Rosjanie zapowiadają własnego smartfona z Androidem. Nie wierzą sami sobie
Nowy smartfon z Androidem w Rosji to trudny do zdobycia obiekt pożądania. Pomimo ogromnego zapotrzebowania przeszkodą dla sprzedaży są sankcje. Na produkcji urządzeń mobilnych znają się przyjaźni Chińczycy, ale niezbędne oprogramowanie jest w rękach zachodniego świata. Jak zatem ma powstać rosyjski telefon z Androidem na pokładzie?
05.03.2023 | aktual.: 05.03.2023 20:53
Kiedy rosyjski smartfon z Androidem pojawi się w sprzedaży?
Od kilku dni rosyjskich mediach zagościła nieśmiała nadzieja na rodzimą elektronikę z systemem Android na pokładzie. Niejaki Alexander Kalinin, właściciel marki NCC (National Computer Corporation), ogłosił swoje plany inwestycyjne. Ma on zamiar przeznaczyć 10 miliardów rubli (prawie 600 milionów zł) w projekt i produkcję rosyjskich smartfonów oraz tabletów.
W ten sposób NCC do końca 2023 roku zapowiada dostarczenie kupującym 100 000 urządzeń mobilnych, a w przyszłości będzie tylko lepiej. Ceny rosyjskich smartfonów i tabletów mają wynosić od 10 tysięcy do 30 tysięcy rubli (od 580 zł do 1760 zł) i do końca 2026 roku rosyjski smartfon NCC ma przejąć10% udziałów w krajowy rynku. To oznacza produkcję rzędu 3,5 milionów sztuk rocznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są to dosyć fantastyczne wieści, którym magicznego pyłu dodaje system operacyjny Android. Rosjanie mogą wykorzystać chińskich producentów i zlecić im produkcje, ale nie wygrają u nich oprogramowania amerykańskiego Google.
Dlaczego Rosjanom nie wyjdzie rodzimy telefon z Androidem?
Według ekspertów, na których powołują rosyjskie media, zastosowanie Androida w telefonach sprzedawanych i produkowanych w Rosji jest mało prawdopodobne. Do produkcji smartfonów z oprogramowaniem Google niezbędna jest licencja na korzystanie z Androida. Tylko ona pozwala na użycie platformy GMS (Google Mobile Services). Rosjanie nie mogą jej kupić, a bez niej pozostaje im wykorzystanie Android Open Source Project.
Ta alternatywa może wystarczyć, ale niekoniecznie pozwoli stworzyć telefon z Androidem jakie znamy. Wymaga bowiem ogromnej pracy nad kopiowaniem lub opracowaniem od nowa funkcjonalności dostarczanych przez platformę GMS. Jest to na przykład funkcja geolokalizacji, powiadomień push i dziesiątek opcji bez których telefon z Androidem przestaje być ciekawy. Niewiarygodne jest też także tempo w jakim smartfony NCC mają zagościć w sprzedaży. Nie pozostawia ono czasu na udane wykorzystania darmowej wersji systemu Android. Podobnie, jak posunięcie się do bezprawnego posługiwania się licencją. Rosjanie musieliby produkować telefony tylko u siebie i to w ilościach, którym trudno sprostać.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Komórkomanii