Wielka zmiana dla użytkowników iPhone'ów. Politycy są za, Apple protestuje

Wielka zmiana dla użytkowników iPhone'ów. Politycy są za, Apple protestuje

Wielka zmiana dla użytkowników iPhone'ów. Politycy są za, Apple protestuje
Miron Nurski
03.02.2022 13:57, aktualizacja: 04.02.2022 15:35

Właśnie rozgrywa się wielka bitwa o przyszłość iPhone'ów. Amerykańscy politycy chcą drastycznych zmian, ale Apple'owi się one nie podobają.

Smartfony z Androidem dają użytkownikom dużą swobodę jeśli chodzi o źródła, z których pobierają oni aplikacje. Domyślnym jest oczywiście Google Play, ale istnieje masa alternatywnych sklepów. Ba - każdy twórca programów może umieścić plik instalacyjny na swojej stronie internetowej i umożliwić jego pobranie z poziomu przeglądarki.

Na iPhone'ach takiego komfortu nie ma. App Store - nad którym Apple ma pełną kontrolę - jest jedynym źródłem aplikacji. Przynajmniej z tych, które nie wymagają skomplikowanego łamania systemowych zabezpieczeń. I to coraz bardziej nie podoba się organom antymonopolowym.

Alternatywne sklepy z aplikacjami na iPhone'a - amerykańscy politycy o to walczą, ale Apple protestuje, zasłaniając się bezpieczeństwem

Do amerykańskiego senatu wpłynął projekt ustawy antymonopolowej, która zmusiłaby Apple'a do dopuszczenia alternatywnych źródeł aplikacji.

Wówczas na iPhone'ach pojawić mógłby się chociażby Google Play. Brzmi nierealnie? Pamiętajmy, że nie byłby to nawet pierwszy sklep Google'a z wirtualnymi treściami na iPhone'a. Firma już lata temu udostępniła przecież użytkownikom iOS-u sklepy Google Play Movies czy Google Play Books, pozwalające na zakup filmów i ebooków. Aplikacje byłyby jedynie uzupełnieniem już istniejącego katalogu.

Apple wyraził "głębokie zaniepokojenie" proponowanymi przepisami. Zdaniem firmy, otworzenie dostępu dla alternatywnych źródeł aplikacji zmniejszyłoby bezpieczeństwo platformy iOS. "Postanowienia te umożliwiłyby rozprzestrzenianie się złośliwego oprogramowania, oszustw i kradzieży danych" - stwierdził Apple w oświadczeniu.

Apple nie jest bez racji, ale można mieć wątpliwości, czy faktycznie chodzi tylko o bezpieczeństwo

Czy zamknięty ekosystem to bezpieczniejszy ekosystem? Oczywiście. Android nie bez powodu wyświetla ostrzeżenie w momencie, w którym użytkownik instaluje aplikację z alternatywnego źródła. Można jednak mieć wątpliwości, czy protest Apple'a wynika wyłącznie z troski o bezpieczeństwo.

Nie jest tajemnicą, że Apple pobiera prowizję zarówno ze sprzedaży gier i aplikacji, jak i dostępnych w nich cyfrowych treści. W zależności od wielkości wydawcy, jest to 15 lub 30 proc.

Według estymacji firmy Sensor Tower, w samym tylko 2021 roku użytkownicy iOS-u wydali na aplikacje 85,1 mld dolarów.

Gra toczy się więc o ogromne pieniądze, które byłyby mniejsze, gdyby App Store nie był jedynym sklepem na ponad miliardzie aktywnych iPhone'ów. Wówczas część zakupów poszłaby na konto rywali, a wzrost konkurencyjności doprowadziłby do spadku cen w samym App Storze.

Pamiętajmy, że cała dyskusja o monopol Apple'a nie zaczęła się od bezpieczeństwa

Wojna antymonopolowa zaczęła się w 2019 roku, gdy Apple oraz Google wyrzucili ze swoich sklepów Fortnite'a, wówczas najpopularniejszą grę mobilną. Powód nie był jednak związany z bezpieczeństwem; w grze zaimplementowano alternatywny system płatności za wirtualne dobra, co odcinało właścicieli sklepów od prowizji.

Ich sklepy, ich zasady. W przypadku Androida studio Epic Games mogło jednak umieścić grę w innych miejscach, np. na swojej stronie internetowej czy w sklepie Galaxy Apps Samsunga. iPhone'y takiej swobody nie dają; jeśli gry nie ma w App Storze, to realnie nie ma jej wcale.

Obraz

Po tych wydarzeniach na całym świecie ruszyły antymonopolowe batalie sądowe, które zaczynają przynosić rezultaty. Pod naporem licznych oskarżeń Apple obniżył już mniejszym wydawcom prowizję z 30 do 15 proc. Później firma zezwoliła na umieszczania w aplikacjach informacji na temat alternatywnych form płatności.

Teraz toczy się największa batalia. Jeśli amerykański senat przyjmie nowe przepisy, użytkowników iOS-u czekają największe zmiany w historii.

Zobacz również:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)