Kirin 990 oficjalnie. Jest szybszy i bardziej energooszczędny, a także lepiej radzi sobie z SI

Chińczycy już od kilku lat na berlińskich targach IFA zapowiadają nowe układy mobilne dla flagowych smartfonów. Te z roku na rok prezentują się coraz bardziej interesująco. Nie inaczej jest w przypadku Kirina 990.

Nowy SoC (system-on-a-chip) Huaweia na rynek trafi w dwóch wersjach. Szczególnie imponująco prezentować ma się mocniejszy wariant Kirina 990, który ma wbudowany modem 5G. Został on wyposażony w:

• 2 rdzenie Cortex-A76 o taktowaniu do 2,86 GHz;
• 2 rdzenie Cortex-A76 o taktowaniu do 2,36 GHz;
• 4 rdzenie Cortex-A55 o taktowaniu do 1,95 GHz;
• układu graficznego Mali-G76 MP16.

Chipset wspiera pamięć szybką pamięć UFS 3.0 (a także UFS 2.1) oraz ma nową jednostkę NPU. Najważniejszą zaletą Kirina 990 ma być jednak wykonanie w procesie litograficznym 7 nm+ FinFET EUV. Technologia umożliwiła stworzenie rozwiązania o odpowiednio 26 proc. i 36 proc. mniejszego niż Snapdragon 855 Qualcomma i Exynos 9820 Samsunga.

Huawei chwali się oczywiście energooszczędnością, która ma być wyraźnie lepsza niż w przypadku układów konkurencji. Pomagać ma wspomniane zintegrowanie modemu 5G, co wpłynąć ma na mniejsze zapotrzebowanie na energię i pamięć operacyjną.

Spore znacznie ma mieć do tego nowy procesor Kirin A1, czyli niezależna jednostką, który służy do zarządzania energią. Rozwiązanie to ma odpowiadać za obsługę łączności Bluetooth, dekodowanie audio czy pracę aplikacji/funkcji pobierających niewiele energii.

Przedstawiciele Huaweia pochwalili się, że Kirin 990 jest pierwszym układem mobilnym, który ma ponad 10,3 mld tranzystorów. Ma on wyróżniać się świetną wydajnością. W teście wydajności pojedynczych rdzeni jego wydajność ma być o 10 proc. wyższa niż w przypadku Snapdragona 855, a w teście wielu rdzeni ma być to 9 proc.

Wykorzystanie mocniejszej wersji grafiki Mali-G76, która ma o 6 rdzeni więcej (MP16 vs MP10 w Kirinie 980), powinno przełożyć się na jeszcze lepszą obsługę wymagających gier. Układ ten ma być o 6 proc. szybszy niż Adreno 640.

Kirin 990 świetnie sprawdzić ma się w obsłudze treści multimedialnych oraz wymagających funkcji fotograficznych. Problemem ma nie być nawet rejestrowanie materiału HDR w rozdzielczości 8K przy 30 kl/s.

Model Kirin 990 jest pierwszym układem Huaweia z ulepszonym NPU (Neural Processing Unit), który oparty jest na nowej architekturze Da Vinci. Ma ona zagwarantować wyższą wydajność podczas przetwarzania algorytmów sztucznej inteligencji, przy mniejszym zapotrzebowaniu na prąd. Na tym nie koniec.

Nowy NPU bazuje na architekturze podobnej do big.LITTLE, co oznacza, że część rdzeni zajmuje się obsługą wymagających funkcji, a część obsługuje te mniej wymagające. Jednostka wspierać ma też zastosowany ISP (Image Signal Processor), co umożliwiło opracowanie ulepszonej funkcji redukcji szumów na zdjęciach i materiałach wideo.

Urządzenia z Kirinem 990 będą mogły do tego w czasie rzeczywistym modyfikować tło za nagrywanym obiektem. Dostępna ma być nawet funkcja wykrywania pulsu danej osoby po skierowaniu aparatu na jej twarz. Brzmi obiecująco.

Dużą wydajność przy przetwarzaniu algorytmów SI Kirina 990 wykorzystać można z pomocą platformy HiAI Huaweia. NPU wspierać ma dodatkowo rozwiązania Android NN (Google) i Tensorflow (Facebook).

Kirin 990 na rynek trafić ma również w wersji bez modemu 5G. Kluczowe różnice między nią, a mocniejszym wariantem to:

• wykonanie w starszej litografii 7 nm (nie 7 nm+ FinFET EUV);
• niższe taktowanie \średnich\ rdzeni - 2,09 GHz zamiast 2,36 GHz;
• niższe taktowanie \małych\ rdzeni - 1,86 GHz zamiast 1,95 GHz;
• jeden \duży\ rdzeń w NPU zamiast dwóch.

Nawet wariant Kirina 990 bez modemu 5G powinien odznaczać się świetną wydajnością. Nikt nie powinien dziwić się więc, gdy trafi on do tańszych modeli z linii Mate 30. Na szczegóły na ten temat trzeba jednak jeszcze trochę poczekać - nowe flagowce Huaweia mają zostać zaprezentowane 19 września.