Jeśli taki będzie kolejny Galaxy A5, to może odnieść spory sukces
Samsung w ostatnich miesiącach nie tylko przykłada się do flagowych smartfonów, ale także do urządzeń ze średniej półki, o czym świadczy nadchodzący model Galaxy A5.
Muszę przyznać, że nigdy nie byłem specjalnym fanem Samsunga, ale od pewnego czasu zaczyna się to zmieniać. Ostatnio testowałem chociażby model Galaxy J5, który bardzo przypadł mi do gustu. Wygląda na to, że nie tylko ja zaczynam się przekonywać do średniaków tej firmy, ponieważ w swoich wynikach finansowych, Koreańczycy zaznaczyli, że oprócz flagowców to właśnie seria J oraz A przyczyniły się do dobrych rezultatów.
Niedługo może być jeszcze lepiej, ponieważ w benchmarkach pojawiły się nowe i bardzo interesujące modele SM-A310 oraz SM-A710x, czyli prawdopodobnie następcy Galaxy A3 oraz A7. Ta seria urządzeń ma wielu przedstawicieli, ponieważ jest już A8, a niedługo może zadebiutować jeszcze A9. Oczywiście nie mogę pominąć Galaxy A5, którego odświeżona wersja - jak można wnioskować o oznaczeniu kodowym SM-A510F (Galaxy A5 to SM-A500) - trafiła właśnie do bazy benchmarka GFXBench.com.
Standardowo GFXBench podaje nieco zaniżone wartości, dlatego specyfikacja będzie się prezentować tak:
- 5,2-calowy ekran o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli);
- 8-rdzeniowy Exynos 7 Octa (4 x Cortex A53 + 4 x Cortex A57);
- układ graficzny Mali-T720;
- 2 GB pamięci RAM;
- 16 GB pamięci wbudowanej;
- 13-megapikselowy aparat główny;
- 5 Mpix na przednim panelu;
- Android 5.1.1 Lollipop.
W stosunku do obecnego modelu A5 przekątna ekrany wydłuży się prawdopodobnie tylko o 0,2 cala, ale znacząco zmieni się jego rozdzielczość i HD zamieni się w FullHD. Kolejną zmianą jest procesor, Snapdragona 410 zastąpi 8-rdzeniowy Exynos. Oprócz podzespołów, które prezentują się niezwykle dobrze jak na średnią półkę smartfonów, zaletą serii A jest także wykonanie. Jest ono "metalowe", a tak naprawdę to plastikowa obudowa zostaje pokryta jedynie warstwą aluminium. Samsungowi nie można odmówić sprytu, a świetnym przykładem jest właśnie ten bardzo ciekawy zabieg. Dzięki niemu koszt produkcji wzrasta nieznacznie, a mniej zamożni klienci dostają namiastkę tego, co oferują flagowe urządzenia innych firm.
Jedynym minusem jaki mi teraz przychodzi do głowy myśląc o linii A jest cena. Koreańczycy zaczynają coraz rozsądniej wyceniać swoje smartfony, ale nadal nie dotyczy to flagowców oraz produktów aspirujących do bycia z nieco wyższej półki, jak właśnie przedstawiciele tej metalowej serii. Nie wiadomo niestety kiedy nowy Galaxy A5 (oraz inne "metalowe" telefony Samsunga) pojawi się na rynku, ale chciałbym zobaczyć go jeszcze w tym roku.
Źródło: GFXBench.com via phonearena.com