Thunder Q4.5 i Trooper X5.0. Test smartfonów Kazam
Mniejszych producentów przybywa, a jednym z najbardziej aktywnych w ciągu ostatnich miesięcy jest powstała w zeszłym roku firma Kazam. Zalewa rynek nowymi urządzeniami, więc postanowiłem bliżej przyjrzeć się jej propozycjom. W moje ręce trafiły dwa modele. Jeden z nich jest niczego sobie, ale drugi radzę omijać szerokim łukiem.
Co kryje się za marką Kazam?
Kazam jest firmą, która została założona w czerwcu 2013 roku przez dwóch byłych pracowników brytyjskiego oddziału HTC - Michaela Coombesa i Jamesa Atkinsa. Parę miesięcy później pierwsze modele tej marki trafiły do sprzedaży, także na rynku polskim. Przedstawiciele firmy przed ich premierą wiele mówili o trosce o jakość wykonania i dobre podzespoły. Za wiele z tego nie wyszło.
Telefony Kazam to urządzenia z niższej półki cenowej. Podobnie jak wiele modeli innych mniej znanych firm oparte są na gotowych platformach sprzętowych, które zostały nieco zmodyfikowane. Na polskim rynku dostępnych jest już sporo budżetowych Trooperów i Thunderów oraz featurephone'ów. Wkrótce zadebiutować ma również mocniejsza seria Tornado 2, która oparta jest na 8-rdzeniowych układach MediaTeka.
Do testów ściągnęliśmy znane już modele Trooper X5.5 oraz Thunder Q4.5. Jak wypadły?
Jakość wykonania
Oba urządzenia Kazama wykonane są z plastiku. Mają również podobne ułożenie portów i przycisków – gniazda jack 3,5 mm i złącza USB znajdują się na górnej krawędzi, pod panelem są trzy dotykowe klawisze funkcyjne (przełącznik zadań/menu, home i cofnij), a włącznik w obu przypadkach ulokowany jest na prawym boku. W Trooper X5.0 pod nim znajdują się kontrolery głośności, a Thunder Q4.5 przyciski te umieszczono po przeciwnej stronie. Wynika to z faktu, że do większego Kazama dodawana jest druga pokrywa baterii z klapką, która nakładana jest z lewej strony.
Dodanie etui to miły gest, ale zawiodłem się na nim. W testowym smartfonie zamknięcie klapki, nie powodowało wyłączenia ekranu. Co gorsza, naciśnięcie jej powierzchni było rozpoznawane przez panel dotykowy. Przed zakryciem wyświetlacza trzeba było upewnić się, że telefon został zablokowany. W innym wypadku można było niechcący uruchomić jakieś aplikacje.
Trooper X5.0 jest urządzeniem dużo większym niż Thunder Q4.5. Większym niż wskazywałoby na to 0,5 cala różnicy w przekątnych ekranów. 5-calowy model jest masywny, ciężki i ma duże (dla niektórych wręcz ogromne) ramki dookoła wyświetlacza. 4,5-calowy Thunder jest jego kompletnym przeciwieństwem. To urządzenie dość zgrabne i smukłe, a przy tym całkiem lekkie.
Thunder Q4.5 jest również lepiej wykonany. Jego ochronny panel nie ugina się pod naciskiem palców i wyraźnie widać, że to hartowane szkło. Boki w obu modelach są wykonane z błyszczącego tworzywa sztucznego. Tył Q4.5 zrobiony jest z matowego, gumowanego materiału. Nie widać na nim odcisków palców czy rys, a do tego nie ślizga się w dłoni. Trooper może „pochwalić się” błyszczącą pokrywą baterii, na której łatwo zostają ślady użytkowania (od odcisków i innych zabrudzeń po rysy i otarcia). Jakby tego było mało, naciskając ją na środku powierzchnia pokrywy wyraźnie ugina si ę pod palcami.
To że Thunder jest lepiej zrobiony niż Trooper, nie oznacza jednak, że do jego obudowy nie można się przyczepić. Mimo ogólnie dobrego dopasowania poszczególnych elementów obudowy, korzystając z urządzenia słychać odgłosy ocierającego się o siebie plastiku czy wyraźne skrzypienie przy wciskaniu klawiszy funkcyjnych.
Ekran
Jeżeli idzie o jakość ekranów, to Thunder Q4.5 również znacznie przewyższa Troopera. Oba urządzenia mają panele o rozdzielczości FWVGA (480 x 854 pikseli). Thunder wykorzystuje matrycę IPS LCD o przekątnej 4,5-cala, podczas gry X5.0 ma 5-calowy ekran TN. Na korzyść Q4.5 przemawia więc nie tylko lepsza ostrość, ale również nieźle nasycone kolory, dobre kąty widoczności i wyższy poziom jasności. Nie da się co prawda komfortowo korzystać z niego w wakacyjnym, mocnym słońcu, ale co nieco na wyświetlaczy widać.
5-calowy ekran Troopera to najsłabszy element tego smartfona. Ma fatalne kąty widoczności, słaby kontrast i szarą czerń. Jedyną zaletą są nieźle nasycone kolory. Producent chwali się głównie wielkością panelu, ale zdecydowanie lepiej sięgnąć po urządzenia z mniejszymi a lepszymi jakościowo ekranami.
Oba Kazamy pozytywnie zaskoczyły mnie obsługą dotyku. Ich panele precyzyjnie i dość szybko odpowiadały na dotknięcia powierzchni ekranu, a podczas testów nie miałem z nimi żadnych problemów.
Jakość rozmów
W tym przypadku między oboma urządzeniami postawię znak równości. Żadne z nich nie ma jednak powodów do dumy. Smartfony marki Kazam mają dość przeciętne mikrofony i głośniki. Te pierwsze zbierają dźwięk dobrze tylko, gdy mówi się bezpośrednio do nich, a dźwięk słyszany w głośniku jest głośny ale sztuczny. Można więc dogadać się z rozmówcą, ale jakość dźwięku podczas konwersacji pozostawia sporo do życzenia.
System i wydajność
Firma Kazam wykorzystuje "czystego" Androida 4.2.2. W obu telefonach jest standardowy interfejs Google'a. Autorskie dodatki, jak w przypadku innych tanich telefonów, ograniczają się do kilku podstawowych aplikacji (Menedżer plików, radio FM) i zestawu tapet. Krótko - nic nowego. Nie oznacza to jednak, że system na obu urządzeniach działa tak samo.
Trooper X5.0 został oparty na dwurdzeniowym układzie MediaTek MT6572 o taktowaniu 1,2 GHz, a Thunder Q4.5 bazuje na mocniejszym, czterordzeniowym układzie MT6582. Drugi z układów ma nie tylko więcej rdzeni Cortex-A7, ale oferuje również mocniejsze GPU (Mali-400 MP2 vs Mali-400 MP1) oraz wspierany jest przez dwukrotnie więcej pamięci RAM (1 GB vs 512 MB). Różnicę w wydajności między nimi dobrze oddają testy syntetyczne.
W AnTuTu mniejszy ze smartfonów osiąga wyniki na poziomie 17 tys. punktów, czyli podobne do starszego Galaxy S3. Możliwe jest to dzięki ekranowi, który pracuje w rozdzielczości FWVGA - nie obciąża ona mocno układu graficznego. Trooper z kolei dobija góra do 10-11 tys punktów, co jest wynikiem bardzo przeciętnym. Różnice widać dobrze także w innych benchmarkach, jak np. Quadrant.
Różnice w wydajności odczuwalne są również podczas codziennego użytkowania. System na modelu Thunder Q4.5 działa dość sprawnie i stosunkowo szybko, a aplikacje otwierają się bez większych opóźnień. Problemów nie stwarzają też starsze gry czy mniej zaawansowane graficzne nowe tytuły. Grałem między innymi w Angry Birds Go!, Angry Birds Epic i Dead Trigger 2, który na niskich detalach chodzi w miarę płynnie. W przypadku modelu Trooper X5.0 spowolnienia pojawiają się czasami nawet podczas przechodzenia między ekranami czy kartami aplikacji. Niezbyt płynnie działają również gry - w Angry Birds Epic opóźnienia w animacjach to standard, a Dead Trigger 2 ledwo działa na najniższych detalach.
Aparaty
Ani wyposażony w aparat 5 Mpix Trooper X5.0, ani Thunder Q4.5 z kamerą 8 Mpix nie są urządzeniami fotograficznymi. Na robionych nimi zdjęciach wyraźnie widać szumy, a poziom detali jest niski. Oczywiście przy odrobinie szczęście/umiejętności smartfonami Kazama można zrobić przyzwoite fotki.
Bez wątpienia łatwiejsze będzie to przy użyciu Thundera Q4.5. Smartfon ten robi wyraźniej jaśniejsze fotografie o lepszym odwzorowaniu kolorów. Jego matryca zbiera również zauważalnie mniej szumów. Do tego, zdarzały się sytuacje, w których Trooper X5.5 miał problemy z ustawianiem ostrości.
Przykładowe zdjęcia wykonane Kazam Thunder Q4.5:
Przykładowe zdjęcia wykonane Kazam Trooper X5.0:
Baterie
Trooper X5.0 ma większą baterię o pojemności 2000 mAh, a Thunder wyposażony został w ogniwo 1800 mAh. Wydawać może się więc, że przy słabszych podzespołach, to pierwszy z modeli będzie osiągał lepsze czasy na baterii. Potwierdza się to jednak tylko w połowie.
Baterie w obu urządzeniach przy standardowym korzystaniu powinny pozwolić na około 12 godz. pracy. Używając urządzeń w podobnym stopniu, na koniec dnia to Trooper zazwyczaj wskazywał o kilka procent wyższy poziom naładowania. Gdy jednak przychodziło do wymagających czynności to Thunder sprawował się lepiej. Model ten pozwala streamować wideo w jakości HD (przez Wi-Fi) przez około 4 godz., podczas gdy większy brat wytrzymuje nieco ponad 3,3 godz. Bateria 1800 mAh w 4,5-calowym smartfonie pozwoli też dłuższe granie w gry. Zasługa w tym nowszego układu, który nie musi zawsze pracować na pełnych obrotach.
Dodam jednak, że oba smartfony przy wymagających czynnościach wypadły gorzej niż krytykowany przeze mnie Kruger&Matz Soul. Ciężko być więc zadowolonym z któregokolwiek z nich.
Podsumowanie
Między smartfonami Kazama jest spora różnica, co dziwi biorąc pod uwagę fakt, że w sklepach można kupić je za podobne pieniądze (ok. 500 zł). Thunder Q4.5 jest urządzeniem dużo lepiej wykonanym, bardziej zgrabnym i lekkim. Oferuje zdecydowanie lepszy wyświetlacz, czy aparat robiący lepsze zdjęcia. Nie przeszkadza nawet rozdzielczości FWVGA, dzięki której urządzenie może pochwalić się wyższą wydajnością. Jeżeli szukacie taniego telefonu i nie boicie się nowych marek, można wziąć Thundera Q4.5 pod uwagę. Troopera X5.0 radzę jednak omijać szerokim łukiem. Sprzęt ten jest wielki, masywny, a przy tym bardzo słabo wyposażony.