ToF zmierza do iPhone'ów. Oby Apple pokazał konkurencji, jak ten sensor wykorzystać

ToF zmierza do iPhone'ów. Oby Apple pokazał konkurencji, jak ten sensor wykorzystać

ToF zmierza do iPhone'ów. Oby Apple pokazał konkurencji, jak ten sensor wykorzystać
Miron Nurski
31.07.2019 15:09, aktualizacja: 31.07.2019 17:09

Sensory ToF, odpowiedzialne, za bardziej precyzyjne wykrywanie głębi, zdobywają coraz większą popularność, ale ich potencjał wciąż zdaje się być marnowany. Apple może to zmienić.

Sensory ToF, odpowiedzialne, za bardziej precyzyjne wykrywanie głębi, zdobywają coraz większą popularność, ale ich potencjał wciąż zdaje się być marnowany. Apple może to zmienić.

Zazwyczaj wykorzystywanie sensorów ToF sprowadza się do funkcji rozmywania tła, z czym jednak klasyczne podwójne aparaty także radzą sobie dobrze. Jak wynika z mojego porównania, równie dobrze.

W smartfonach Samsunga i Huaweia ToF wykorzystywany jest również przez aplikację do dokonywania pomiarów, ale znów - aplikacja Google'a, bazująca na zwykłym aparacie, działa co najwyżej trochę gorzej.

Rozmywanie tła w trybie wideo w Galaxy A80 i Galaxy S10 5G? Huawei Mate 20 Pro potrafi to bez ToF.

Gry wykorzystujące ToF? Takich jest garstka. Z pamięci potrafię przywołać tylko "Fancy Skiing". A przecież mówimy o technologii, która ma potencjał równy Kinectowi z Xboksa.

Jedynie LG włożyło w ToF trochę więcej wysiłku i przynajmniej na potrzeby LG G8 ThinQ opracowało sensowny system wykrywania gestów. Ale to wciąż mało.

ToF w iPhone'ach. Apple może to zrobić dobrze

Ming-Chi Kuo - szanowany analityk, który często dostarcza sprawdzonych informacji na temat Apple'a - twierdzi, że w iPhone'ach z 2020 roku zostaną zaimplementowane sensory ToF.

Apple to firma, która znana jest z oszczędzania na hardwarze. Apple woli wszelkie braki sprzętowe nadrabiać oprogramowaniem. Jeśli więc Apple sięga po ToF, raczej ma na tę technologię pomysł.

Rozszerzona rzeczywistość. Gry wideo. Aplikacje użytkowe. Sensory ToF mają nieograniczony potencjał, który dotychczas nie został wykorzystany nawet w ułamku procenta. Apple jest jedyną znaną mi firmą, która może to zmienić.

Trzymam więc kciuki za to, by Apple pokazał innym, jak to się robi.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)