Samsung Galaxy S4 - test
Galaxy S4 to bezsprzecznie najbardziej oczekiwany smartfon pierwszej połowy tego roku, który już w parę dni po wprowadzeniu na rynek zdobył tytuł najlepiej sprzedającego się Androida.
31.05.2013 | aktual.: 31.05.2013 20:28
Specyfikacja, wygląd i wykonanieSpecyfikacja
Druga wersja bazuje na nowym Exynosie 5 Octa, czyli pierwszym układzie wykorzystującym technologię big.LITTLE. Bazuje on na dwóch czterordzeniowych CPU. Pierwszy oparty jest na rdzeniach Cortex-A7 i cechuje się dużą energooszczędnością. Drugi wykorzystuje rdzenie Cortex-A15 i wykorzystywany jest gdy potrzebna jest duża moc obliczeniowa (w ramach każdego układu może być aktywnych od 1 do 4 rdzeni). Dodatkową zaletą wersji z Exynosem jest wbudowany chip dźwięku firmy Wolfson, który zapewnia świetnej jakości dźwięk.
Głównie ze względu na nowy układ bardzo chciałem zapoznać się z edycją Galaxy S4 GT-I9500 na układzie Samsunga, ale niestety jego dostępność jest na razie ograniczona. W moje ręce trafiła więc wersja z układem Qualcomma (GT-I9505), która i tak prezentuje się rewelacyjnie od strony technicznej.
Model ma ulepszony ekran Super AMOLED o 5-calowej przekątnej i rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli). Testowany egzemplarz został wyposażony w 16 GB wbudowanej pamięci, z czego ok. 8,5 GB dostępnych jest dla użytkowników, którzy dodatkowo mogą korzystać ze slotu kart pamięci microSD (obsługuje karty do 64 GB). W porównaniu do poprzednika ulepszony został również aparat, który ma teraz sensor o rozdzielczości 13 Mpix. Samsung zadbał o możliwości komunikacyjne flagowca – obok popularnych modułów łączności (HSPA+/LTE, GPS/GLNSS, dwuzakresowe WiFi ac/b/g/n, Bluetooth) dostępny jest port MHL czy dioda IR. Uzupełnieniem specyfikacji są: 2 GB pamięci RAM, kamerka 2 Mpix do wideorozmów, bateria o pojemności 2600 mAh oraz liczne czujniki, w tym: barometr, termometr i miernik wilgotności powietrza.
Widać więc wyraźnie, że Samsung jak zwykle zadbał, aby użytkownik otrzymał wszystko, czego mu potrzeba. Jedynie brak radia FM może być dla niektórych odczuwalny, szczególnie że poprzednie modele je miały.
Wygląd i wykonanie
Samsung od Galaxy SIII zaczął wprowadzać ujednolicony wygląd całej linii Galaxy. Może się on podobać lub nie, ale pewne jest to, że południowokoreańska firma prędko nie zrezygnuje z obranego kierunku rozwoju androidowych urządzeń. Potwierdziła to tylko premiera Galaxy S4, który pod względem designu nie różni się zasadniczo od poprzednika.
Samsung Galaxy S4 - odpowiedzi na Wasze pytania
Dotyczy to zarówno przedniego panelu z charakterystycznym fizycznym przyciskiem Home, zdejmowanej pokrywy baterii czy rozłożenia przycisków funkcyjnych i portów. W zasadzie na pierwszy rzut oka różnicą między S4 a SIII jest tylko nieco większy, 5-calowy ekran.
Gdy jednak przyjrzy się obu modelom widać, że tafla szkła Gorilla pokrywająca ekran jest wypukła, a ramka została spłaszczona. Dzięki temu zabiegowi, nowy smartfon jest bardziej zwarty, a jego bryła sztywna. Inne mniejsze różnice to np. obecność diody podczerwieni, ułożenie sensorów nad ekranem czy kształt obiektywu aparatu i umiejscowienie lampy błyskowej.
Wygląd to rzecz gustu. Mimo że SIII podoba mi się, jego następca już niekoniecznie. S4 wydaje się już po prosty wtóry, szczególnie gdy porówna się go z nowymi propozycjami konkurencji, jak choćby HTC One i Sony Xperia Z. To samo dotyczy także wykonania, które według mnie jest największą wadą modelu.
Samsung tradycyjnie już postawił na obudowę ze zdejmowaną pokrywą baterii, która wykonana jest z błyszczącego tworzywa sztucznego. Niestety, tak jak w przypadku Galaxy SIII, tak i tym razem plastikowa powłoka jest bardzo podatna na porysowania. Pojawiają się one już po kilku dniach użytkowania, a po dłuższym czasie można spodziewać się miejscowych otarć. Niestety, także odporność na upadki nie jest najmocniejszą cechą modelu, co potwierdziły pierwsze testy.
Wykonanie Galaxy S4 ma też zalety, a największą z nich jest bezsprzecznie szkło Gorilla Glass 3. To nowy produkt firmy Corning, który cechuje się większą odpornością na porysowania i uderzenia (jego możliwości możecie zobaczyć tutaj). Na plus Samsungowi można zaliczyć lekkość urządzenia i fakt, że nawet mimo 5-calowego ekranu telefon jest niemal identycznych rozmiarów co poprzednik.
Ekran i jakość rozmów
5-calowy ekran ma rozdzielczość 1920 x 1080, co daje zagęszczenie pikseli 441 PPI. Sprawia to, że nie są widoczne żadne efekty związane z zastosowaniem matrycy PenTile (tego typu macierze wykorzystywane są do produkcji ekranów o PPI wyższym niż 260) - nawet na przybliżonych fragmentach stron WWW czy podczas czytania ebooków czcionki są wygładzone. Pomógł w tym również fakt, że Samsung opracował nowy sposób rozmieszczenia subpikseli (o czym pisałem więcej w tym wpisie). To jednak nie jedyna przewaga nad poprzednimi generacjami.
Samsungowi udało się zwiększyć jasność ekranu, która wynosi teraz około 400 nitów. Dodatkowo świetny kontrast i niski (tylko ok. 4%) współczynnik refleksów sprawiają, że ekran może poszczyć się jeszcze lepszą niż Galaxy SIII widocznością w słońcu. FullHD Super AMOLED to również lepiej odwzorowane kolory i bielsza biel, która nie wpada już tak bardzo w odcienie niebieskiego. Firma zdecydowała się na dodanie większej liczby ustawień nasycenia kolorów, które użytkownicy mogą ręcznie zmieniać lub pozostawić do oceny funkcji Adapt Display, która ma dopasować kolory do wyświetlanych treści.
Na jakości wyświetlanego obrazu nie kończą się zalety Super AMOLED-a z Galaxy S4. Idąc śladami Nokii południowokoreański producent wykorzystał nowe czujniki dotyku firmy Synaptics (ClearPad Series3), które znacznie rozszerzają standardową obsługę dotykiem. Dzięki nim możliwe jest obsługa telefonu w rękawiczkach, jak również rozpoznawanie palca (punktu dotyku) umieszczonego do 2 cm nad ekranem. Szczególnie ciekawie prezentuje się ta druga opcja, którą wykorzystuje AirView, o którym więcej napiszę nieco dalej.
Jakość rozmów
Samsung i tym razem postarał się o dobrą jakość dźwięku podczas rozmów. Galaxy S4 – podobnie jak poprzednik – wykorzystuje system aktywnej redukcji szumów oraz wspiera technologię HD Voice. Dźwięk, który można usłyszeć w głośniku (nawet podczas rozmów po 2G) jest czysty i pozbawiony denerwujących artefaktów. Także mikrofon dobrze radzi sobie ze zbieraniem głosu w zatłoczonych miejscach. Co więcej, możliwe jest wygodne korzystanie z trybu głośnomówiącego (w pomieszczeniach) nawet z odległości około 2 m.
Samsung wprowadził dodatkowo opcję zwiększenia głośności podczas rozmów, ale jej działanie nie prezentowało się najlepiej. Na ogół była ona przydatna podczas rozmowy w komunikacji miejskiej, ale zdarzało się, że zamiast poprawy jakości rozmowy pojawiały się szumy albo głos rozmówcy wcale nie był głośniejszy.
Łączność i wydajność
Podczas testów nie miałem żadnych problemów z modułami. Działanie WiFi było wzorowe - smartfon bez problemu łączył się z sieciami o słabym zasięgu i był w stanie utrzymać stabilne połączenie. Do tego, dzięki obsłudze WiFi Direct możliwe jest wykorzystanie wielu dodatkowych funkcji, jak: Group Play, które pozwala szybko dzielić się ze znajomymi plikami multimedialnymi, czy Miracast, które pozwala strumieniować obraz w HD do kompatybilnego telewizora. Szkoda jednak, że obecnie możliwości ich wykorzystania są dość ograniczone.
W nowej wersji TouchWiza Samsung rozszerzył możliwości korzystania ze standardu DLNA. Można bowiem używać nie tylko dedykowanej aplikacji, ale również uruchamiać opcję streamingu plików bezpośrednio z odtwarzacza audio czy odtwarzacza filmów. Dobrze działa Bluetooth, które wielką zaletą jest obsługa kodeka aptX, gwarantującego wysoką jakość dźwięku na bezprzewodowych słuchawkach.
Nowością jest wykorzystanie łączności IR, dzięki czemu telefon może służyć również jako uniwersalny pilot. Funkcja obsługiwana jest przez aplikację WatchON, o której więcej napiszę w osobnym punkcie. Uzupełnieniem bogatych opcji łączności jest port MHL 2.0, który służy zarówno jako HDMI, jak i USB OTG (On-the-Go). W obu jednak przypadkach potrzebne są specjalne przejściówki, które nie są dostępne w zestawie. Dodatkowy minus dla Samsung należy się za braku kompatybilności z adapterami dostępnymi dla Galaxy SII i Galaxy SIII.
Wydajność
Jak wspomniałem wcześniej, w moje ręce trafił Galaxy S4 oparty na układzie Snapdragon 600. O zaletach chipsetu Qualcomma pisał już Janek w teście HTC One, ale wersja dostępna w produkcie Samsunga jest jeszcze szybsza. Wynika to z faktu, że producent aby dorównać do poziomu wydajności Exynosa, zdecydował się na podkręcenie układu do taktowania 1,9 GHz. Co więcej, mówi się dużo o tym, że Samsung jako duży partner dostał nieco zmodyfikowaną wersję platformy, która dodatkowo ma wyżej taktowany układ graficzny.
Rzeczywiście patrząc na wyniki z popularnych benchmarków widać, że Galaxy S4 jest najszybszym z dostępnych na rynku Androidów. Rezultaty w popularnych programach jak Antutu, Quadrant czy CF-Bench plasują urządzenie Samsunga przed HTC One i LG Optimus G Pro. Wydaje się to logiczne, ponieważ mają one ten sam układ, ale o niższym maksymalnym taktowaniu. Jakie ma to przełożenie na praktyczne zastosowania?
Przy obecnym poziomie wydajności układów ARM różnica paru procent w benchmarkach ma bardzo małe przełożenie na jakość pracy urządzenia. Galaxy S4 działa owszem (jak na Androida) piekielnie szybko, ale ciężko odczuć większą różnicę nawet w porównaniu do Xperii Z, która teoretycznie oparta jest na słabszym Snapdragonie S4, nie tak dobrze zoptymalizowanym pod kątem ekranów FullHD. Telefon błyskawicznie uruchamia każdą aplikację, gry działają płynnie, a poruszanie się po UI jest komfortowe nawet przy wielu uruchomionych aplikacjach i pulpitach z wieloma aktywnymi widżetami.
Oczywiście zdarzają się też spowolnienia w pracy, jak choćby podczas instalacji aplikacji z Google Play, kiedy to telefon potrafi kolokwialnie ujmując to zamulić. Ciężko nazwać to jednak winą producenta - nowa wersja TouchWiza została świetnie zoptymalizowana, a małe problemy sprawia Android sam w sobie. Niestety, jest to cena za system o największych obecnie możliwościach.
Ze względu na brak większych różnic w działaniu One'a i nowego SGS-a uważam, że Samsung źle zrobił podkręcając Snapdragona 600. Małe różnice w wydajności nie są zauważalne, ponieważ więcej zależy od optymalizacji telefonów. Za to przez wyższe taktowanie Galaxy S4 potrafi się dość znacznie nagrzać - podczas gry w nowego Iron Mana czy Real Racing 3 zdarzały się sytuacje, że temperatura urządzenia sięgała ponad 40 stopni Celsjusza. Nie muszą chyba tłumaczyć, że odbija się to bardzo negatywnie na komforcie używania smartfona – tak nagrzany sprzęt strach przyłożyć do ucha podczas rozmowy telefonicznej.
Oczywiście, może być to wina mojego sampla testowego, ale już teraz na forach i serwisach pojawia się sporo wątków poruszających ten temat. Pozostaje mieć nadzieję, że producent wyda stosowny update (jak HTC w zeszłym roku do One'a X).
Nakładka i dodatki
Najbardziej widoczną różnicą w porównaniu do Galaxy SIII jest nowy ekran blokady imitujący efekty świetlne. Całość prezentuje się naprawdę ciekawie, ale jeżeli komuś bardziej podoba się tafla wody z poprzedniej wersji flagowca może zamienić domyślny motyw. Jeszczebardziej efektownym rozwiązaniem jest ekran szybkiego podglądu, który można aktywować umieszczając dłoń nad ekranem. Wyświetlacz jest wtedy na chwilę aktywowany, a na nim prezentowana jest godzina i informacje o otrzymanych mailach, SMS-ach, połączeniach czy interakcjach w usługach społecznościowych.
Na ekranie blokady można dodatkowo ustawić specjalne powiadomienie, jak również korzystać z dodatkowych ekranów, na których umieszczane mogą być widżety. Rozwiązanie to nie różni się niczym od tego znanego z Nexusa 4. Nie zabrakło też skrótów do ulubionych aplikacji dostępnych u dołu ekranu blokady.
Ciekawą zmianą jest nowy panel ustawień, który został ułożony w czterech kategoriach. Ma pomóc to użytkownikom w szybszym dostępie do wybranych funkcji urządzenia. I rzeczywiście, rozwiązanie to sprawdza się świetnie. Nie trzeba kilkukrotnie przewijać ekranu w poszukiwaniu konkretnych funkcji, ponieważ od razu wiadomo w jakiej zakładce mogą się znajdować. Inną z pozoru małą a szalenie użyteczną zmianą jest dodanie opcji wyświetlenia wszystkich szybkich skrótów w panelu powiadomień. Nie trzeba bawić się w przewijanie belki i błyskawicznie można włączyć/wyłączyć dany moduł.
Najbardziej reklamowaną nowością w tej odsłonie nakładki Samsunga jest obsługa telefonu za pomocą wzroku. Pech chciał, że nowe opcje jak Inteligentna pauza czy Inteligentne przewijanie wcale się nie sprawdzają. Przypomnę, że pierwsza śledzi wzrok i gdy tylko zostanie on oderwany od oglądanego filmu (w odtwarzaczu Samsunga lub aplikacji YouTube'a) ma być zatrzymany. Druga z kolei pozwala na przewijanie stron WWW poprzez przesunięcie wzroku. Ich użyteczność jest jednak znikoma, a o przewijaniu stron bez poruszenia całą głową można zapomnieć.
Zdecydowanie lepiej działają gesty, które można wykonywać dłonią. Już w Galaxy SIII dostępne były proste opcje, które pozwalały szybko przybliżać strony WWW czy robić zrzuty ekranu przesuwając dłonią po ekranie. W TouchWiz 2.0 dodano użyteczną opcję przewijania za pomocą ruchu dłonią nad kamerką. W ten sposób można nie tylko przewijać strony internetowe czy zdjęcia w galerii, ale również odbierać połączenia.
Multi-Windows i AirView to jedne z ważniejszych rozwiązań w Galaxy Note II, ale i w Galaxy S4 jest z nich wielki pożytek. Przypomnę, że Multi-Window pozwala uruchamiać dwie aplikacji jednocześnie, a AirView, które w nowym SGS-ie aktywuje się po przytrzymaniu palca na ekranem, umożliwia podgląd folderów zdjęć, wiadomości email (tylko w firmowej aplikacji Samsunga) czy kolejnych klatek filmu.
Dodatki Samsunga
Samsung w Galaxy S4 zaserwował użytkownikom ogromny pakiet dodatkowych aplikacji. Wśród nich można znaleźć:
- ChatON – komunikator Samsunga, dostępny także na inne urządzenia i poprzez przeglądarkę WWW. Program oferuje sporo funkcji (w także rozmów wideo a jego działanie jest zaskakująco dobre (korzystając z łączności 3G nie ma lagów). Niestety, wciąż bardzo mało osób korzysta z tego komunikatora i lepszym rozwiązaniem jest GTalk.
- WatchON – aplikacja umożliwiające wykorzystanie telefonu jako pilota. Można wykorzystać go do sterowania telewizorem, kinem domowym, a nawet zestawami HiFi. Aplikacja oferuje bardzo dużą bazę ustawień dla najróżniejszych urządzeń, a jej konfiguracja zajmuje tylko kilka chwil. Daje ona także dostęp do polskiego programu TV i polecanych materiałów z naszych telewizji.
- S Terminarz – świetna aplikacja kalendarza, znana już z poprzednich modeli Samsunga, która wyróżnia się dobrze zaprojektowanym UI.
- S Notatka – dość rozbudowany notatnik Samsunga, gdzie można tworzyć odręczne notatki.
- Samsung Apps– autorski sklep z aplikacjami, gdzie znajduje się sporo dedykowanych tytułów dla różnych modeli z serii Galaxy. Dostępne są zarówno bezpłatne, jak i płatne (często przeceniane) programy i gry.
- Samsung Hub – usługa dająca dostęp do sklepu z eBookami, a także informująca o polecanych aplikacjach, które można pobierać z Samsung Apps. W przyszłości na oferować również dostęp do sklepu z muzyką. Niestety, póki co wybór polskich książek jest niewielki, a szukanie ich w zasobach sklepu jest dość problematyczne. Ze względu na to zdecydowanie lepiej rozejrzeć się za aplikacjami dającymi dostęp do polskich baz ebooków.
- Samsung Link – funkcja znana wcześniej jako Kies Air. Umożliwia zdalny dostęp do treści z telefonu na komputerze lub odwrotnie. Program działa naprawdę dobrze i może przydać się w sytuacji, gdy akurat zapomni się o przesłaniu danych z komputera.
- S Voice – odpowiedź Samsunga na Siri, która niestety nie działa tak dobrze jak produkt Apple'a. S Voice nie jest w stanie odpowiedzieć na wiele kontekstowych pytań, a do tego nie obsługuje polskiego.
- S Tłumacz– program rozpoznający mowę i tłumaczący ją na inne języki. Dostępne są również opcje ręczne wpisywania wyrażeń oraz „wypowiadania” ich przez telefon. Również nie obsługuje języka polskiego, przez co jego użyteczność w moich oczach jest dość mała. Oczywiście możliwe jest korzystanie z niej po angielsku i tłumaczenie np. francuskiego, ale to droga na około.
- Czytnik optyczny – czytnik kodów QR, kodów kreskowych, a także aplikacja umożliwiająca skanowanie tekstu. Muszę przyznać, że program zaciekawił mnie liczbą oferowanych funkcji, ale precyzja rozpoznawania tekstu na zdjęcia (OCR) nie jest najlepsza. Pod tym względem sporo lepiej spisują się aplikacje firm trzecich, jak choćby skaner Abbyy.
- S Health – rozbudowana usługa zdrowotna, której główną funkcją jest monitorowanie spalanych kalorii. W programie można wybrać rodzaj ćwiczeń, a telefon sam będzie jak określać (analizują dane o wadze i wzroście) jak dużo spalamy. Do tego, w programie jest opcja sporządzenia posiłków, ale niestety Samsung nie zadbał o możliwość dokładnego ustalanie wielkości porcji, przez co dane o kaloryczności nie są dokładne. W aplikacji po sparowaniu z bezprzewodową wadą czy ciśnieniomierzem można na bieżąco również zapisywać dane o zmianach.
- Story Album– program służący do tworzenia albumów z dostępnych w telefonie zdjęć. Daje sporo opcji zmiany formatu, doboru motywów, a do tego pozwala na zakup wydrukowanego albumu (realizowane w Wielkiej Brytanii, ale możliwa jest wysyłka do Polski).
- Group Play – narzędzie służące do szybkie dzielenia się (po WiFi Direct) treściami multimedialnymi z innymi użytkownikami urządzeń Samsunga (na razie tylko S4). Dodatkowo, ma umożliwić wspólną rozgrywkę w gry bez konieczności korzystania z internetu. Szkoda jednak, że obecnie działa tylko na Galaxy S4, a do tego liczba obsługiwanych gier jest bardzo mała (tylko 2 tytuły).
Wszystkie omawiane aplikacja szczegółowo prezentowałem już na tym wideo, gdzie możecie zobaczyć jak działają w praktyce.
Samsung Galaxy S4 - prezentacja funkcji - KomórkomaniaTV
Część z aplikacji jest szalenie użyteczna i aż żałuję, że nie ma ich w innych telefonach – S Terminarz to przykładowo jeden z najlepszych kalendarzy na Androdia, a WatchON zostało bardzo dobrze przygotowane i można wykorzystać jej potencjał w Polsce. Niestety, część programów wymaga jeszcze dopracowania, a usługi związane z rozpoznawaniem mowy (S Voice, S Tłumacz) są póki co bezużyteczne dla użytkowników w naszym kraju. Więcej o tym dowiecie się z tego wpisu.
Multimedia i aparatMultimedia
Zacznę jednak od nowej galerii, która została przeniesiona z Galaxy Note'a II. Program oferuje prosty interfejs, a jego charakterystycznym elementem jest belka po lewej stronie ekranu z podglądem innych katalogów, która szybko pozwala poruszać się nawet po dużej kolekcji zdjęć. Korzystając z program można używać funkcji gestów, czyli przeglądać kolejne zdjęcia bez konieczności dotykania ekranu, oraz używać AirView, aby podglądać zawartość danego folderu.
W programie wyświetlane są zarówno zdjęcia z telefonu, jak również te składowane na Dropboxie czy Picasa Web Albums. Z poziomu aplikacji można zaznaczać naraz wiele różnych plików, którymi za pomocą przycisku na górnej belce można od razu się dzielić ze znajomymi (można je oczywiście też w ten sposób usuwać). W galerii Samsunga dostępny jest również prosty edytor zdjęć, który pozwala na zmianę ich rozmiaru i kadrowanie. Aplikacja bez problemu radzi sobie ze zdjęciami nawet w bardzo dużej rozdzielczości – ich wczytywanie jest szybkie, a przybliżanie poprzez pinch to zoom jest płynne.
Samsung dodał także dwie ciekawe opcje. Pierwsza pozwala na wyświetlenie zdjęć w efektownej spirali, choć nie jest ona użyteczna. Druga opcja może spodobać się amatorom fotografii – korzystając z aplikacji można ustawić profil ekranu Adobe RGB.
Południowokoreański producent odwalił również kawał dobrej roboty jeżeli chodzi o odtwarzacz wideo, który już teraz przez wielu oceniany jest jako najlepszy na rynku. Program podobnie jak galeria wyświetla pliki z wielu różnych źródeł, a sposób w jaki to robi naprawdę może się podobać. Dzięki czterordzeniowemu Snapdragonowi 600 bez najmniejszego problemu możliwe jest wyświetlanie podglądów filmików, który prezentowany jest w czasie rzeczywistym.
W programie jest możliwość dostosowania nasycenia kolorów i jasności ekranu. Osoby, które chciałyby oglądać materiał na zewnątrz mogą włączyć opcję zwiększającą widoczność. Inną ciekawą opcją jest podgląd znany z Galaxy SIII, w którym można przeglądać plik wideo podzielony na rozdziały. W nowej wersji flagowca możliwy jest również podgląd materiału z wykorzystaniem AirView - wystarczy wskazać na pasku postępu punkt, a zostanie wyświetlony kadr.
Odtwarzacz wspiera większość popularnych formatów plików, w tym także MKV. Aplikacja obsługuje również napisy w formacie .srt.
Większych zmian nie doczekał się jedynie interfejs odtwarzacza audio, który jest już dość archaiczny (przynajmniej w porównaniu do konkurencyjnych aplikacji). Pod względem oferowanych funkcji wciąż jest to jednak jeden z najlepszych playerów. Dostępny jest dowiem rozbudowany korektor, a funkcja SoundAlive automatycznie dopasowuje nastawy equalizera do odtwarzanej piosenki. Obsługiwany jest nawet dźwięk przestrzenny 7.1.
Znaczną nowością jest AdaptSound, które działa również w odtwarzaczu. Program to nic innego jak test dźwięku, w którym przez 20 etapów sprawdzany jest słuch użytkownika. Po wykonaniu testu wyświetlany jest odpowiedni wykres, a po podłączeniu słuchawek indywidualny profil jest automatycznie aktywowany.
Nie zabrakło też opcji Music square, w której można słuchać kawałków najlepiej pasujących do aktualnego nastroju. Miłą zmianą może być dodanie przycisku AllShare w oknie playera, co pozwala szybko udostępniać go np. do zestawu kina domowego. Osobiście najciekawszą opcją dla mnie jest możliwość pobierania tekstów piosenek, chociaż program ma czasami problemy z odnalezieniem polskich kawałków.
Jeżeli chodzi o jakość dźwięku to nawet wersja ze Snapdragonem wybija się ponad inne modele. Dźwięk jest czysty, a jedyne do czego można się przyczepić to niski maksymalny poziom głośności. Samsung do zestawu dodał niezłe słuchawki, a sprawdzając telefon z Koss Porta Pro 25th Aniversary i Scuderia Ferrari R100 by Logic3 byłem bardzo zadowolony z jakości dźwięku.
Od strony multimedialnej jedyną wadą Galaxy S4 jest brak radia FM. Producent nie zdecydował się na nie ze względu na rzekomy brak zainteresowania użytkowników tą funkcją. Sam z niej rzeczywiście nie korzystam (nawet w pierwszej chwili nie zauważyłem braku), ale nawet patrząc na opinie naszych czytelników wciąż jest spora grupa osób słuchająca tradycyjnego radia, a nie jego internetowych wariantów.
Aparat
Ostatnio producenci zaczęli przykładać bardzo dużo uwagi do jakości zdjęć robionych w trudnych warunkach oświetlenia. Samsung jednak nie podążył trendem wyznaczonym przez Lumię 920 z optyczną stabilizacją obrazu czy HTC One, który wykorzystuje nową matrycę z Ultrapikselami. W Galaxy S4 postawiono na 13 megapikselowy sensor BSI, który może robić zdjęcia o maksymalnej rozdzielczości 4128 x 3096 pikseli (w formacie 4:3).
Galaxy S4 może nie robi najlepszych zdjęć w gorszych warunkach (nie są tak jasne jak w Lumii 920 czy HTC One), ale za to fotki wykonane modele prezentuje bardzo dobrze oddane szczegóły. Wielką zaletą jest również zadziwiająco małą liczbą szumów (było to bolączką np. Xperii Z, która ma podobny sensor), które pojawiają się dopiero przy słabym świetle. Do tego, Galaxy S4 oferuje nieźle odwzorowane kolory, ale - tradycyjnie dla aparatów południowokoreańskiego producenta - są nieco podbite. Pod tym względem model wypada zdecydowanie lepiej niż Galaxy SIII, Lumia 920, HTC One czy Xperia Z.
Samsung odwalił kawał dobrej roboty dodając do telefonu więcej funkcji fotograficznych nawet niż Nokia. Tak oto w modelu dostępny jest: tryb panoram, który pozwala zrobić zdjęcie nawet w 60 Mpix, HDR, który można ustawić jako domyślny tryb fotografowania, opcje Najlepsze zdjęcie i Najlepsza twarz znane z Galaxy Camery. Dostępne są również dodatki Scalado (a właściwie już Nokii), jak opcja robienia animowanych gifów, nagrywania dźwięku w trakcie robienia zdjęcia czy Drama Shot, który pozwala uchwycić sekwencje ruchów na zdjęciach, o czym wspominałem już na tym nagraniu.
Najciekawszą dla mnie opcją jest jednak możliwość wykonywania zdjęć jednocześnie korzystając z przedniej kamerki. Efekt jest ciekawy, a do tego ustawienia można modyfikować na wiele sposobów. Dodatek ten jest to tyle fajny, że działa również podczas nagrywania wideo.
Będą przy wideo muszę dodać, że prezentują się one naprawdę dobrze, a jakość dźwięku nagrywanego w trybie stereo jest bardzo dobra. Aczkolwiek pod tym względem model nie wyróżnia się szczególnie na rynku. Małym minusem może być też dość wąski kadr, który rejestruje kamera.
Samsung Galaxy S4 - przykładowe nagranie wideo #2 - Komorkomania.pl
Samsung Galaxy S4 - przykładowe nagranie wideo #3 - Komorkomania.pl
Dodatkowo, ze względu na obecność tylko programowej stabilizacji trzeba liczyć się, że każdy ruch (nawet kroki) będzie łatwy do dostrzeżenia na nagraniu.
Samsung Galaxy S4 - przykładowe nagranie wideo #1 - Komorkomania.pl
Bateria i podsumowanieBateria
Podczas codziennego korzystania z telefonu (do 1,5 godz. rozmów, wysłanie ok. 50-70 maili, do godziny streamowania muzyki, pobranie kilku aplikacji z Google Play, przeglądanie Facebooka i Twittera, ciągła synchronizacja kont pocztowych po 3G i jasność ekranu ustawiona na 60%) Galaxy S4 działał od około 10 do 16 godzin. To bardzo dobry wyniki. Dla porównania Xperia Z przy podobnym obciążeniu pracowała średnio o 25% krócej.
Oczywiście, baterię można rozładować znacznie szybciej. Pobierając aplikacje o wielkości ok. 50 MB po 3G w ciągu kilku minut udało mi się rozładować ok. 4% baterii. Z kolei, około 15 min odtwarzania wideo w jakości FulLHD przy jasności ustawionej ma maksymalny poziom rozładowało ok. 8-10% baterii (w tle włączona była również synchronizacja kont pocztowych). Dość szybko telefon pada również przy streamowaniu muzyki za pośrednictwem łączności komórkowej - godzina odtwarzania pochłonęła 6% baterii (samo strumieniowanie). Największym zabójcą baterii są jednak gry. Grając w Real Racing 3 trzeba liczyć się, że telefon nie tylko się nagrzeje, ale również będzie działać tylko przez kilka godzin (4-6 godz. w zależności do innego obciążenia).
Podsumowanie
Mimo że na pierwszy rzut oka Galaxy S4 wydaje się tylko nieco ulepszoną wersją poprzednika, w rzeczywistości to urządzenie o co najmniej klasę lepsze. Rewelacyjny ekran Super AMOLED, potężny procesor, rozbudowane opcje łączności oraz przyzwoita bateria to wielkie zalety modelu i aż szkoda, że całość została zamknięta w taniej, plastikowej obudowie.
Nowy SGS to również sporo ciekawych rozwiązań programowych, jak np. opcje sterowania za pomocą gestów czy pomocny AirView. Autorskich aplikacji jest z kolei tak dużo, że ciężko sobie wyobrazić abyś ktoś korzystał z nich wszystkich. Moim zdaniem dodatków jest wręcz za dużo, a niektóre usługi po prostu zaśmiecają pamięć telefonu (przynajmniej z perspektywy użytkownika w Polsce), co może przeszkadzać początkującym użytkownikom w odnalezieniu się w TouchWizie.
Czy warto zamienić Galaxy S III na czwórkę? Obiektywnie patrząc nie. Poprzednik wciąż gwarantuje spory zapas mocy, a różnica między ekranem HD a FullHD bez bezpośredniego porównania nie jest nawet zauważalna. Do tego, SIII wraz z kolejnymi aktualizacjami dostanie większość dodatków wprowadzonych w Galaxy S4. Jeżeli jednak ktoś zdecyduje się na zmianę na pewno nie będzie narzekać. To samo dotyczy również użytkowników Galaxy Note'a II.
Czy Galaxy S4 to najlepszy Android na rynku? Na rynku dostępnych jest obecnie kilka naprawdę ciekawych smartfonów z systemem Google'a, ale niestety każdy ma jakieś wady. Xperia Z cierpi z powodu słabego ekranu (w porównaniu z konkurencją), HTC One ma niezbyt dobry aparat, Galaxy Note II jest wciąż świetny, ale dla wielu użytkowników za duży, a Galaxy S4 rozczarowuje wykonaniem. Osobiście postawiłbym teraz na HTC One'a, który ma równie dobry (a może i lepszy) ekran niż flagowiec Samsunga, a do tego jego wykonanie jest pierwszorzędne. Nie zmienia to jednak fakt, że S4 jest produktem godnym polecenia.
Zalety:
[plus]bardziej odporna powłoka Gorilla Glass 3
[plus]świetny ekran FullHD Super AMOLED
[plus]rewelacyjna wydajność
[plus]świetny aparat
[plus]bogate funkcje multimedialne
[plus]rozbudowana nakładka
[plus]sporo autorskich użytecznych aplikacji
[plus]obsługa kart pamięci
[plus]przyzwoity czas pracy na baterii
Wady:
[minus]plastikowa obudowa niezbyt odporna na porysowania
[minus]brak radia FM
[minus]aparat ustępuje konkurencyjnym rozwiązaniom w warunkach gorszego oświetlenia
[minus]część aplikacji jest niedopracowana
[minus]nagrzewanie się do wysokich temperatur przy dużym obciążeniu