Tydzień w krzywym zwierciadle: fotograficzne problemy Galaxy S5 i sposób na wymiganie się od służby wojskowej
Galaxy S5 został wyposażony w 16-megapikselowy aparat z sensorem ISOCELL. A ściślej: zostanie wyposażony, jeśli moduły aparatu uda się najpierw wyprodukować, a z tym - jak się okazuje - jest problem.
Fanów plastrowego designu jest bowiem tak wielu, że w dniu premiery liczba dostępnych na rynku egzemplarzy S-piątki może być niewystarczająca, gdyż Samsung nie nadąża z produkcją. HTC, widząc tego typu problemy, nie może powstrzymać się od śmiechu, bo aparatów ma akurat pod dostatkiem. Niewykorzystanych w ubiegłym roku modułów zostało tyle, że teraz Tajwańczycy mogą sobie spokojnie pozwolić na pakowanie trzech sztuk do każdego telefonu.
"Zegarki LG jednak bez aktualizacji", "Nowy zegarek Samsunga będzie miał tylko 2 GB RAM-u", "97% zegarków na rynku działa pod kontrolą nieaktualnego oprogramowania", "Nowy wirus na zegarki odkryty" - w ciągu najbliższych kilku miesięcy artykułów o takich będzie sporo na Komórkomanii, o co zatroszczył się sam Google, prezentując światu Androida Wear. Sezon na "Która godzina? A nie wiem, zegarek złapał mi laga" uważam za otwarty.
Od jakiegoś czasu mówi się o możliwym powrocie obowiązkowej służby wojskowej w naszym kraju. To jeszcze nic pewnego, ale producenci mobilnych gadżetów wywęszyli już świetny pomysł na biznes. Świadczy o tym urządzenie o nazwie vrAse. Te okulary rozszerzonej rzeczywistości pozwalają na umieszczenie smartfona tuż przed oczami użytkownika, co dostarczy mu niebywałych wrażeń wizualnych. Takie rozwiązanie błyskawicznie popsuje mu też wzrok i w efekcie umożliwi wymiganie się od wojska. Prawda, że genialne?
Taki zabieg ma jeszcze jedną zaletę. Jeśli dobrowolnie pozbawicie się sokolego wzroku, spokojnie będziecie mogli odpuścić sobie zakup Oppo Find 7 wyposażonego w ekran o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli i wybrać tańszy wariant z marnym Full HD.