Zapominasz odłączyć ładowarkę z gniazdka? Oto możliwe skutki

Czy kiedykolwiek zapomniałeś wyjąć ładowarki do telefonu z kontaktu, kiedy nie była już używana? To (niestety) dość powszechny zwyczaj. Postanowiliśmy zbadać, czy jest to bezpieczne i jakie mogą być z tym związane koszty.

Niemal wszyscy używamy smartfonów i często skarżymy się na ich szybko wyczerpujące się baterie. Mimo że dostępne są modele z długotrwałą baterią, większość z nas musi przyzwyczaić się do częstego ładowania naszych urządzeń.

Wielu z nas robi to z przyzwyczajenia lub po prostu przez nieuwagę. "Można zostawić ładowarkę w kontakcie?" – zastanawiają się niektórzy. W internecie krążą różne opinie, głównie dotyczące bezpieczeństwa i zużycia energii.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa, teoretycznie jesteśmy zabezpieczeni. Ładowarki markowe są wyposażone w systemy zabezpieczeń mające na celu zapobieganie przegrzewaniu się lub uszkodzeniom. Jednak zawsze lepiej jest być ostrożnym i, kiedy nie używamy ładowarki, odłączyć ją, aby uniknąć zbędnego ryzyka. Przezorny zawsze ubezpieczony.

Innym argumentem przemawiającym przeciwko pozostawieniu ładowarki w gniazdku jest zużycie prądu. Nowoczesne ładowarki do smartfonów mogą ładować urządzenia z dużą mocą, sięgającą nawet kilkudziesięciu lub stu kilkudziesięciu watów. Jednak gdy ładowarka nie jest podłączona do urządzenia, zgodnie z normami obowiązującymi w Unii Europejskiej, nie powinna zużywać więcej niż 0,5 W w stanie spoczynku.

Czy to oznacza, że ładowarka zużywa dużo energii? Jeżeli przyjmiemy, że zostawimy ładowarkę w gniazdku przez cały dzień, miesięczny pobór energii wyniesie około 0,37 kWh. W obliczu bieżących stawek za energię, kosztuje nas to zaledwie 10-20 groszy miesięcznie. To niewielka kwota, nawet biorąc pod uwagę przewidywane podwyżki cen energii elektrycznej. Mimo to, zawsze warto rozważyć odłączenie ładowarki, aby oszczędzić te kilka groszy.