5 niszowych rozwiązań ze smartfonów, które zasługują na większą popularyzację
Może się wydawać, że wszystkie dobre rozwiązania ze smartfonów są z miejsca kopiowane przez całą konkurencję. Istnieje jednak sporo świetnych funkcji i technologii, które z jakichś powodów nie mogą wydostać się z niszy.
19.02.2019 | aktual.: 19.02.2019 17:57
Projektor
Jestem wielkim fanem projektorów. Z tego powodu przed kilkoma tygodniami pozbyłem się telewizora, dzięki czemu mogę cieszyć oczy 100-calowym obrazem generowanym przez urządzenie niewiele większe od książki.
Projektory - moim zdaniem - idealnie pasują do smartfonów. O ile wygodniejsze byłoby chociażby pokazywanie znajomym filmiku wyświetlonego na ścianie niż skazywanie ich na wpatrywanie się w niewielki ekran telefonu.
Galaxy Beam z 2012 roku był smartfonem, w którym widziałem wielki potencjał, choć w chwili jego premiery technologia jeszcze raczkowała (smartfon był toporny, a jakość wyświetlanego obrazu pozostawała wiele do życzenia). Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Już Allview X4 Soul Vision z roku 2017 udowadnia, że da się już pogodzić jakość obrazu z sensownymi gabarytami.
Szkoda, że to tak mało popularne rozwiązanie.
Kamera termowizyjna
W ostatnim czasie producenci prześcigają się w liczbie pakowanych do smartfonów aparatów. Nie obraziłbym się, gdyby w większej liczbie modeli znalazło się miejsce dla jeszcze jednej kamerki. Termowizyjnej.
Przykładowych zastosowań jest mnóstwo. Od dokładnego pomiaru temperatury czegokolwiek lub kogokolwiek, przez lokalizowanie ludzi i zwierząt w ciemnych miejscach (np. w lesie) aż po wykrywanie nieszczelności w oknach i drzwiach.
Choć pierwszy smartfon z wbudowaną kamerą termowizyjną trafił na rynek w 2016 roku, więc dość dawno temu, rozwiązanie to niestety wciąż pozostaje ekstremalnie niszowe.
Rysik
Swego czasu rysik stanowił nieodłączne wyposażenie urządzeń z ekranami dotykowymi. W ciągu ostatniej dekady akcesorium to niemal całkowicie odeszło jednak w zapomnienie. Niemal.
Kolejne Galaxy Note'y udowadniają, że w rysikach drzemie ogromny potencjał, daleko wykraczający poza bardziej precyzyjne tworzenie odręcznych notatek i szkiców.
Strasznie żałuję, że choć Note'y radzą sobie na rynku doskonale, brakuje śmiałków gotowych rzucić Samsungowi rękawicę.
Ekran 120 Hz
Co tu dużo mówić - wystarczy kilka sekund z iPadem Pro lub Razer Phone'em, by zakochać się w ich ekranach 120 Hz. Tak wysoka częstotliwość odświeżania sprawia gwarantuje uzależniającą płynność animacji.
Większość producentów smartfonów zdaje się traktować wysoką częstotliwość odświeżania jako fanaberię graczy. A szkoda, bo 120 Hz sprawia, że nawet zwykłe przewijanie stron internetowych zaczyna cieszyć oko.
Ekran wykrywający siłę nacisku
Po przesiadce z iPhone'a na smartfon z Androidem, chyba niczego nie brakuje mi tak bardzo jak 3D Touch. Apple zaimplementował tę technologię w sposób przemyślany, dzięki czemu znacznie ułatwia korzystanie z telefonu. Wciąż zdarza mi się mocniej dociskać nagłówki maili, co na Androidzie nie skutkuje niestety wyświetleniem szybkiego podglądu zawartości.
Kilka firm próbowało podłapać to rozwiązanie, ale były to raczej luźne eksperymenty niż próby poważnego podejścia do tematu. Zresztą brak 3D Touch w iPhonie XR może być potwierdzeniem plotek, że sam Apple również rozważa całkowitą rezygnację z tej technologii. Jeśli tak się stanie, będę tęsknił, bo to coś, co zasługuje na większą popularyzację, a nie uśmiercenie.