Google Pixel 3 i 3 XL mają nawet problemy z podstawową funkcją smartfonów
Kolejny rok, kolejne modele z linii Pixel i kolejne niekończące się problemy...
20.12.2018 | aktual.: 20.12.2018 15:40
Użytkownicy Pixeli 3 nie mogą nawet bezproblemowo rozmawiać ze znajomymi
Zaraz po wejściu do sprzedaży modeli Pixel 3 i Pixel 3 XL zaczęły pojawiać się doniesienia o niskiej jakości dźwięku rejestrowanego w trakcie nagrywania materiału wideo czy artefaktów podczas odtwarzania audio na wbudowanych głośnikach. Na tym jednak nie koniec.
Ostatnio wiele mówi się o problemach z obsługą dźwięku podczas rozmów, na co uwagę zwrócił serwis Android Police. Użytkownicy smartfonów Google'a opisywali je m.in. na forum firmy z Mountain View (tu, tu i tu), Reddicie (tu, tu, tu, tu i tu) czy forum Android Central (tu). Czego dokładnie dotyczą?
Informacje zamieszczone przez posiadaczy Pixeli 3 i 3 XL wskazują nie na jeden konkretny problem, a kilka różnych niedociągnięć, które są bardzo uciążliwe podczas rozmów telefonicznych. Należą do nich m.in.:
- fatalna jakość połączenia, która utrudnia zrozumienie rozmówcy;
- \przerywane\ połączenie (chwilowe braki dźwięku), co uniemożliwia komfortową konwersację;
- brak dźwięku w początkowej fazie rozmowy (nawet do pierwszych 20 s);
- wyłączenie opcji przesyłania dźwięku (rozmówca jest słyszalny, ale nie wie co do niego mówi posiadacz Pixeli).
Co ważne, problemy z obsługą audio pojawiają się tak podczas korzystania z łączności komórkowej, jak i usług opartych na Wi-Fi. U kilku osób sytuacja poprawiła się po wyłączeniu VoLTE (Voice over LTE) dla sieci 4G, ale w większości przypadków nie wpływa to na obsługę dźwięku.
Podobnie sprawy wyglądają z przywracaniem ustawień fabrycznych czy instalacją najnowszej aktualizacji oprogramowania. Najgorsze wydaje się jednak to, że problemy pojawiają się losowo - nie podczas każdego połączenia, a do tego mogą wystąpić na jego początku, jak i w trakcie.
To jest już kpina z tych użytkowników, którzy wydają sporo pieniędzy na smartfony Google'a
W osobnym tekście pisałem już, że Pixele powinny pokazywać potencjał drzemiący w systemie Android, a są jedynie pasmem niekończących się kłopotów. Zwieńczeniem tego wydawał się fakt, że gigant nie był w stanie dostarczyć części zamiennych punktom serwisowym, które umożliwiłyby naprawę jego "smartfonów premium".
Już poprzednie wpadki wydawały się parodią, a do tego pokazywały, że firma z Mountain View nie wyciągnęła wniosków po wprowadzeniu Pixeli 2 i 2 XL, które również prześladowały rozmaite problemy. Nie wiem już sam jak określić to, że użytkownicy modeli z wyższej półki nie mogą wygodnie rozmawiać ze znajomymi, co powinno być najbardziej elementarną funkcją smartfonów. To już po prostu kpina.
I to już drugi rok z rzędu Google zamiast przygotować świetne urządzenia, które zachwycą fanów zielonego robota, wprowadza wydmuszki flagowych produktów, których nowe niedociągnięcia przewijają się co chwilę.
[h4][url=https://www.research.net/r/KT98DX9]Interesujesz się technologiami? Opowiedz nam o tym![/url][/h4]