Samsung Galaxy S7 - jak działa Always On Display?
Jedną z kluczowych funkcji Galaxy S7 jest Always On Display, czyli cały czas aktywny ekran. Jak tryb ten sprawdza się na co dzień?
08.03.2016 | aktual.: 09.08.2016 10:53
Z tego artykułu dowiesz się:
• jakie informacje mogą być wyświetlane na zablokowanym ekranie Galaxy S7;• jakich istotnych funkcji zabrakło;• jakie jest zapotrzebowanie na energię stale aktywnego ekranu.
Pomysł Samsunga nie jest nowy, bowiem ekran Nokii N9 nieustannie wyświetlił godzinę już w 2011 roku. W międzyczasie pomysł podchwyciła i udoskonaliła m.in. Motorola implementując podobne rozwiązanie w smartfonach z serii Moto X. Ostatnio stale aktywny ekran pojawił się także na pokładzie LG G5. Wróćmy jednak do Galaxy S7.
Jakie informacje wyświetla wygaszony ekran?
Samsung oddaje użytkownikowi trzy możliwości:
- Zegar - wyświetla godzinę, datę, poziom naładowania baterii oraz liczbę nieodebranych połączeń i nieprzeczytanych SMS-ów.
- Kalendarz - wyświetla kalendarz z zaznaczoną aktualną datą, godzinę oraz poziom naładowania baterii.
- Obraz - wyświetla obrazek z czarnym tłem.
Sensu w dwóch ostatnich opcjach nie widzę; szkoda baterii, żeby na ekranie cały czas wyświetlany był duży kalendarz czy obrazek. Dotyczy to również opcjonalnych teł, które można umieścić za wyświetlanymi treściami.
Sam używam zegara, choć tryb Always On Display nie jest tak funkcjonalny, jakbym sobie tego życzył. Dlaczego?
Wyświetlane są powiadomienia wyłącznie o nieodebranych połączeniach i nieprzeczytanych SMS-ach
A właściwie nie tyle powiadomienia, co ikonki wyświetlające liczbę powiadomień; gdy ktoś wyśle mi SMS-a, żeby go odczytać lub chociaż zobaczyć, kto napisał, i tak muszę odblokować ekran.
Nie to jest jednak najgorsze. Always On Display kompletnie pomija powiadomienia napływające z innych źródeł. Nieprzeczytany mail lub wiadomość na Facebook Messengerze? Na ekranie nie jest wyświetlana żadna informacja.
Szkoda, bo stale aktywny ekran powinien znieść z użytkownika potrzebę jego ciągłego odblokowania, a w tym przypadku tak nie jest. Jedyną korzyścią z używania tej funkcji jest możliwość sprawdzenia godziny czy stanu baterii po rzuceniu okiem na leżący na biurku telefon. Dobre i to, ale widziałem tu potencjał na potężny killer-feature i potencjał ten został zmarnowany.
A co z baterią?
Pod względem funkcjonalnym mogło być lepiej, ale na szczęście Samsung zadbał przynajmniej o to, by funkcja Always On Display miała jak najmniejszy apetyt na energię. Zacznijmy od tego, że na ekranie AMOLED piksele same w sobie wydzielają światło i nie wymagają dodatkowego podświetlenia. Sprawia to, że aktywowane są wyłącznie te piksele, które składają się na wyświetlane treści.
Poza tym Koreańczycy pomyśleli o jeszcze kilku rozwiązaniach.
- Z bliska widać, że czcionki w trybie Always On Display są poszarpane, więc w celu zaoszczędzenia energii aktywowany jest tylko - zgaduję - co czwarty piksel.
- S7 wykorzystuje czujnik zbliżeniowy i wygasza ekran całkowicie, gdy telefon znajduje się w kieszeni. Po jego wyciągnięciu wyświetlane treści wracają.
- Jasność ekranu dostosowywana jest automatycznie do aktualnych warunków oświetleniowych. Wszystkie treści są dobrze widoczne zarówno w ciemnym pokoju jak i na słońcu, ale pojedyncze piksele nigdy nie świecą jaśniej niż to konieczne.
Efekt? Always On Display pochłania ok. 1 proc. baterii na godzinę
Ściślej rzecz ujmując: w dzień, gdy podświetlenie ekranu jest wysokie, leżący przez pięć godzin telefon z włączonym trybem trybem Always On Display wysysa jakieś 4-5 proc. energii więcej niż po całkowitym wygaszeniu ekranu. W nocy (niższe podświetlenie) mówimy o różnicy na poziomie 2-3%. Dużo to czy mało? Wszystko zależy od scenariusza użytkowania.
Aktywny ekran telefonu używanego w godzinach 8-23 i ładowanego co noc zeżre nie więcej niż 15 proc. energii. W praktyce jednak zużycie zawsze jest niższe, gdyż - jak już wspomniałem - wyświetlacz wyłącza się, gdy smartfon spoczywa w kieszeni. Co oczywiste, Always On Display nie pobiera również dodatkowej energii, gdy telefon jest aktywnie używany, więc przy takim trybie pracy funkcję tę spokojnie można aktywować. S7 edge ma dobrą baterię, więc kilka(naście) proc. energii mniej na koniec dnia zazwyczaj nie robi wielkiej różnicy.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku osób, które z telefonu korzystają mniej intensywnie. Galaxy S7 edge potrafi działać na jednym ładowaniu dwa dni, więc jeśli w tym czasie urządzenie głównie leżałoby na biurku czy szafce nocnej, aktywny ekran wyssałby kilkadziesiąt proc. baterii.
Jest jeszcze jedna zaleta, która jest jednocześnie wadą
Jako że na ekranie AMOLED pojedyncze piksele żyją swoim własnym życiem, ciągłe wyświetlenie tych samych treści groziłoby ich wypaleniem. Aby tego uniknąć, zegar w trybie Always On Display co minutę pojawia się w innym miejscu.
Rozwiązanie to ma jednak jeden duży minus: jeśli telefon znajduje się w zasięgu wzroku, skaczący po ekranie zegar strasznie irytuje i rozprasza. Byłoby o wiele lepiej, gdyby treści przesuwały się płynnie.
Mimo wad, chętnie z tej funkcji korzystam (godzina, data i stan naładowania baterii zawsze na oku w dalszym ciągu robią robotę), ale Always On Display wymaga dopracowania. Liczę na to, że Samsung weźmie się za dopieszczenie tego trybu i pojawi się on w poprawionej formie w którejś z nadchodzących aktualizacji.