Tydzień w krzywym zwierciadle: nowy poziom smartfonowej inwigilacji

Najważniejszym wydarzeniem mijającego tygodnia była oczywiście premiera telefonu, którym jara się tylko Mateusz, czyli Lumii 1020.

Nokia Lumia 1020

Miron Nurski

14 lipca 2013, 07:00

Najważniejszym wydarzeniem mijającego tygodnia była oczywiście premiera telefonu, którym jara się tylko Mateusz, czyli Lumii 1020.

Urządzenie jest promowane jako smartfon fotograficzny, a jego najbardziej chwalonym elementem jest 41-megapikselowy aparat. Sprawa jest o tyle zabawna, że Nokia zapomniała, że i tak nikt nie będzie w stanie wykorzystać jego pełnego potencjału. Na Windows Phone'a nie ma bowiem Instagrama.

PS. Ptaszki ćwierkają, że na sierpień planowany jest ogólnoeuropejski zlot fanów Windows Phone'a. Spotkanie ma się odbyć w jednej z fińskich budek telefonicznych.

[solr id="komorkomania-pl-174364" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3383,specyfikacja-nokii-lumia-1020-rozczaruje" _mphoto="lumia1020photos4-640-ver-3936f53.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4043[/block][block src="solr" position="inside"]4043[/block]

Google natomiast kilka dni temu dało nam wyraźnie do zrozumienia, że wkrótce możemy się spodziewać rebrandingu Androida. System będzie się nazywał po prostu Jelly Bean. Ktoś w firmie zorientował się, że taki zabieg rozwiąże problem fragmentacji, bo już za kilkanaście miesięcy będzie można się chwalić tym, że już 95% urządzeń działa pod kontrolą Jelly Beana, co brzmi dumnie. Proces rebrandingu rozpoczął się jakiś czas temu, a jego pozytywny wpływ na fragmentację możemy podziwiać już dziś.

Tydzień w krzywym zwierciadle: nowy poziom smartfonowej inwigilacji 2 — fot. developer.android.com

Mówi się, że kolejnym krokiem będzie zmuszenie producentów, by ci dodawali do nazw własnych produktów człon "Nexus". Dzięki temu prostemu zabiegowi udział Nexusów na rynku momentalnie wzrośnie, a marka wyszukiwarkowego giganta przebije osiągi iPhone'ów.

Również w tym tygodniu do sieci wyciekł LG G2, czyli najnowszy wynalazek Koreańczyków, dzięki któremu nasza dobrowolna inwigilacja wejdzie na zupełnie nowy poziom. Producentom smartfonów i oprogramowania powierzamy już nasze wiadomości, listy kontaktów oraz aktualizacją lokalizację, a dzięki zastosowaniu czytnika linii papilarnych dojdą do tego również odciski palców.