Tryb makro w iPhonie 13 Pro jest super. Szkoda tylko, że Apple nie umie brać przykładu z konkurencji
Apple wprowadzając tryb makro do iPhone'a 13 Pro postanowił spróbować wynaleźć koło na nowo. Zupełnie niepotrzebnie.
04.10.2021 | aktual.: 04.10.2021 17:42
Dużą nowością w modelach iPhone 13 Pro i 13 Pro Max jest zupełnie nowy obiektyw ultraszerokokątny, który - w przeciwieństwie do poprzednich generacji - ma autofokus.
Apple postanowił wykorzystać zdolność tego aparatu do łapania ostrości z odległości 2 cm do wprowadzenia funkcji makro.
Gdy aparat iPhone'a 13 Pro zostanie zbliżony do jakiegoś obiektu, automatycznie przełącza się na obiektyw ultraszerokokątny i wycina fragment kadru odpowiadający kątowi widzenia aparatu głównego.
Nie jest to nic odkrywczego. W analogiczny sposób podobna funkcja została zaimplementowana m.in. w Galaxy S21 Ultra. Z kolei Huawei Mate 20 Pro miał obiektyw ultraszerokokątny z trybem makro już w 2018 roku.
Choć jednak Apple miał wiele lat na obserwowanie poczynań konkurencji i wyciągnięcie wniosków, makro zostało wprowadzone w sposób, który wywołał falę skarg użytkowników.
iPhone 13 Pro włącza tryb makro nawet wtedy, gdy tego nie chcę
Smartfon Apple'a aktywuje nowy tryb automatycznie, gdy uzna, że jest to konieczne. Jeśli nie jest, a smartfon się pomyli, funkcji makro nie da się łatwo wyłączyć. Można jedynie próbować zasłaniać obiektyw palcem czy zmieniać kąt fotografowania.
Samsung Galaxy S21 Ultra także włącza tryb makro automatycznie, ale wówczas w rogu pojawia się ikonka, która pozwala na jego wyłączenie.
I ma to sens. Bo czasem chcę, by smartfon złapał ostrość z niewielkiej odległości...
... a innym razem wolę uzyskać silne rozmycie pierwszego i trzeciego planu.
Czasem zależy mi na skupieniu ostrości na jak największym obszarze kadru...
... ale bywa, że wolę uzyskać bardzo płytką głębię ostrości i miłe dla oka rozmycie.
Robiąc zdjęcia wolę, bym o ich wyglądzie decydował ja, a nie kawałek krzemu. Tryb makro w iPhonie 13 Pro takiej swobody nie daje, bo stara się być mądrzejszy od użytkownika.
Nie można jednak odmówić iPhone'owi 13 Pro, że robi ładne zdjęcia makro
Gdy już samowolne działania aparatu pokrywają się z moimi intencjami, iPhone 13 Pro pozwala na uchwycenie ładnych kadrów z bardzo małej odległości.
Dodatkowy aparat z obiektywem ultraszerokokątnym obiektywem jest - wreszcie - bardzo dobrej jakości. Fotki są szczegółowe i mają wiernie odwzorowane kolory nawet w nieidealnych warunkach oświetleniowych.
Apple obiecuje, że naprawi tryb makro w iPhonie 13 Pro
Automatyczna aktywacja trybu makro spotkała się z krytyką ze strony recenzentów i użytkowników. Głosy niezadowolenia dotarły do Apple'a, bo ten obiecał już, że problem zostanie rozwiązany aktualizacją oprogramowania.
Przełącznik pozwalający na ręczne wyłączenie trybu makro ma zostać dodany jesienią. Dokładniejszy termin nie jest znany, ale nie brzmi to jako wyjątkowo czasochłonna funkcja.
Aż ciężko mi uwierzyć, że Apple przepchnął takiego babola
Apple często wprowadza różne rozwiązania długo po konkurencji, ale wielokrotnie udowodnił, że potrafi wykorzystać czas na ich dopracowanie.
Tryb makro - który jest mocno promowany w materiałach reklamowych - został wprowadzony zupełnie nie w stylu Apple'a. Nie dość bowiem, że z liczących się smartfonów iPhone dostał tę funkcję jako ostatni, to jeszcze została ona zaimplementowana w najgorszy możliwy sposób. Teraz użytkownicy muszą czekać, aż Apple zrobi to, na co rywale wpadli już dawno.
Zobacz również: