Sprzedał starego iPhone'a za cenę kawalerki. Wystarczyło zrobić z nim jedną rzecz

Rozpakowane starocie - nawet w dobrym stanie - są warte dużo mniej niż zafoliowane
Rozpakowane starocie - nawet w dobrym stanie - są warte dużo mniej niż zafoliowane
Źródło zdjęć: © eBay
Miron Nurski

17.10.2022 20:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ceny najnowszego iPhone'a 14 sięgają 10 499 zł, ale to nic w porównaniu z pieniędzmi, jakie kolekcjonerzy są gotowi wydać na starsze modele.

Pierwszy iPhone trafił na rynek w 2007 roku i kosztował 499 dol. (wówczas ok. 1500 zł) w dwuletnim abonamencie. Dziś z tego 15-letniego smartfonu, niemającego nawet łączności 3G, pożytku byłoby niewiele, więc używane egzemplarze da się kupić znacznie taniej. Co innego nieużywane...

Pierwszy iPhone sprzedany za prawie 200 000 zł. Wystarczyło go nie rozpakowywać

Na platformie LCD Auctions, która specjalizuje się w wystawianiu na licytacje kolekcjonerskich zabawek i innych przedmiotów, pojawił się pierwszy iPhone. Od tysięcy innych egzemplarzy, które można kupić w sieci, odróżnia go fabryczna folia.

Fabrycznie zafoliowany iPhone z 2007 roku
Fabrycznie zafoliowany iPhone z 2007 roku© LCG Auctions

Założyciele aukcji byli oczywiście świadomi wysokiej wartości kolekcjonerskiej telefonu, dlatego cena wywoławcza wyniosła aż 2500 dol. Ale to i tak śmieszna kwota przy ostatecznej cenie sprzedaży, która dobiła aż do 39 339,60 dol. To równowartość przeszło 190 000 zł.

Za tę kwotę dałoby się kupić kawalerkę w średniej wielkości mieście. Ewentualnie pół iPhone'a z USB-C.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii