Samsung w czasach zarazy. Produkcja w dół przez koronawirusa
Produkcja smartfonów Samsunga drastycznie zmalała. Niedługo ma jednak stanąć na nogi.
Pandemia koronawirusa przyhamowała nasze wydatki. W dobie kryzysu ludzie raczej przedkładają kupno smartfona na rzecz bardziej niezbędnych rzeczy. Poza tym gospodarka została silnie spowolniona z powodu panującej pandemii. Sytuację mocno odczuł Samsung.
Samsung musiał zmniejszyć produkcję o ponad połowę
Samsung zwyczajowo przez pierwszy kwartał każdego roku robi nadwyżki produkcyjne. Dzięki temu firma ma pewność, że telefonów na rynku nie zabraknie. W kolejnych miesiącach firma już dostosowuje zamówienia do panującego popytu.
Mimo takiej polityki Samsunga kwietniowe statystyki produkcji wyglądają słabo.
Samsung w kwietniu 2020 roku wyprodukuje 10 milionów telefonów. To o 60 proc. mniej niż w marcu, w którym gigant wypuścił 25 milionów smartfonów. Z informacji serwisu The Elec wynika, że w magazynach zostało jeszcze trochę zapasów z marca, pomimo zamknięcia fabryk w Indiach i Brazylii. Mimo wszystko tak duży spadek nie napawa optymizmem i z pewnością będzie sporym ciosem finansowym.
Według źródła Samsung planuje przywrócić normalną produkcję w okolicach maja, kiedy fabryki w Indiach i Brazylii będą już normalnie pracowały. Sytuacja będzie też dużo zależała od samych konsumentów - nici z produkcji smartfonów, jeśli nie będzie komu ich kupować.
Samsung nie jest jedynym poszkodowanym z powodu pandemii. Każda firma to odczuła, w mniejszym lub większym stopniu. Apple musiało na przykład wprowadzić ograniczenia dotyczące sprzedaży smartfonów, prawdopodobnie z powodu ograniczonej mocy przerobowej fabryk.