To się nazywa modułowość. W tym smartfonie wymienisz aparat na zupełnie nowy

Fairphone to mało popularna firma, która postawiła sobie za cel produkcję etycznych smartfonów. Producent podjął kilka kroków:

• po pierwsze - kontrola całego łańcucha dostaw i upewnianie się, że wszyscy pracownicy mają godziwe warunki pracy i uczciwe zarobki;
• po drugie - zapewnienie łatwości naprawy i dostępu do części zamiennych;
• po trzecie - wykorzystanie materiałów przyjaznych środowisku.

Niemal równo rok po premierze Fairphone'a 3 na rynek trafia jego udoskonalony odpowiednik, nazwany Fairphone 3+. Wnosi on nowe aparaty i odświeżoną obudowę.

Co jednak najciekawsze, wszystkie nowego komponenty z tegorocznego modelu można przepakować do ubiegłorocznego.

Posiadacze Fairphone'a 3 mogą wymienić trzy komponenty:

• aparat główny 48 Mpix (zamiast 12 Mpix) - 59,95 euro (ok. 260 zł);
• aparat przedni 16 Mpix (zamiast 8 Mpix) - 34,95 euro (ok. 150 zł);
• nowa, nieprzezroczysta obudowa wykonana w 40 proc. z materiałów pochodzących z recyklingu - 24,95 euro (ok. 110 zł).

Twórcy zaznaczają, że nowe aparaty mają nie tylko wyższą rozdzielczość, ale i fizycznie większe matryce. Mają zapewnić lepszą jakość zdjęć, wyższą rozpiętość tonalną oraz płytszą głębię ostrości.

Sposób wymiany komponentów został maksymalnie uproszczony. Wystarczy użyć dołączonego do Fairphone'a 3 śrubokręta.

Nowe części kosztują łącznie 119,85 euro, czyli równowartość 530 zł. Fairphone 3 startował rok temu z poziomu 450 euro (ok. 1990 zł). Nowy Fairphone 3+ kosztuje natomiast 469 euro (ok. 2070 zł).

Powątpiewających w sens istnienia takich smartfonów jak Fairphone 3 odsyłam do świetnego artykułu Łukasza Michalika "Jak powstaje smartfon? Jeśli poznacie prawdę, być może nigdy więcej go nie kupicie".