Smartfony poprawiają pamięć? Nowe badania rozstrzygają tę kwestię

Badania przeprowadził zespół naukowców z University College London, jednej z najlepszych uczelni wyższych na świecie. Opublikowano je w uznanym czasopiśmie Journal of Experimental Psychology: General. Zastosowana metoda badawcza jest ciekawa – użytkownicy otrzymywali gratyfikację finansową nie tylko za sam udział w eksperymencie, ale też za prawidłowe zapamiętywanie liczb.

Naukowcy przeprowadzili serię trzech eksperymentów, w których uczestnicy musieli aż 16 razy przeprowadzać specjalny test na zapamiętywanie dużych liczb. W połowie przypadków korzystali oni z pomocy smartfonów, a w połowie jedynie z własnej pamięci. Zapamiętywane liczby podzielono na dwie grupy – poprawne odpowiedzi zapewniały bonus, który w grupie "wyższej wartości" był dziesięć razy większy, niż w grupie "niższych wartości" o mniejszej liczbie cyfr. Dzięki temu użytkownicy mieli ekonomiczną motywację, by starać się zapamiętać obie wartości, ale w razie kłopotów z pamięcią mogli skupić się tylko na cenniejszych wartościach.

Najpierw wykonywano dwie serie testów kontrolnych bez smartfona, potem cztery z wykorzystaniem telefonu, na końcu dwie ostatnie znów bez pomocy urządzeń elektronicznych. Wyniki nie zaskoczyły naukowców – eksperyment potwierdził postawioną wcześniej hipotezę, smartfony faktycznie pozytywnie wpłyną na pamięć użytkowników.

Okazuje się, że w ostatnich seriach testów użytkownicy zapamiętali o 18 proc. więcej liczb "wyższych wartości" oraz aż 27 proc. liczb "mniejszej wartości". Z pozoru to niewiele, ale statystycznie to bardzo znacząca różnica.

Naukowcy doszli do wniosku, że korzystanie ze smartfona pozwoliło "odciążyć" pamięć. Skoro najważniejsze dane zostały zapisane w łatwo dostępnym miejscu, mózg mógł się skupić na zapamiętaniu mniej ważnych informacji. To ważne odkrycie, którego konsekwencje są kluczowe dla projektowania aplikacji mobilnych do prowadzenia notatek czy nauki języków.

Tomasz Bobusia, dziennikarz Komórkomanii