Za kilka lat Samsungi Galaxy będziemy obsługiwać myślami?
W smartfonie Galaxy S IV znajdziemy technologię, która umożliwia sterowanie telefonem, nawet jeśli nie dotykamy jego ekranu. Samsung pokazał w ostatnich latach, że potrafi z sukcesem opracowywać nowe sposoby wprowadzania danych do mobilnych gadżetów, jednak tym razem celuje bardzo wysoko - firma do zarządzania tabletami chce wykorzystać wyłącznie myśli!
20.04.2013 | aktual.: 20.04.2013 13:00
W smartfonie Galaxy S IV znajdziemy technologię, która umożliwia sterowanie telefonem, nawet jeśli nie dotykamy jego ekranu. Samsung pokazał w ostatnich latach, że potrafi z sukcesem opracowywać nowe sposoby wprowadzania danych do mobilnych gadżetów, jednak tym razem celuje bardzo wysoko - firma do zarządzania tabletami chce wykorzystać wyłącznie myśli!
Według serwisu BGR już od jakiegoś czasu Samsung eksperymentuje z elektroencefalografią, czyli monitorowaniem z pomocą specjalnej nakładki (elektroencefalografu) aktywności ludzkiego mózgu. Nie ma co ukrywać, że na razie postępy w tego typu pracach nie są zbyt duże, jednak w dłuższej perspektywie bez wątpienia prace mogą się przełożyć na znaczne poprawienie wygody korzystania z mobilnych gadżetów.
Obecnie aby monitorować aktywność mózgu, niezbędna jest specjalna opaska, która po założeniu na głowę, filtruje odpowiednie sygnały elektryczne. Ze względu na to, że na przykład serce generuje znacznie silniejsze impulsy, wyłapanie odpowiednich informacji nie należy do najprostszych - obecnie poprawność przechwytywanych danych sięga już jednak 80-95%.
Technologia, którą ma wykorzystywać Samsung w swoich tabletach, nie może być oczywiście tak niedokładna. Istotnym problemem jest również fakt, że aby dokonać prostego wyboru z wykorzystaniem samych myśli, opaska musi je monitorować przez co najmniej kilka sekund - inaczej odczytu danych jest zbyt niedokładny. Ostatecznie pomniejszyć musi się również sama opaska do elektroencefalografu, która w obecnej formie nie jest zbyt wygodna. Nie mówiąc już nawet o jej noszeniu w miejscach publicznych.
Wcześniejsze prace nad tego typu gadżetami były bardzo obiecujące, jednak wymagały równocześnie wysiłku od samych użytkowników. Nie wystarczy już przeciągnięcie ręki nad ekranem, a ćwiczyć trzeba również umiejętność skupienia się na wybranych informacjach. Warto także wyjaśnić, że wbrew obrazom znanym z filmów science fiction, czytanie w myślach to głównie śledzenie różnych stanów aktywności mózgu - nie ma mowy o przechwytywaniu konkretnych zdań, słów czy nawet liter.
Choć nowości nie zawitają do masowych użytkowników w najbliższych kwartałach, bez wątpienia dobrze słyszeć, że Samsung rozwija również tak futurystyczne projekty. Całość przyniesie oczywiście najwięcej korzyści osobom niepełnosprawnym, jednak może pozwolić również na szereg usprawnień, m.in. związanych z obsługą gier czy nawigacji w popularnych programach.
Można oczywiście narzekać na to, że na razie elektroencefalografia nie pozwala na zbyt wiele - obserwowanie prostych wykresów na ekranie i próba odczytania z nich informacji, jeszcze długo nie pozwoli na zbyt precyzyjne czytanie w myślach. Może to jednak lepiej, bo czasem pisanie szczerych SMS-ów, wydobywanych wprost z naszej głowy, mogłoby nam mocno zaszkodzić...
Źródło: Samsung