaznaczeniem odpowiedniego rogu fotografii widać na poniższych screenach.
Wstępny efekt starej fotografii udało się uzyskać w Snapseedzie za pomocą jednego z filtrów Retrolux. Zwiększyłem też nieco poziom zarysowania z 80 do 100 proc.
Zdjęcie wciąż jest kontrastowe, więc skorzystałem z dodatkowego filtru Noir > S03, by kadr był nieco wyblakły. Zwiększyłem też nieco ziarnistość kadru do 20 proc.
Aby zwiększyć nieco efekt podniszczenia zastosowałem narzędzie Kontrastu Tonalnego, zwiększając je do poziomu 100 proc.
Nadaniem tekstur nadających dodatkowego klimatu zdjęciu zajął się Toolwiz Photos. Można je znaleźć w zakładce Decorate > Texture uprzednio wybierając opcję Pro Editing.
Czas na ostatni etap edycji związanej z retuszem w TouchRetouch. Chcąc nadać nieco więcej wiarygodności zdjęciu, które ma imitować fotografie z dawnych czasów, wypadałoby usunąć dwa samochody, które psują efekt końcowy. Zanim jednak do tego dojdzie, usuniemy plamę znajdującą się w lewym-górnym rogu kadru. Wystarczy wybrać zakładkę Usuwanie obiektów > Pędzel > zaznaczyć interesujący nas obszar i wybrać Go.
Czas na samochód powtarzając te same kroki co z plamą.
Czas na najtrudniejszy element edycji. Drugi z samochodów, który przylega do okna. Przez to, że tło wokół auta nie jest jednolite, istnieje poważne ryzyko tego, że usunięcie go zgodnie z naszym zamysłem może być zbyt zawiłe dla algorytmów aplikacji. Efekt usunięcia obiektu za pomocą standardowego narzędzia pędzla widać na poniższych zrzutach ekranu.
Żeby naprawić to z czym nie poradził sobie pędzel, trzeba skorzystać z narzędzia Stempel klonowania. Zacznijmy od progu budynku przylegającego do chodnika. Wystarczy zaznaczyć kółkiem fragment zabudowy, który wygląda dobrze, a następnie przyłożyć palec/rysik tuż obok po prawej stronie i pociągnąć nim do krawędzi kadru. Efekt pracy ze stemplem widać poniżej.
To samo robimy z obszarem zawierającym część chodnika i krawężnika.
Przy okazji możemy nieco poprawić wygląd ściany klonując jej fragment w taki sposób, by przykryć wszystko to co się na niej znajduje.
Czas na obszar pod prawym oknem.
Teraz pożyczymy sobie parapet z sąsiedniego okna ;)
Wyrównamy prawą krawędź okna...
Obramowanie pożyczymy z obszaru obok.
Utracone wcześniej okno gotowe :)
Korzystając z tej samej techniki klonowania można jeszcze pociągnąć nieco krawężnik po pierwszym usuniętym samochodzie.
Edit końcowy oraz efekt „przed” i „po” widać na poniższym zestawieniu.