Samsung Galaxy S21 z nowym czytnikiem linii papilarnych. Ma być lepszy w każdym calu

Na tę zmianę czekało wielu.

Samsung stosuje ultradźwiękowe czytniki linii papilarnych od czasu Galaxy S10
Samsung stosuje ultradźwiękowe czytniki linii papilarnych od czasu Galaxy S10
Miron Nurski

09.12.2020 | aktual.: 09.12.2020 15:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od czasu Galaxy S10 Samsung stosuje w swoich flagowcach ultradźwiękowe skanery linii papilarnych, które zatopione są w wyświetlaczu. Zdania na jego temat są podzielone. Jedni sobie takie rozwiązanie chwalą, a inni zwracają uwagę na to, że klasyczne skanery są dużo szybsze i wyczuwalne pod palcem, co ułatwia odblokowywanie telefonu.

W nowej generacji Koreańczycy naprawią ponoć część mankamentów.

Czytnik linii papilarnych w Samsungu Galaxy S21 ma być większy i szybszy

Ice universe - który często dostarcza sprawdzonych informacji na temat Samsunga - twierdzi, że skaner zastosowany w serii Galaxy S21 będzie miał wymiary 8 x 8 mm. Dla porównania w przypadku S20 i S10 było to 9 x 4 mm, co oznacza wzrost powierzchni skanującej o 77 proc.. To spora różnica.

Przygotowałem prostą grafikę, która obrazuje, o jak dużym przeskoku mówimy.

Obraz

Nowy skaner ma być wyższy, dzięki czemu Galaxy S21 powinien być dużo bardziej tolerancyjny na przesunięcia palca w pionie. Zapewne o wiele łatwiej w czytnik trafić.

Galaxy S21 ma ponadto skanować linie papilarne dwukrotnie szybciej oraz nie wymagać dociśnięcia palca, a jedynie delikatnego tapnięcia. A jednym z minusów ekranowych skanerów jest właśnie wolniejsze działanie niż w przypadku klasycznych czytników pojemnościowych.

Przypomnę, że - według przecieków - Galaxy S21 ma zadebiutować już 14 stycznia.

Zobacz również:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (4)