Taniej wykupić, niż konkurować?
Trzech głównych operatorów GSM na naszym rynku ma od pewnego czasu pewną zagwostkę. Zagwostka nazywa się Play i jest najmłodszą, ale i najgłośniejszą oraz najbardziej obecnie dynamiczną siecią komórkową w Polsce. I nie tylko to - także ostatnio coraz tańszą. A kiedy jeden z operatorów jest bardzo tani, pozostali, aby nie stracić klientów, po prostu muszą coś z tym zrobić...
17.03.2009 | aktual.: 17.03.2009 12:15
Trzech głównych operatorów GSM na naszym rynku ma od pewnego czasu pewną zagwostkę. Zagwostka nazywa się Play i jest najmłodszą, ale i najgłośniejszą oraz najbardziej obecnie dynamiczną siecią komórkową w Polsce. I nie tylko to - także ostatnio coraz tańszą. A kiedy jeden z operatorów jest bardzo tani, pozostali, aby nie stracić klientów, po prostu muszą coś z tym zrobić...
Zagwostka stała się jeszcze większa od kiedy Play wymyślił Play Fresh - która oficjalnie weszła "w życie" od wczoraj, faktycznie zaś już działa od paru dni. Oferta pre-paid z takimi stawkami jest niewątpliwie rzadkością, nic więc dziwnego, że pozostali operatorzy postanowili coś z tym jednak zrobić. Na przykład konkurować.
Najszybciej na tą ofertę zareagowały Polkomtel i PTC - w Simplusie można teraz dzwonić za 0,29 PLN za minutę (do wszystkich poza Play), a w Heyah nawet za 0,25 PLN (w pakiecie). Najrozsądniej z finansowego punktu widzenia zareagował Orange - rzecznik sieci, Wojciech Jabczyński, stwierdził, że operator musi strategię przemyśleć, bo nie o to chodzi, żeby zacząć do interesu dokładać.
Takie obniżki cen ze strony Play mogą mieć, zdaniem Pulsu Biznesu, także dodatkowe efekty "uboczne". Mogą bowiem doprowadzić do sytuacji, kiedy z jednej strony Play mocno podupadnie finansowo (za to będzie mieć sporą bazę klientów), a z drugiej - pozostałym operatorom może taniej wyjść wykupienie Play, niż walka cenowa w segmencie pre-paid.
Na razie jednak najbardziej zadowoleni są niewątpliwie klienci - kiedy sieci zabijają się nawzajem cenami, u nas w kieszeniach nagle zaczyna zostawać coraz więcej. Taki Play, robiący co jakiś czas remanent w magazynie utartych zwyczajów operatorów, był nam najwidoczniej bardzo potrzebny. Era, Plus i Orange trochę spoczęły na laurach kiedy nie miały się czym, a raczej kim, przejmować.
Źródło: Puls Biznesu