Samsung Galaxy S 4 vs. HTC One - który sprzeda się lepiej i dlaczego ten pierwszy?

Samsung Galaxy S 4 vs. HTC One - który sprzeda się lepiej i dlaczego ten pierwszy?

Samsung Galaxy S 4 vs. HTC One
Samsung Galaxy S 4 vs. HTC One
Miron Nurski
18.03.2013 09:00, aktualizacja: 18.03.2013 10:00

Wielu z Was pod wpisami dotyczącymi Galaxy S 4 krytykuje ten telefon za to, że cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, podczas gdy na rynku są produkty lepsze. Zastanówmy się jednak - lepsze dla kogo i jakie to w ogóle ma znaczenie?

Wielu z Was pod wpisami dotyczącymi Galaxy S 4 krytykuje ten telefon za to, że cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem, podczas gdy na rynku są produkty lepsze. Zastanówmy się jednak - lepsze dla kogo i jakie to w ogóle ma znaczenie?

W ostatnim czasie sporo osób stara się udowodnić wyższość HTC One nad produktem Samsunga. Nie bez przyczyny, bo to naprawdę świetny telefon. Ładny wygląd, niekonwencjonalny interfejs i funkcje, których próżno szukać u konkurencji. Niestety, to zalety, które dla wielu osób są wadami.

Zacznijmy od wyglądu. Design modelu One jest stylowy, elegancki i dość, hm, odważny; telefon z pewnością wyróżnia się na rynku (mimo licznych podobieństw do iPhone'a 5 i BlackBerry Z10). (Nie)stety ta oryginalność przekłada się na to, że jest to jeden z tych designów, które wywołują skrajne emocje - można go albo kochać, albo nienawidzić. Co za tym idzie - nie jest to produkt dla każdego i zapewne znajdzie się sporo osób, zwłaszcza starszych, którym taka stylistyka w ogóle nie przypadnie do gustu.

[solr id="komorkomania-pl-151635" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4164,htc-one-to-prawie-to-samo-co-galaxy-s-iv-ale-w-lepszej-obudowie" _mphoto="samsung-151635-233x168-p-33d9a5b.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3664[/block]

Samsung w kwestii wyglądu swoich telefonów jest bardziej ostrożny. Może i nie są to najpiękniejsze urządzenia na świecie, ale też ich stylistyka nie jest dla większości ludzi odpychająca (co widać po wynikach sprzedaży). Z S-czwórką nie będzie wyglądał dziwnie ani licealista, ani 30-letni lekarz, ani 55-letnia krawcowa. Taki styl pasuje niemal do każdego, czego raczej nie można powiedzieć o większości produktów konkurencji. Oczywiście taką swoistą bezpłciowość designu można uznać za wadę, ale na wyniki sprzedaży się przekłada.

fot. digitaltrends.com
fot. digitaltrends.com

Kolejna kwestia - interfejs. Na tym polu HTC odwaliło kawał dobrej roboty. Nakładka Sense 5.0 jest ładna i funkcjonalna, a radykalnie odświeżony pulpit główny o nazwie BlinkFeed to naprawdę spora innowacja w świecie Androidów. I znowu - nie jest to interfejs dla każdego; jest adresowany raczej do geeków i fanów mobilnych technologii, a tych jest relatywnie niewielu. Oczyma wyobraźni widzę osoby w ogóle nieobeznane z Androidem, którym operatorzy wcisnęli HTC One w abonamentach i które klną pod nosem, bo ich pulpity są zawalone jakimiś pierdołami po angielsku. Podejrzewam, że dla wielu osób One będzie również trudny w obsłudze. Jasne, zielony system ma to do siebie, że interfejs można stosunkowo łatwo dopasować do swoich potrzeb, ale ile osób o tym wie?

U Samsunga TouchWiz Nature UX jest klasykiem gatunku - uproszczony do granic możliwości ekran blokady, kilka pulpitów z widżetami i siatka aplikacji. Początkujący użytkownicy będą szczęśliwi, bo nie będą się musieli uczyć obsługi telefonu na nowo, a starzy wyjadacze z miejsca zainstalują swoje ulubione launchery i dopieszczą całość zestawem widżetów. Tak oto wszyscy będą zadowoleni.

TouchWiz Nature UX 2.0 vs. HTC Sense 5.0
TouchWiz Nature UX 2.0 vs. HTC Sense 5.0

Oba koncerny mają również zupełnie inne podejście do konsumentów, co było widać chociażby po prezentacjach ich najnowszych flagowców. Mnóstwo osób krytykowało imprezę Samsung Unpacked 2013 za to, że producent zorganizował "niepoważne show". Nie wspominam już o wypowiedziach osób, które krytykowały słabą grę aktorską (bo przecież wszyscy występujący w głębi serca liczyli na Oscara).

Mnie te wszystkie scenki sytuacyjne przerywane występami artystów przypadły do gustu, bo świadczyły o jednym - ta prezentacja była dla ludzi. Nie dla dziennikarzy, blogerów i geeków, tylko dla Janów Kowalskich siedzących przed monitorami, bo w końcu ktoś zrozumiał, że to oni ostatecznie kupią (lub nie) promowany produkt. Warto zatem zaserwować im wszystko w formie luźnego show, zamiast skazywać ich na wysłuchiwanie uśmiechniętych prezesów w garniturach godzinami nawijających o specyfikacji.

W pamięci utkwiła mi chwila, gdy prowadzący opowiadał o tym, jak to Galaxy S 4 może być obsługiwany bezdotykowo za pomocą gestów. W pewnym momencie drugi prowadzący wypalił z tekstem "no OK, ale na co to komu potrzebne?". Wtedy jedna z kobiet biorących udział w przedstawieniu powiedziała: "dopiero co malowałam paznokcie". Mówcie, co chcecie, ale jestem przekonany, że taki przekaz trafia do ludzi bardziej niż wykład o wyższości rdzeni Cortex-A15 nad A9 (a coś takiego to norma).

A jak wyglądała prezentacja modelu HTC One? Nie mam zielonego pojęcia. Koncern zorganizował co prawda zamkniętą imprezę dla dziennikarzy (na której obecny był Mateusz) i owszem - udostępnił streaming online, ale ten ograniczył się do ekskluzywnych zaproszeń dla wybranych. Sam nie mam żadnego produktu HTC, więc nie było mi dane dołączyć do tego elitarnego grona, ale z blogerskiego obowiązku musiałem śledzić całe wydarzenie na liveblogach prowadzonych przez redaktorów zachodnich serwisów.

[solr id="komorkomania-pl-151567" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/4160,galaxy-s-4-czyli-supersmartfon-dla-mas" _mphoto="samsung-galaxy-s4-offici-87f91b4.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3665[/block]

Gdybym jednak mobilnymi technologiami interesował się tylko hobbystycznie, to całą sprawę miałbym wiadomo gdzie. HTC to firma, która ledwo wiąże koniec z końcem, jej ostatnią deską ratunku jest dobra sprzedaż nowego flagowca, a potencjalni klienci mają stawać na rzęsach, żeby czegoś się o nim dowiedzieć? Wolne żarty. Ale jeśli przedstawiciele koncernu stwierdzili, że prezentację ich telefonu godna jest oglądać tylko garstka osób, to niech się później nie zdziwią, jeśli taka sama garstka ustawi się w kolejce po niego.

Który z omawianych dziś przeze mnie telefonów jest lepszy? To w zasadzie nieistotne. Ważne jest to, że stworzenie dobrego produktu nie wystarczy, by dobrze się on sprzedał. Trzeba jeszcze spełnić multum innych warunków. Te, które przytoczyłem, to tylko kropla w morzu i trzeba do nich dołożyć jeszcze kwestie związane z szeroko rozumianym marketingiem. Nie zmienia to faktu, że Samsung jest o te kilka kropel do przodu.

Źródło: Digital TrendsYouTube

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)