UOKiK, umowy, kurier - odpowiedź Orange
Kilka dni temu pisałam o zastrzeżeniach UOKiK dotyczących zdalnego podpisywania umów przez sieć Orange. Problem dotyczył praktycznego braku możliwości zapoznania się z umową przed jej potwierdzeniem podpisem w obecności przekazującego ją kuriera. Sprawę skomentował rzecznik prasowy sieci.
30.03.2011 | aktual.: 30.03.2011 21:00
Kilka dni temu pisałam o zastrzeżeniach UOKiK dotyczących zdalnego podpisywania umów przez sieć Orange. Problem dotyczył praktycznego braku możliwości zapoznania się z umową przed jej potwierdzeniem podpisem w obecności przekazującego ją kuriera. Sprawę skomentował rzecznik prasowy sieci.
Wojtek Jabczyński na swoim firmowym blogu podkreślił, że Orange stara się zawsze współpracować z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sporne paragrafy i zapisy są usuwane z dokumentów i regulaminów, a umowy poprawiane tak, aby były nie tylko zgodne z prawem, ale też chudsze i przejrzyste dla klienta.
Z zarzutami dotyczącymi podpisywania umów w obecności kuriera rzecznik się jednak nie zgadza. Wskazuje, że przepisy o ochronie konsumenta zapewniają klientowi prawo do odstąpienia od umów w terminie 10 dni - więc:
Żądanie teraz, by kurier po dostarczeniu umowy (z której wzorem klient może się wcześniej z łatwością zapoznać na stronie sklepu internetowego) pozostawił ją nabywcy, a następnie wrócił po nią po kilku dniach, zdecydowanie komplikuje i podraża proces. To w konsekwencji zwiększa cenę usług sprzedawanych przez telefon lub on-line.
Pytanie, czy rzeczywiście ochrona konsumenta jest w tym rozwiązaniu zbyt mała, czy też 10 dni na odstąpienie oraz możliwość przejrzenia umów w necie są wystarczające - poddano pod dyskusję na blogu rzecznika TP. Można wziąć w niej udział i wyrazić swoją opinię.
A Wy jak sądzicie - czy to, że możemy podejrzeć wzór umowy, a w razie potrzeby od niej odstąpić, to wystarczająca ochrona?
Co z sytuacjami, kiedy dowieziony przez kuriera egzemplarz zawiera warunki niekoniecznie do końca zgadzające się z wcześniejszymi ustaleniami - a takie też się przecież zdarzają? Wystarcza Wam wtedy opcja odstąpienia od umowy czy potrzebne jest lepsze rozwiązanie?